czwartek, 28 czerwca 2012

Wyniki konkursu urodzinowego


Hej! Jakiś miesiąc temu zorganizowałam konkurs urodzinowy, w którym do wygrania były dwie książki Hyperversum i jedna Zabójczo stylowy notes. Do konkursu nie zgłosiło aż tak dużo osób, ale dziękuję wszystkim, którzy spróbowali swoich sił i żałuję, że nie mogę rozdać nagrody każdemu z Was. Oceniałam oryginalność prac i estetykę. Nie będę już przedłużać, bo wyniki miałam podać po południu a jest już po 23. Tak więc Hyperversum wygrywają:
  • Nevermore, za prezentację, która mnie urzekła. Poza tym wpadłaś na nietypowy pomysł i za to należy Ci się nagroda. :)
  • Soulmate za obrazek, ciekawy pomysł i wykonanie. Słodkości są pycha! :D
Natomiast Zabójczo stylowy notes wędruje do..
  • Larysy, za napisanie historii, która zdarzyła się naprawdę, którą sama chciałabym przeżyć! :)
GRATULUJĘ!!!!!!!!  
Zwycięzców proszę o wysłanie mi na e-maila danych pocztowych do wysłania nagród. :)

środa, 27 czerwca 2012

Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet - Stieg Larsson


Tytuł oryginału: Män som hatar kvinnor
Seria/cykl wydawniczy: Millenium, tom 1
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: listopad 2008

,,-Jeszcze jeden mężczyzna, który nienawidzi kobiet - mruknęła w końcu pod nosem.''

Mikael Blomkvist jest dziennikarzem i wydawcą magazynu ,,Millenium'', który zostaje oskarżony o zniesławienie przemysłowca Hansa-Erika Wennerströma. Sąd skazuje go na karę trzech miesięcy więzienia, którą może odbyć w dowolnej chwili. W wyniku całego zamieszania bohater chce odejść z redakcji wydawnictwa. Tymczasem Henrik Vanger przedstawia mu ofertę pracy, która polega na spisywaniu kroniki rodziny Vangerów i odkryciu zagadki zniknięcia Harriet sprzed czterdziestu lat. To co na początku wydawało się proste, takie jednak nie jest - dlatego do pomocy dostaje Lisabeth Salander, niezwykle intrygującą dziewczynę, która jest genialną researcherką. Dzięki temu są coraz bliżej rozwiązania zagadki, która będzie ogromnym zaskoczeniem.

,,Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet'' to powieść Stiega Larssona znanego szwedzkiego dziennikarza, który zmarł na atak serca, przed wydaniem pierwszej części trylogii Millenium. Do sięgnięcia po tę pozycję przekonały mnie pozytywne recenzje i film, który chciałam obejrzeć dopiero po zapoznaniu się z książką. Dodatkowo warto wspomnieć o tym, że jest to światowy bestseller, który został sprzedany w ponad 44 mln egzemplarzy.

Kiedy zaczęłam czytać, nie wiedziałam, co widzą wszyscy w tej pozycji, gdyż mnie ona nudziła i non stop odkładałam ją na półkę i czytałam coś innego. Któregoś dnia przeczytałam w jakiejś recenzji, że dopiero po ponad 200 stronach zaczyna robić się ciekawie, więc postanowiłam to sprawdzić czy tak jest faktycznie. Doszłam do 300 strony i nie mogłam oderwać się od lektury. Sądzę, że większość osób mogła zrezygnować z czytania tej niezwykłej książki, bo początek jest naprawdę nudny, ale nie dziwię się temu - w końcu jest to trylogia o dość sporej liczbie stron. Gdyby autor nie przedstawił nam tego wszystkiego, zapewne pogubilibyśmy się w tym kto jest kim, co robi itd.

Historia stworzona przez Stiega Larssona ma wiele wątków, które razem ze sobą, w jakiś sposób, się łączą. Tak jakby jeden nie mógł istnieć bez drugiego. Autor kiedy zaczyna coś nowego, zawsze to kończy - nie pozostawia pytań bez odpowiedzi. Czytając tę książkę nie mogłam nadziwić się temu, że wszystko zostało tak skrupulatnie wyjaśnione, tak jakby pisarz przedstawiał nam fragment ze swojego życia, który doskonale zna i pamięta. Non stop podczas czytania rozmyślałam nad tym, jak Larsson napisał tak obszerną powieść i nie pogubił się w tej całej zawiłej historii.

Pisząc o tym kryminale, nie można nie wspomnieć o wyrazistych i barwnych bohaterach. Dzięki narracji obserwatora wszechwiedzącego mamy możliwość poznać świat z perspektywy Mikaela i Lisabeth. Blomkvist na początku powieści wydawał się szarym i nic nie znaczącym bohaterem, który poddaje się i nie walczy o swoje zdanie, jednak później przypatrujemy się temu jak z dnia na dzień jego żądza zemsty rośnie. Polubiłam Mikaela dopiero wtedy, gdy zrozumiałam jego postępowanie. Salander natomiast darzyłam sympatią już od samego początku, ponieważ jest silną i nietuzinkową postacią, której nie mozna niczego zarzucić. To właśnie ona powinna być wzorem do naśladowania dla kobiet, które boją się spełniać własne marzenia, czy walczyć o swoje prawa.

,,Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet'' to powieść pełna intryg i zaskakujących fragmentów. Stieg Larsson stworzył unikatowy, brutalny świat z dobrze wykreowanymi bohaterami, który naprawdę warto poznać. Trzeba jedynie przetrwać przez pierwsze 300 stron, a później sami nie uwierzycie w to, że ta książka może aż tak wciągnąć!
Moja ocena 4+/6, 7/10

sobota, 23 czerwca 2012

W pół drogi do grobu - Jeaniene Frost


Tytuł oryginału: Halfway to the Grave
Seria/cykl wydawniczy: Nocna Łowczyni tom 1
Wydawnictwo: MAG
Data wydania:wrzesień 2011

„- Winston Gallagher! - zawołała głośno, dodatkowo stukając w zimny nagrobek. - Wyłaź.”

 Catherine Crawfield to dwudziestodwuletnia kobieta, o której życiu nie można powiedzieć, że jest do końca normalne. Jej matkę zgwałcił wampir, w wyniku czego została poczęta ona. Dlatego też jest pół-człowiekiem, pół-wampirem. Teraz, dokonując zemsty, poluje na nie i je zabija. Wszystko przebiega bez zakłóceń, do czasu, gdy na swojej drodze spotyka Bonesa. Jej życie od chwili, w której ją schwytał, zmienia się diametralnie - zostaje zmuszona do współpracy, która polega na trenowaniu, aż dorówna mu umiejętnościami walki. Dziwi ją jedynie fakt, że nie zabił jej od razu - ale jak się okazuje miał ku temu powód.

Sięgając po tę książkę, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Wcześniej, w Internecie pojawiało się wiele recenzji, w których raczej książka ta oceniana była wysoko. Również cytaty, które czytałam, wywołały u mnie niemałą ciekawość. Mogłam jedynie przypuszczać, że historia porwie mnie już po kilku stronach, albo zniechęci i jej nie przeczytam. Okazało się, że to (na szczęście!) ta pierwsza opcja.

Historia przedstawiona jest z punktu widzenia Cat, dzięki czemu mamy możliwość poznać jej myśli, uczucia do innych i zdanie na temat otaczającego ją świata. To właśnie ona wprowadzi nas w realia wampirów i zabójstw, a później dołącza do niej Bones. Kiedy ten zabójczo przystojny facet wkracza w życie bohaterki, sprawy przybierają dużo szybszy obrót, a czytelnik nie może oderwać się od lektury. Jeaniene Frost stworzyła niezwykle ciekawą powieść z nietuzinkowymi bohaterami, którzy mogą nas rozśmieszyć do łez, albo przerazić na śmierć. Co wybieracie?

Catherine Crawfield wydawała mi się na początku najfajniejszą postacią kobiecą, z jaką kiedykolwiek się spotkałam. Nie lgnęła do wampirów jak każda inna, a je zabijała. Rzucała mięsem jak popadnie i robiła co jej się podobało. Była wredna dla Bonesa i nie miała przyjaciół. Jednak później Cat zaczęła mnie denerwować swą walecznością i tym, jaka to z niej odważna kobieta - na każdym kroku chciała każdemu dowalić, a najlepiej zabić. Bones z kolei, zaskoczył mnie i to bardzo pozytywnie. Nie uległ naszej ,,tygrysicy'', non stop karał ją za niezrobienie czegoś dobrze, a później pokazał na czym tak naprawdę mu zależy i nie jest taki, jak większość wampirów. Autorka przedstawiła tę parę w oryginalny sposób, ponieważ role troszkę się tutaj pozmieniały.

W pół drogi do grobu to niezwykła, błyskotliwa i wciągająca powieść, przedstawiająca całkiem inny świat niż ten, który znamy. Historia zaskakuje na każdym kroku, często nie można uwierzyć w to, co przed chwilą się przeczytało i non stop chce się więcej i więcej. Autorka nie daje czytelnikom nawet chwili wytchnienia. Książkę będę wspominać z ogromnym uśmiechem na twarzy, a tymczasem czas zacząć szukać II tomu - Jedną nogą w grobie. Mogę tylko się domyślać, że Cat jest w niezłych tarapatach. Polecam!

Ulubiony cytat z książki:
 „- Chcę, żebyś mi coś obiecała. Obiecaj mi, że nie zaczniesz znów uciekać. - Uciekać? – Dlaczego miałabym to zrobić? Nie spałam ostatnio zbyt dużo i zdecydowanie nie miałam ochoty na bieganie. Wtedy do mnie dotarło, co miał na myśli. Po dotarciu do domu zaczęłabym wypierać się związku z nim, wiedziałam o tym. On musiał również zdawać sobie z tego sprawę. Teraz jednak jedyna twarz jaką miałam przed oczami była jego. - Nie, jestem zbyt zmęczona by biec, a ty jesteś za szybki. Tylko byś mnie złapał. - Właśnie, słonko. – Jego głos był miękki, lecz wibrujący. – Ucieknij ode mnie, a będę cię gonił. I znajdę cię.”
Moja ocena 5+/6, 9,5/10
Trailer: 

czwartek, 21 czerwca 2012

Władca wilków - Juraj Červenák



Tytuł oryginału: Vládca Vlkov
Seria/cykl wydawniczy: Czarnoksiężnik, tom I
Wydawnictwo: Erica
Data wydania: 2012

,,- Wspaniale - kąśliwie powiedziała Mirena i wyciągnęła zdrową rękę. - Właśnie mówiłam sobie w duchu, ze gorzej już być nie może.''

Rok temu podjęłam się przeczytania Trylogii Arturiańskiej, do której byłam sceptycznie nastawiona - jak się okazało niepotrzebnie, bo trafiła na listę ulubionych książek. Dlatego też tym razem sięgając po ,,Władcę wilków'', wiedziałam że książka mi się spodoba. Niektórzy mogą zapytać skąd, a ja odpowiem, że po prostu tak czułam i co się okazało? Historia mnie oczarowała.

Czarny Rogan jest doskonałym łucznikiem i bezlitosnym pogromcą Awarów. Wcześniej przez kilka lat walczył nieustannie w wojnach, które doprowadziły do upadku imperium Awarów. Bohater należał do drużyn słowiańskich i walczył po stronie Karola Wielkiego. Teraz samodzielnie podąża śladami Krwawych Psów, które robią najobrzydliwsze rzeczy na świecie. Rogan nie boi się mrocznych lasów zamieszkanych przez demony, duchy i tym podobne stworzenia. Na swej drodze spotyka wiedźmę Mirenę, walecznego Wielimira, Krasę i wielu innych, którzy staną po jego stronie i pomogą mu zemścić się na Krwawych Psach. Rogan, żeby to zrobić musi dowiedzieć się jakie drzemią w nim siły i przede wszystkim - znaleźć niewidoczne przejście do ich królestwa..

Wiele osób (no dobra, dziewczyn) gdyby spojrzeli na tę okładkę, książki by nie przeczytali. Chyba, że byłyby jakieś wyjątki, ale większość właśnie odłożyłaby ,,Władcę wilków'' na półkę. Gdy jednak czyta się opis z tyłu okładki, ma się wrażenie że książka woła: ,,przeczytaj mnie!''. To co jest napisane na okładce wzbudza ogromną ciekawość i wystarczy tylko to, aby książkę przeczytać w mgnieniu oka. 

Historia stworzona przez Juraja Cervenaka mnie zachwyciła. Jego język jest prosty i zwięzły, dzięki czemu przez te wszystkie strony nie mamy tylko samych opisów, a otrzymujemy sporą dawkę akcji, która pędzi naprawdę szybko. Moje zachwyty nie kończą się na jego języku - przede wszystkim autora można pochwalić za oryginalność treści. Pisarz zaskakuje na każdym kroku, warto wymienić chociażby: imiona, dziwne stworzenia, niezwykłe umiejętności, czczenie bogów, walki i uwaga - szczypta miłości! Tak tak, Moi Drodzy, autor w tej, wydawałoby się - brutalnej książce wprowadził coś takiego jak miłość, co według mnie jest doskonałym pomysłem.

Bohaterowie Cervenaka zostali stworzeni na barwne, wyraziste postacie, których nie da się zapomnieć. Już od samego początku moje serce zdobył Rogan, za swą tajemniczość i determinację w dążeniu do zabicia Krwawych Psów. Później doszło jeszcze wiele nowych cech, o których nie będę wspominać, żeby wszystkiego nie zdradzić. Warto przedstawić również Mirenę - wiedźmę, na którą wszyscy mówią Osa. Czci ona Boginię Księżyca Chors, nie jest tępą dziewczyną i zawsze się komuś postawi, jeśli coś jej nie odpowiada. Charakterystyczni są bardzo, a to dopiero dwie postacie.:)

Władca wilków to świetna powieść fantastyczna, połączona z historycznymi faktami, których jest naprawdę niewiele. To książka dla osób poszukujących czegoś świeżego, oryginalnego i bardzo wciągającego. Jestem przekonana, że odbędziecie niesamowitą przygodę z Roganem i Osą. Polecam!
Moja ocena 5+/6 , 9/10
Za możliwość przeczytania, dziękuję Instytutowi Wydawniczemu Erica!

niedziela, 17 czerwca 2012

Włoski nie gryzie!


Wydawnictwo: Edgard
Data wydania: sierpień 2011


Znajomość języków obcych w dzisiejszych czasach jest  bardzo ważna. Każdy z nas powinien porozumiewać się w przynajmniej jednym europejskim języku. Większość z nas wybierze angielski, ale inni mogą szukać jakiegoś innego również bardzo ciekawego. Więc dlaczego by nie zacząć uczyć się włoskiego? Wiemy gdzie leżą Włochy, które kojarzą nam się z makaronem, plażami, upałem i licznymi zabytkami. Często ten kraj chcemy odwiedzić, więc warto poznać przynajmniej podstawy ich mowy, prawda?

Dzisiaj chcę napisać kilka słów o książce, dzięki której te podstawy można szybko przyswoić. Seria ,,Nie gryzie'' wydawnictwa Edgard jest przeznaczona dla uczniów jak i dorosłych samouków, którzy dopiero zaczynają naukę tego języka. Jakiś czas temu miałam możliwość zapoznać się z podobną pozycją ,,Angielski nie gryzie'', która bardzo mi się podobała i dzięki niej mogłam powtórzyć materiał, którego uczyłam się w podstawówce. Tym razem było odrobinę inaczej - z włoskim nie miałam wcześniej żadnej styczności. Do nauki pochodziłam z pewną obawą, ale jak się okazało nie miałam do tego żadnych powodów!

Włoski nie gryzie to niewielka objętościowo książka, a w niej najważniejsze informacje, które wchodzą do głowy bardzo szybko. Czego można się spodziewać sięgając po ten podręcznik? Znajdziecie w nim przede wszystkim najpotrzebniejsze zagadnienia, krótkie dialogi i teksty z polskim tłumaczeniem, gramatykę w skrócie, mini słowniczki na końcu każdego rozdziału i pod koniec książki, jak i ciekawostki o Włoszech. Pod koniec rozdziałów macie również możliwość sprawdzenia swojej wiedzy, np. o podróżach. :) Dodatkowo będziecie mogli wysłuchać nagrań prawidłowej wymowy w wykonaniu profesjonalnych lektorów, co jest naprawdę ogromnym plusem, bo język sam w sobie do prostych nie należy.

Włoski nie gryzie to praktyczny i nowoczesny kurs językowy dla wszystkich osób, które są zainteresowane nauką. Jestem przekonana, że spodoba Wam się forma takiego kursu i nie zmarnujecie swojego wolnego czasu - język włoski jak i Włochy są bardzo ciekawe i warto odkrywać ich kulturę i uczyć się mówić tak jak oni. Seria zbiera coraz więcej zwolenników, a to chyba mówi samo za siebie, że warto? Przyłączcie się do nas i zacznijcie przygodę właśnie z włoskim! Polecam.
Moja ocena 6/6, 10/10
Za książkę dziękuję wyd. Edgard!
Jeśli jesteście zainteresowani, zapraszam do zajrzenia do książki:  

 A wy co myślicie o języku włoskim? Chcielibyście się zacząć go uczyć, czy może po prostu wystarczy tam wyjechać, aby pozwiedzać - nie znając języka? 

 

środa, 13 czerwca 2012

Nowa Fantastyka 6/2012


MISJA ,,PROMETEUSZA' PREQUEL ,,OBCEGO'' WCHODZI DO KIN
W numerze: ,,Metro 2033'', Faceci w czerwoni: agenci paranoi, Wywiad z Robertem M. Wegnerem, Różni jak klony, Opowiadania: Anna Brzezińska, Jeffrey Ford, Bartosz Działoszyński, Ken Liu, Damian Drabik, Charlie Jane Anders


Jakub Winiarski na samym początku przedstawia nam teorię Amber Case, że wszyscy jesteśmy cyborgami. Pisze co o tym sądzi, co to w ogóle znaczy i jak jest naprawdę. To w końcu jesteśmy nimi, czy nie jesteśmy - zapraszam do lektury magazynu.

FELIETONY
Jakub Ćwiek tym razem o Dniu Dziecka, odpowiada na pytanie: ,,Czy potrafiłabym patrzeć jak mój maluch kroczy ścieżką ,,Hanny Montany'' prosto w objęcia Belli i Edwarda?''. W swobodny sposób opisuje co oglądał będąc mniejszy, jak wygląda ,,ta ścieżka'' jego dzieci, co oglądały - czego też nie.  Znajdziecie tutaj też felieton Michaela J. Sullivana (Rady dla piszących) - ,,Dialog'', w którym opisuje dokładnie kiedy trzeba zrobić łamanie dialogu, kiedy wstawić didaskalia itp. W dalszej części magazynu tekst Rafała Kosika o tym, że utajanie technologii nie ma sensu - a dlaczego? Przekonajcie się o tym sami! :) Peter Watts podaje już ostatni powód, dla którego naukowcy piszą kiepskie SF, a Łukasz Orbitowski przedstawia nam horrory znane, ale coraz rzadziej oglądane.


TEMATY Z OKŁADKI
Jesteście fanami filmu ,,Obcy''? Jeśli tak artykuł ,,Start Prometeusza'' powinien Wam, przypaść do gustu - Bartosz Czartoryski przedstawia w skrócie fabułę ,,Prometeusza'' i pokazuje czym może się różnić od ,,Obcego''. ,,Nowe Śródziemie'' Marcina Zwierzchowskiego  nie mogło mi się nie spodobać, a jest o filmie, o którym ostatnimi czasy bardzo głośno. Mowa tu o ,,Królewnie Śnieżce i Łowcy'' - autor tekstu opisuje jak powstawał film, jaki był na niego pomysł, czego można po nim się spodziewać. Dalej mamy artykuł Wawrzyńca Podrzuckiego - ,,Różni jak klony'',  czyli o częstym klonowaniu człowieka w SF. ,,Postapo - Franczyza'' Wojciecha Chmielarza o ,,Metrze 2033'', które mogliście czytać. Przedstawia jak to się zaczęło, jak powstał projekt ,,Uniwersum metro 2033'' - ogólnie rzecz biorąc bardzo zaciekawiło mnie to, że każdy kto potrafi, ciekawie pisać, może przyłączyć się do projektu Glukhovsky'ego. Nawet w Polsce przymierzają się do tego! Wywiad z Robertem M. Wegnerem, był na tyle ciekawy, że postanowiłam sięgnąć którąś z jego powieści. Ostatni już w tym numerze tekst, Piotra Mirskiego ,,Agenci paranoi'' o - facetach w czerni! Zostało wymienionych tyle filmów, że sama nie wiem od czego zacząć - a wydają się naprawdę interesujące!

OPOWIADANIA
,,Głód'' Anny Brzezińskiej przypadł mi do gustu - postać Ignaca wywoływała ciekawość i jednocześnie przerażenie. Damian Drabik (uczeń technikum!) w swoim opowiadaniu ,,Wydarzenia radomskie'' przedstawia brutalną rzeczywistość, czyli do czego jest zdolny posunąć się człowiek.  Z prozy zagranicznej ,,Życie na dnie'' Jeffrey'a Forda, ,,Papierowa menażeria'' Ken Liu i ,,Sześć miesięcy i trzy dni'' Charlie Jane Anders. Tekst Ken Liu spodobał mi się najbardziej ze wszystkich w tym numerze - serdecznie polecam go przeczytać. 

RECENZJE
Tym razem recenzje książek: Carrie Ryan (,,Las Zębów i Rąk'', ,,Śmiercionośne fale''), Gail Carriger (,,Bezwzględna''), Erica Nylunda (,,Wrzawa śmiertelnych''), Jacqueline Carey (,,Santa Olivia'') i wiele innych.  Z filmów zrecenzowane zostały takie jak: Hell, Avengers 3D, Iron Sky, Valhalla: Mroczny Wojownik.  


Nowa Fantastyka dalej zaskakuje na każdym kroku. :) Serdecznie polecam!
>>5<<
Za magazyn dziękuję serdecznie Panu M.Zwierzchowskiemu z wyd. Prószyński i S-ka!
_____________________________
Podsumowanie ankiety.
Na pytanie: ,,Czy dzięki recenzjom magazynu NF przeczytaliście magazyn?'', odpowiedzieliście tak:
12% osób przeczytało
23% nie przeczytało
W ankiecie wzięło udział 35 osób.

czwartek, 7 czerwca 2012

KONKURS urodzinowy {przypomnienie}

Przypominam o konkursie, jeśli ktoś jeszcze o nim nie wie, nie czytał i nie wziął jeszcze udziału - zapraszam! :)
Nagrody ufundowały: wydawnictwo esprit i  wydawnictwo Bukowy Las, za co ogromnie dziękuję! 
WASZYM ZADANIEM JEST:
PO PIERWSZE - UMIESZCZACIE POWYŻSZY BANER U SIEBIE NA BLOGACH PODLINKOWANY DO TEJ NOTKI. :) 
(osoby nie posiadające blogów - oczywiście nie :))
1. Jeśli chcesz wygrać Hyperversum (opis) (a do rozdania mam dwa egzemplarze!): 
- musisz mnie przekonać, dlaczego akurat Tobie powinnam wysłać Tę książkę! Musi to być wystarczająco dobry powód - a więc do dzieła! PS. Nie musi być to zwykła odpowiedź - to ty decydujesz jak chcesz ''wykonać'' to zadanie konkursowe i przy okazji mnie przekonać. 
 Odpowiedzi wysyłajcie na: amandag13@wp.pl, a w temacie: HYPERVERSUM - KONKURS. 
Oprócz odpowiedzi podajcie swój nick z bloggera (jeśli taki macie) i swój adres bloga (jeśli posiadacie bloga). 

2. Jeśli chcesz wygrać Zabójczo stylowy notes (opis):
Nudno może być wszędzie - w domu, w szkole, na imprezie, dlatego postaraj się to zmienić! Wymyśl przerażający,  albo zabójczy albo śmieszny pomysł na zabicie nudy w stylu Monster High! Liczy się kreatywność, oryginalność - całkowita odmienność.
Odpowiedzi wysyłajcie na amandag13@wp.pl, w temacie: NOTES - KONKURS
Oprócz odpowiedzi podajcie swój nick z bloggera (jeśli taki macie) i swój adres bloga (jeśli posiadacie bloga).

Możecie zgłosić się do pierwszego i drugiego konkursu jeśli chcecie. :) Osoby, które nie posiadają blogów również mogą wziąć udział! Zwycięzców wybieram ja i moja przyjaciółka. :)
PS. Jeśli coś jest nie jasne - pytajcie w komentarzach lub piszcie na mój e-mail. ;)
 Konkurs trwa do 17/06/2012
 Powodzenia! :)

środa, 6 czerwca 2012

Sukienka z mgieł - Joanna M. Chmielewska


Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2012

,,Z biedronką na ramieniu, z garścią malin, które czekały tu na nią aż do września, z promykiem słońca wplątanym we włosy szła przez las, czując pod stopami miękki mech, twarde szyszki, ziemię... życie... po prostu życie...'' 

Weronika jest kilkuletnią dziewczynką, która nie ma domu przepełnionego miłością jak większość dzieci w jej wieku. Jej rodzice są lekarzami i spędzają w szpitalu całe dnie, co skutkuje tym, że ze swoim dzieckiem nie spędzają praktycznie w ogóle wolnego czasu. Weronika czuje się samotna - zmienia się w cichą dziewczynkę, z której inni zaczynają się wyśmiewać. Później poznajemy ją jako dorosłą kobietę, która podążając za własnymi marzeniami, przestała zwracać uwagę na swoich rodziców. Założyła kawiarnię pod Liliowym Kapeluszem, która jest dla niej miejscem szczególnym, z klimatem. Przychodzą tam przeróżni ludzie, a każdy z nich ma jakiś problem, z którym nie do końca umie sobie poradzić. W tym niezwykłym miejscu poznacie Małomównego, który ma zawsze przy sobie laptopa, Andrzejka, który ma problemy z matmą, Krychę, która w domu przeżywa horror i wiele innych osób. 

,,Sukienka z mgieł'' to pierwsza książka (dla dorosłych osób) Chmielewskiej, którą miałam możliwość przeczytać, więc tak naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać. Na blogach pojawiło się już wiele recenzji tej powieści, większość wysoko oceniło tę książkę, więc mogłam jedynie przypuszczać, że nie zmarnuję czasu poświęconego na czytanie tej pozycji. Moje przypuszczenia jak się okazało były trafne - bo już od pierwszych stron bardzo spodobał mi się styl pisania autorki. Język jest lekki i zarazem barwny, a czytając ma się momentami wrażenie, że to właśnie czytelnik jest na miejscu Weroniki i doświadcza tych samych emocji co bohaterka. 

,,Sukienka z mgieł'' podzielona jest na części-mini rozdziały - jak zauważyłam, każdy z nich jest o czymś innym, np. cofamy się o kilka lat wstecz, kiedy główna postać była małym dzieckiem. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia narratora wszechwiedzącego, dzięki czemu możemy poznać uczucia i myśli innych bohaterów. Chmielewska w swojej książce przedstawia nam przede wszystkim życie Weroniki i na nim skupia szczególną uwagę, ale również przybliża nam życie Kryśki i to co dzieje się u niej w domu.

Szczególną uwagę chciałam zwrócić również na to, że czytając tę pozycję nie przeszkadzały mi polskie imiona - co jest naprawdę bardzo dziwne, bo zazwyczaj nie mogę ich znieść (tylko w literaturze). To wskazuje na to, że ,,Sukienka z mgieł'' wciąga tak bardzo i jest tak dobrze napisana, że nawet nie miałam czasu wybrzydzać Krychą czy jakimś innym imieniem. Oceniając tę pozycję, warto wspomnieć o okładce, która idealnie pasuje do treści - jest piękna i taka subtelna zarazem!

Powieść ta nie jest typowym romansidłem - nic z tych rzeczy! Pisarka zwraca uwagę na problemy, z którymi boryka się większość współczesnego społeczeństwa  i z udziałem bohaterów znajduje sposoby, jak je rozwiązywać. ,,Sukienka z mgieł'' to wartościowa książka, przy której można odpocząć ale też spróbować dzięki niej, zmienić własne życie na lepsze. Jeśli ktoś szuka pozycji, która mogłaby zainspirować kogoś, zmobilizować do działania - polecam przeczytać właśnie tę powieść.
Moja ocena 5-/6, 8/10 
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu MG! :)

wtorek, 5 czerwca 2012

Blog osławiony między niewiastami - Artur Andrus


Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: maj 2012

 ,,Kasia: Mój kolega, chcąc pomóc swojemu koledze Hiszpanowi zabłysnąć na pierwszej randce z Polką, nauczył go kulturalnego zwrotu - ,,Jaką paszę preferujesz?''.

Artur Andrus to człowiek, którego większość z Was kojarzy jako autora tekstów kabaretowych, felietonów i piosenek. Jak się okazuje jest też dziennikarzem, poetą, konferansjerem, radiowcem, pisarzem, a od wielu lat związany z Powtórką z Rozrywki i Trójką. Dla wielu ludzi nazwisko Andrus może nic nie mówić - ja również do nich należałam i postanowiłam mimo tego, tę pozycję przeczytać. Co można znaleźć na tych ponad 560 stronach? Przede wszystkim najlepsze teksty z jego popularnego bloga (wiedzieliście, że w ogóle pan Andrus ma bloga?!), teksty piosenek, wiersze, felietony dla policji i lekarzy i wiele wiele innych.

Sięgając po tę pozycję, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Mogłam polubić autora i czytać dalej, albo wręcz przeciwnie - jak się jednak okazało, styl pisania dziennikarza bardzo mi się spodobał. Następne teksty pochłaniałam jeden za drugim, ale w ciągu jednego dnia starałam się nie czytać więcej niż 50 stron, ponieważ chciałam jak najdłużej czytać to co napisał Andrus i najlepiej się nigdy nie rozstawać z tą pozycją. Autor w swych tekstach non stop mnie rozśmieszał (zresztą wydaje mi się, że nie tylko mnie!) swoimi pomysłami: np. zamianą nazw instytucji, rozwiązywaniem problemów u ludzi, czy wyśmiewaniem się z samego siebie.

,,Zróbmy wszystko, by za kilkadziesiąt lat spacerując po mieście ze swoimi wnukami, z łezką w oku mogli wspomnieć i westchnąć: ,,Widzisz wnusiu, dziadziuś wychował się w tym hipermarkecie.''

Blog osławiony między niewiastami warto przeczytać aby zapoznać się jak pisze Andrus, co pisze, o czym pisze - a mówię Wam, że pisze mądrze, ciekawie i cała ta książka przepełniona jest dużą dawką humoru, której nie zabraknie nawet na jednej stronie. Jeśli nie zainteresuje Was jeden temat, to zaciekawi sto innych! Poza tym będziecie mogli zobaczyć charakter pisma Andrusa - tak właśnie piszę o tym, że są tutaj jego ręcznie napisane piosenki na nieco dziwnych kartkach, ale o tym dlaczego akurat takie a nie inne są, przekonacie się sięgając po tę książkę. Jestem przekonana, że tak jak mi - Wam również spodoba się ,,Blog osławiony między niewiastami''. Polecam!
Moja ocena: 5/6, 8/10 {rewelacyjna}
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wyd. Prószyński i S-ka!
Blog Artura Andrusa: http://arturandrus.bloog.pl/
Artur Andrus - Glanki i pacyfki:
PS. Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie urodzinowym (można wygrać 2x Hyperversum i Zabójczo stylowy notes - Monster High)

niedziela, 3 czerwca 2012

Stosik książkowy {8}, muzycznie

Hej :)) Ostatnio stosik książkowy pokazywałam w lutym (:O), więc w końcu zebrałam się, zrobiłam zdjęcia i wstawiam. :) Nie jest duży patrząc z perspektywy 3 miesięcy - niektórzy mają taki w ciągu tygodnia! 
  • Czy to już miłość? - Rosie Rushton - z biblioteki, bo chciałam przeczytać coś takiego ,,normalnego'' :D
  • Blog osławiony między niewiastami - Artur Andrus - od Prószyńskiego RECENZJA TUTAJ
  • Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet - Stieg Larsson - z wymiany na LC
  • Dziewczyna, która igrała z ogniem - z wymiany na LC
  •  Dzielnica czerwonych jabłek - Julia Hoffmann - z biblioteki 
  • Wyklęci: Wiedźma - Nancy Holder i Debbie Viguie - od Bukowego Lasu RECENZJA TUTAJ
  • Anna we krwi - Kendare Blake - od Prószyńskiego RECENZJA TUTAJ
  • Władca wilków - Juraj Červenák - od Erici
  • Pijana wojna - alkohol podczas drugiej wojny światowej - od Erici
  • Włoski nie gryzie! - od wyd. Edgard
  • Sukienka z mgieł - Joanna M. Chmielewska - od wyd. MG
  • Marysieńka Sobieska - Tadeusz Boy Żeleński - od wyd. MG
 
  •   Brulion Bebe B. - Małgorzata Musierowicz - z biblioteki
  • Zbieracz Burz - Maja Lidia Kossakowska - z wymiany na LC (uwielbiam Siewcę wiatru, więc po tą musiałam sięgnąć :D)
  • Santa Olivia - Jacqueline Carey - z wymiany na LC
  • Magiczne miasto - Drew Lerman - wygrana w jakimś losowaniu :)
  • Igrzyska Śmierci - Suzanne Collins - przeczytałam ją i bardzo mi się podobała - recenzji pisać nie będę, bo nie widzę sensu :)
  • Pożeracz snów - Bettina Belitz - wygrana w konkursie
W ciągu tych miesięcy kupiłam jeszcze Kuszoną (Dom Nocy), a z wymiany dotarła do mnie jeszcze wiedźma.com.pl - tych książek wyżej nie ma bo są pożyczone. :)

A wy czytaliście jakąś książkę z tych stosików? Jaką najbardziej polecacie? :)

 Z takich muzycznych wiadomości - w piątek byłam na koncercie Lilu (końcówka), Jamala i GrubSona - nie słucham raczej ich, ale było świetnie <3
 I ostatnio słuchamy tego:

PS. Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie urodzinowym (można wygrać 2x Hyperversum i Zabójczo stylowy notes - Monster High)