Właśnie tu, w Nana's Kitchen.
''Toskańska trattoria'' autorstwa Jenny Nelson jest jej debiutancką powieścią. Autorka mieszka w Millbrook niedaleko Nowego Jorku.
Szukałam jakiejś książki, która oddałaby częściowo klimat wakacji, słońce, dążenie do wyznaczonego celu, miłość. Taką lekturą jest właśnie Toskańska trattoria.
Akcja rozgrywa się w Nowym Jorku, gdzie główna bohaterka - Georgia Gray jest szefową kuchni w jednej z najlepszych restauracji na Manhattanie, ma dwie przyjaciółki oraz zaręczynowy pierścionek z brylantem od przystojnego prawnika. Georgia to wszystko ma, do czasu kiedy restauracja dostaje pół widelca, czyli najgorszą ocenę jaką można dostać, a jej narzeczony odwołuje ślub. Bohaterka ucieka do Włoch, do swojej przyjaciółki gdzie zaczyna pracę w toskańskiej trattori i doskonali swoje umiejętności. Po jakimś czasie zaczyna normalnie żyć, uśmiechać się. Poznaje tam Gianniego, w którym się zakochuje i który razem ze swoim wspólnikiem składają jej ofertę, dzięki której zostałaby we Włoszech. Jednak ona się waha, nie chce pracować we Włoszech u kogoś i odrzuca miłość Gianniego, ponieważ chce... Tego już nie zdradzę, sami się przekonajcie co takiego chce Georgia Gray.
Jenny Nelson sprawiła, że nie się nudziłam ani sekundy. Czytałam kartkę za kartką i byłam ciekawa co się wydarzy. Doskonale opisane Włochy, winnice. Poznajemy w tej powieści prawdziwe przyjaciółki i jeśli nie wierzycie w przyjaźń, przeczytajcie tę książkę a uwierzycie, że jest ona możliwa. Autorka umie wprowadzić nas w klimat Manhattanu, który chyba sama doskonale zna jak i Włoch. Dzięki temu podróżujemy między Ameryką a Europą i mamy wrażenie jakbyśmy same znały te miejsca.
Podsumowując ''Toskańska trattoria'' jest książką niewymagającą od nas zapamiętywania dziwnych nazw, przez które nie wiedzielibyśmy o co chodzi. Wszystko jest poukładane i uwierzcie, nie zgubicie się :) Powieść ta urozmaici nam wyjazd wakacyjny lub zwykły dzień, w który zakradła się pani nuda. Szczerze polecam!
Moje ocena 4,5/6
Całkiem ciekawa opcja na wakacje. :) Zastanowię się. :)
OdpowiedzUsuńEwa: Nie zastanawiaj się tylko czytaj :P
OdpowiedzUsuńSmakowita lektura:))
OdpowiedzUsuńMimo pozytywnej recenzji, raczej nie przeczytam, mam juz dużo książek do przeczytania... xD
OdpowiedzUsuńZ chęcia przeczytam, Planuję zakup w niedalekiej przyszlości. Ostatnio mam etap na tego typu książkę. SPisałam sobie całą listę książek toskańsko-prowansalskich :)
OdpowiedzUsuńkasandra_85: Ja zazdrościłam bohaterce tego że umiała gotować takie pyszne dania *.*
OdpowiedzUsuńtristezza: No wiesz co? ;d
Aneta: Jak najbardziej polecam!
Będę o niej pamiętać ;)
OdpowiedzUsuń