wtorek, 15 maja 2012

Wiedźma - Nancy Holder i Debbie Viguié


Tytuł oryginału: Witch
Seria/cykl wydawniczy: Wyklęci tom I
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2012

,,O śmierci, przybywaj! Chętnie cię przyjmę, bo Holly chce tego...''

Po raz kolejny zauroczona okładką wiedziałam, że prędzej czy później przeczytam Wiedźmę i jak sami widzicie, tak też się stało. Będąc nadal w temacie okładki powiem Wam, że ją uwielbiam! Z ptakami, piórkami związałam się chyba do końca życia więc powieść zachowam również na długo.. Przechodząc do kolejnego punktu, a mianowicie opisu, pozwolę sobie go przekopiować, żeby później łatwiej byłoby mi się do niego odnieść:

,,Kiedy rodzice Holly Cathers giną w tragicznym wypadku podczas spływu wzburzoną rzeką, wydaje się jej, że życie legło w gruzach. Wyrwana z rodzinnego domu w San Francisco, przenosi się do Seattle i zamieszkuje z ciotką Marie-Claire oraz bliźniaczkami – Amandą i Nicole. Zdumiona niezwykłymi przygodami, które przytrafiają się jej w nowym miejscu, Holly stopniowo zapomina o bólu po stracie najbliższych. Odkrywa na przykład, że jej ukochana kotka o imieniu Bast może spełniać życzenia. Sparaliżowana strachem widzi, jak ogromny sokół atakuje jej przyjaciółkę Niespodziewanie zakochuje się
w tajemniczym nieznajomym.
Zgłębiając mroczną przeszłość swojej rodziny, wkraczaw niebezpieczny świat magii, sekretów i intryg. Przeczuwa,że niebawem będzie musiała stawić czoło przeznaczeniu, jednak rola, jaką przyjdzie jej odegrać w odwiecznym sporze pomiędzy rodami Cahors i Deveraux, przejdzie jej najśmielsze oczekiwania.''

Pokochałam okładkę, a gdy przeczytałam opis, mój entuzjazm osłabł. W ilu już książkach spotkałam się ze zdaniem: ,,będzie musiała stawić czoło przeznaczeniu..''? W wielu. Dlatego też zabierając się za czytanie jej, nie spodziewałam się czegoś oryginalnego, co powali mnie na kolana. Sam początek już mnie rozczarował i non stop powtarzałam sobie: ,,to już było!'', ale czytałam dalej i nie żałuję! Po czterdziestu stronach przepadłam i nawet nie zauważyłam, kiedy minęły cztery godziny. Autorki wprowadziły mnie w świat magii nieco innej od tej, którą spotykałam wcześniej. Najbardziej spodobało mi się to, że pisarki nie zrobiły z tej powieści romansidła, jedynie dorzuciły odrobinkę romantyzmu. :) 

Główna bohaterka, mimo wielkiej straty szybko podniosła się i zajęła ważnymi sprawami, takimi jak ochrona przed śmiercią jej nowej rodziny. Nie irytowała mnie na każdym kroku, (co jest naprawdę rzadkim zjawiskiem w tego typu historiach!), czasami zadziwiała swoim tokiem myślenia i ogólnie została dobrze przedstawiona przez pisarki. Jak w prawie każdej książce dla młodzieży pojawia się przystojny facet, tym razem o imieniu Jer i .. ten jest dobry! Czyż to nie dziwne? Nowa rodzinka Holly, jak się okazuje jest związana z magią i praktycznie nic o tym nie wie..

,,Wiedźma'' została napisana lekkim, przejrzystym językiem i jest przeznaczona dla osób wielbiących wszystko co jest związane w jakimś stopniu z magią. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani, autorki odbiegły od wielu reguł, za co należą im się ogromne brawa. Zakończenie, na które tak czekałam nie zawiodło mnie - zaskoczyło tak, że zabrakło słów. Teraz nie mogę doczekać się drugiego tomu, aby uzyskać odpowiedzi na wiele pytań! Polecam
Moja ocena 7/10, 4,5/6
Za książkę dziękuję serdecznie wydawnictwu Bukowy Las!

PS. Zapraszam osoby, które jeszcze nie zgłosiły się do konkursu o Mrocznego Anioła, o kliknięcie TU. (wystarczy tylko się zgłosić!)

24 komentarze:

  1. Okładka faktycznie przyciąga. Jak będę miała okazję, przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka akurat w moim guście nie jest. Wolę, kiedy obrazek przedstawia bohaterów i jest umieszczony na całej powierzchni książki. Takie okładki ja ta mówią mi od razu, że to powieść o dziewczynie, która coś straciła i chłopaku, w którym się zakochała. Omijam to z daleka. Twoja recenzja troszkę mnie utwierdziła w podejrzeniach co do książki.
    Zgodzę się z Tobą, że czytanie opisu, gdzie od piszą, że bohater będzie musiał stoczyć walkę z przeznaczeniem lub złem jest cholernie nudne. Już jednak od dawna w fantasy nie mam rewelacji. Każdy opis jest o tym samym, książki zazwyczaj przedstawiają czarodziei, a ich fabuła jest do siebie podobna. Nuuuudne. Rzadko już znajduję coś, co mnie zaskakuje i się wyróżnia. Ale tak czy siak, kocham fantasy. xD
    Wiesz co jednak jest bardziej wkurzające od takich przewidywalnych opisów. Kiedy opis książki jest zupełnie inny od jej zawartości Dokańczam obecnie lekturę "Uczy dusz" i co się okazało? W tyle książki piszą, że bohaterka będzie musiała walczyć o swoją pozycję wśród magów-mężczyzn. Ok, znowu magowie, nich będzie. Ale w fabule wcale nie ma żadnej walki o swoje miejsce. Owszem, jest dominacja facetów nad kobietami, ale główna bohaterka gra w kotka i myszkę z mężczyzną, który jak potem się okazuje, zostaje jej kochankiem. Po książce spodziewałam się zupełnie czegoś innego i wybrałam ją ze względu na opis. Oczywiście bardzo się zawiodłam, a powieść jest dość obiecującej się autorki, więc mój zawód jest jeszcze większy. ;/
    Ok. Troszkę się napisałam. Mam nadzieję, że przynajmniej część zdołasz z tego przeczytać. xD

    Pozdrawiam. ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka faktycznie bardzo interesująca :) Co do fabuły może być ciekawie, dlatego z chęcią ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie osobiście książka znacznie mniej się podobała. Za bardzo przypominała serial telewizyjny. Za to makabry w niej nie brakowało. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się całkiem nie głupia, więc za jakiś czas pewnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. zjadliwa młodzieżówka to niestety rzadkość w obecnym świecie. Wiedźmę będę miała na swej uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę musiała się za nią rozejrzeć, szczególnie dla bratanicy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. może być ciekawa, więc popatrzę za nią :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam, oszałamiająca nie jest, ale kolejne części z chęcią przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się bardzo ciekawie. Chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka idzie do mnie pocztą, mam nadzieję, że mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mimo wszystko jednak spasuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dużo słyszałam o tej pozycji, a po twojej recenzji mam wielką ochotę ją przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam w planach:) Ciekawe czy mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostałaś otagowana :) Zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Co prawda od serii staram się trzymać z daleka, ale po takiej recenzji i okładce to niemożliwe!

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaciekawiłaś mnie tą książką! Dodatkowo "Wiedźma" ma świetną okładkę (wzrokowiec ze mnie straszny :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Nawet okładka raczej mnie nie skusi do przeczytania. Ale nigdy nie mów nigdy:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)