,,Dopóki jedna rasa gnębi drugą, nie ma miejsca na spokój''.
-Archos
Wyobraźcie sobie sytuację, w której roboty walczą z ludźmi, w domu, szkole, pracy, samochodzie.. Zostały stworzone po to, by niszczyć, osłabiać, kaleczyć i zabijać. Robią to, aby nikt im nie przeszkadzał w tworzeniu nowego świata, świata robotów.. Z tym spotkamy się w książce Daniela H. Wilsona ,,Robokalipsa'', która jak się okazuje jest czymś nowym, co naprawdę warto przeczytać..
Coś o fabule.. Najsilniejszy z robotów, Archos, tworzy nową rasę, chcąc, by ludzie zniknęli z półkuli ziemskiej. Zaczyna od najprostszych urządzeń, kończy na potężnych maszynach, które są zdolne do wszystkiego. W książce zawarte są rozdziały, w których jeden człowiek spisuje wszystko co działo się przez kilka lat, kiedy ludzie walczyli z tymi potworami. Dowiedział się tego, dzięki jednemu robotowi. Podczas czytania spotkacie wielu bohaterów, zaczynając od kilkunastoletniej dziewczynki, kończąc na starszych osobach. Najważniejsze jest to, że każdy jest na tyle odważny, aby stanąć do walki i walczyć o przetrwanie. To co przeczytanie w ostatnim rozdziale, jest największym zaskoczeniem dla czytelnika, bo uwierzcie - tego spodziewać się nie będziecie.
,,Robokalipsa'' jest czymś świeżym, co według mnie jest ogromnym plusem dla autora tej książki. Czytając, nie sposób oderwać się od tej lektury, bo strona za stroną coraz bardziej wciąga i nawet się nie obejrzymy, a już przekręcamy ostatnią kartkę. Żałowałam jedynie tego, że tak szybko przeczytałam tę książkę i teraz jeśli mogłabym, przeczytałabym ją po raz drugi i trzeci itd. To co stworzył Daniel H. Wilson jest czymś niesamowitym, pod każdym względem. Widać, że włożył w tę lekturę mnóstwo pracy, cierpliwości, dokładności i tchnął w ten thriller życie. Gdy wzięłam ,,Robokalipsę'' do ręki, ja jej nie czytałam, ja przeżywałam to co bohaterowie i byłam tam razem z nimi. Po prostu, świetna lektura.
Teraz pozwolę sobie zacytować Clive'a Cusslera, z okładki ,,Robokalipsy'': ,,Doskonale wymyślony thriller opisujący to, co wkrótce może stać się przerażającą rzeczywistością. Co za książka... Nigdy wcześniej czegoś takiego nie czytałem''. Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami. Polecam szczerze wszystkim. Nie zawiedziecie się!
Moja ocena 5,5/6
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Znak literanova, za co serdecznie dziękuję!!!
________________________________________________
________________________________________________
Słuchajcie! W magazynie @trament jest ciekawy konkurs o aniołach, w którym można wygrać naprawdę interesujące nagrody dla moli książkowych! Zapraszam, a kliknijcie tu:
Kusi mnie ta książka już od samego początku odkąd ją zobaczyłam w zapowiedziach. I ty także zaostrzyłaś mój apetyt. Oj koniecznie muszę rozejrzeć się za tą pozycją.
OdpowiedzUsuńJestem na tak, podoba mi się. Choć okładka trochę straszy :D Nie czytałam chyba jeszcze niczego o robotach, poza lekturami w podstawówce ;)
OdpowiedzUsuń*
dzięki za to info w Twojej notce!! ;) nawet z nudów zrobiłam banner, ale nie wiem jak wkleić kod do niego (gotowy dla pobierania przez blogerów) np. w notce by było łatwiej :P
Niestety, nie moja bajka, co nie zmienia faktu, że recenzja brzmi bardzo interesująco:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
cyrysia--> Oj musisz, musisz.
OdpowiedzUsuńbsz--> Okładka jest typowo Robokalipsowa! :D Nie ma za co. :-) A masz już gotowy kod? Może bez kodu spróbuj ;p
Isadora--> Dziękuję :P
Chyba zbyt "egzotyczna" książka jak dla mnie, więc na razie się wstrzymam. W przyszłości jednak nie wykluczam, że może przeczytam;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Och po przeczytaniu recenzji jestem jeszcze bardziej skłonna przeczytać tę książkę. Zapowiada się wspaniale:)
OdpowiedzUsuńja właśnie czytam tę książkę i mam nadzieję że na koniec odbiorę ją tak pozytywnie jak ty
OdpowiedzUsuńTo któraś recenzja tej książki, którą czytam i niezmiennie interesuje mnie tylko okładka :] roboty mnie średnio kręcą ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam zbyt wiele książek o robotach (w tej chwili przychodzą mi na myśl jedynie "Bajki robotów":), ale może w takim razie pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak, również podpisuję się pod Twoją opinią! Książka świetna, nawet jeśli nie przepada się za science fiction czy robotami - to po prostu bardzo ciekawie przedstawiona (i całkiem realna...) wizja przyszłości
OdpowiedzUsuńnie przepadam za robotami, ale wow.. takiej to jeszcze nie bylo :))
OdpowiedzUsuńNa początku pomyślałam, że to nie dla mnie i dam sobie spokój, ale jak widać, jestem podatna na chwyty marketingowe, bo słowa Kinga na okładce mnie przekonały :P no i Twoja recenzja oczywiście :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nią, ale ostatecznie mnie przekonałaś :)
OdpowiedzUsuńPragnę jej całym sercem! Przy najbliższym przypływie gotówki jest to pierwsza pozycja do zakupienia!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na fabułę, choć raczej nie przepadam za takimi klimatami to na tę książkę może się pewnego dnia skuszę. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy bym ją przeczytała dobrowolnie, chyba nie moja półka:p
OdpowiedzUsuńJa poprosiłam o Jutro 3. Co do tej książki to nie wiem, zastanowię się jeszcze, ale może sięgnę :)
OdpowiedzUsuńO jeju! a ja chciałam o nią poprosić, by przeczytać, ale wahałam się, teraz wiem że źle zrobiłam
OdpowiedzUsuńMam w planach. Miejmy nadzieję że kiedyś będę mogła przeczytać bo zapowiada się interesująco ;)
OdpowiedzUsuńOkładka okropna, zdecydowanie zniechęca do lektury, ale Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła, więc chętnie się przekonam co jest w środku:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, ale science fiction to nie jest to, co z chęcią czytam :P
OdpowiedzUsuńJakoś nie pociągają mnie opisy przewodów, tranzystorów i tym podobnych rzeczy.
Pozdrawiam :)
Skusiłabym się choćby ze względu na samą okładkę.
OdpowiedzUsuńMam w planach, bo wszyscy piszą, że jest świetna. Chyba nie można jej ominąć :)
OdpowiedzUsuń