niedziela, 31 lipca 2011

Stosik lipcowy

Dodaję swój pierwszy stosik na tym blogu wakacyjno - lipcowy. Wszystkie książki z tego stosiku są do recenzji i jedna już się pojawiła na moim blogu, a inne w najbliższych dniach się pojawią. A jak zdobędę pieniądze napadnę na księgarnie i wydawnictwa i zakupię kilka.. (kilkanaście) książek :D *marzycielka*  
A tak w ogóle... dzisiaj lub jutro powinna pojawić się recenzja Tropiciela. :)

Stosik:

Hmm.. zdjęcie robiłam tego samego dnia, którego przyleciałam do Polski wieczorem bez lampy, dlatego jest takie ciemne. ;) 
 A teraz z bliska:
Trylogia Arturiańska:
-Zimowy Monarcha (Bernard Cornwell)
-Nieprzyjaciel Boga (Bernard Cornwell)
-Excalibur (Bernard Cornwell) 
Od INSTYTUTU WYDAWNICZEGO ERICA

*Bogowie Alabamy- Joshilyn Jackson (wydawnictwo g+j)
*Jest takie miejsce... - Wojciech Zawioła(wydawnictwo g+j)
*Wschodzący księżyc i Całując grzech - Keri Arthur(instytut wydawniczy erica)
*Tropiciel - Orson Scott Card (od serwisu nakanapie.pl)
*Spirala - Paul McEuen
*Toskańska trattoria - Jenny Nelson
i...
*Inne okręty - Romuald Pawlak (Instytut Wydawniczy Erica)

+Dziękuję za dodawanie mnie do obserwowanych i dodawanie komentarzy. Na pewno się odwdzięczę, pozdrawiam serdecznie!

piątek, 29 lipca 2011

Rodzina Wenclów. Wspólnik - Lena Najdecka

Kiedy przyjaciel staje się wrogiem...

''Rodzina Wenclów'' jest książką niespodzianką, bo dostałam ją pewnego ranka, a nie mogłam przypomnieć sobie, żebym czytała o niej gdziekolwiek. Ciekawa treści zaczęłam czytać..

Zauważyłam, że trudno streścić tę książkę innym i mnie również, ponieważ duża liczba wątków, postaci sprawia że nie da się wybrać najważniejszego bohatera czy tematu. Lena Najdecka opisuje oblicze współczesnej klasy średniej. Paweł Wencel, Robert Zagajewicz i Zybert otrzymują zlecenie, jednak Wencel nie chce go przyjąć, ponieważ jego intuicja podpowiada mu, że jego przyjaciel go okłamuje. Paweł ma problemy ze swoją żoną Hanną, nie rozmawia z nim, zachowuje się jakby nie była jego żoną. Kupuje jej nowe ubrania, lecą w podróż, ale to nic nie daje.  Brat Wencla, Mateusz zdradza swoją żonę Karolinę i nie widzi w tym nic dziwnego. Czy Paweł dobrze robi odrzucając zlecenie? Co wyniknie z romansu Mateusza? Czy wspólnik Wencla zapłaci za swoje? 

''Rodzina Wenclów. Wspólnik'' na początku mnie zniechęciła do czytania, nie mogłam znieść tego jak wszyscy klasy średniej wywyższali się jacy są bogaci i gardzili tymi biedniejszymi. Odrzucało mnie zdradzanie, bieganie za ukochaną, jedzenie przy stole, które nie było przyjemnością. Nie chciało mi się czytać tej książki, do pewnego momentu kiedy wszystko nabrało tempa, zarówno sytuacja Pawła jak i Mateusza. Byłam w szoku tego co powiedziała żona Mattiego. Sama się zdziwiłam jak szybko przeczytałam ostatnie dwieście stron.

''Rodzina Wenclów. Wspólnik'' jest powieścią obyczajową otwierającą sagę rodzinną. Po takim zakończeniu jestem ciekawa co wydarzy się w następnej części, czyli ''Układ'' i z niecierpliwością będę na nią czekała. Polecam tę książkę tym, którzy są ciekawi jak żyją bogaci ludzie, prawnicy. 
Moja ocena 3,5/6
Książkę do recenzji dostałam od Instytutu Wydawniczego Erica, za co serdecznie dziękuję! :)

One Lovely Blog Award

Zostałam nominowana przez


- napisz u siebie podziękowania i wklej link blogera, który cię nominował,
- napisz o sobie siedem rzeczy,
- nominuj szesnaście innych, cudownych blogerów (nie można nominować osoby, która cię nominowała),
- napisz im komentarz, by dowiedzieli się o nagrodzie i nominacji.

Siedem grzechów głównych o mnie :D
-Moją miłością są tatuaże, kolczyki, duże łańcuszki, pierścionki. Na te dwa pierwsze nie do końca mogę sobie pozwolić, a raczej opiekunowie nie pozwalają mi. Cóż, nie dziwię im się.. ;d
-Od niedawna zainteresował mnie styl hippie, w wyniku czego od razu kupiłam sobie opaski na głowe, bluzki krótkie itp. W tym czasie pokochałam też wszystko co z modą związane..
-Zawsze chciałam uczyć się grać na pianinie lub fortepianie, chodzić do szkoły baletowej, tańczyć, śpiewać. 
-Uwielbiam przeglądać zdjęcia jak i sama je robić. Od niedawna mam lustrzankę, dzięki której zaczęłam się w tym kierunku trochę rozwijać.
-Lubię przeglądać blogi o różnej tematyce, czytać i komentować. Mogę tak przez cały dzień..
-Ogólnie jestem nieśmiała, ale w towarzystwie znajomych to ja non stop gadam :d
-Mam słabość do rudych, czerwonych włosów, książek i... kocham podróże.

Wiem, że kilka osób nie bierze w tej zabawie udziału, ponieważ 16 blogów to za mało. Dlatego jeśli ktoś nie znajdzie się na tej liście, nie myślcie że nie lubię czytać waszych recenzji, postów. :)
Nominuję:

A teraz zabieram się za pisanie komentarzy. Pozdrawiam!

czwartek, 28 lipca 2011

Toskańska trattoria - Jenny Nelson

Właśnie tu, w Nana's Kitchen.

''Toskańska trattoria'' autorstwa Jenny Nelson jest jej debiutancką powieścią. Autorka mieszka w Millbrook niedaleko Nowego Jorku.
Szukałam jakiejś książki, która oddałaby częściowo klimat wakacji, słońce, dążenie do wyznaczonego celu, miłość. Taką lekturą jest właśnie Toskańska trattoria.

Akcja rozgrywa się w Nowym Jorku, gdzie główna bohaterka - Georgia Gray jest szefową kuchni w jednej z najlepszych restauracji na Manhattanie, ma dwie przyjaciółki oraz zaręczynowy pierścionek z brylantem od przystojnego prawnika. Georgia to wszystko ma, do czasu kiedy restauracja dostaje pół widelca, czyli najgorszą ocenę jaką można dostać, a jej narzeczony odwołuje ślub. Bohaterka ucieka do Włoch, do swojej przyjaciółki gdzie zaczyna pracę w toskańskiej trattori i doskonali swoje umiejętności. Po jakimś czasie zaczyna normalnie żyć, uśmiechać się. Poznaje tam Gianniego, w którym się zakochuje i który razem ze swoim wspólnikiem składają jej ofertę, dzięki której zostałaby we Włoszech. Jednak ona się waha, nie chce pracować we Włoszech u kogoś i odrzuca miłość Gianniego, ponieważ chce... Tego już nie zdradzę, sami się przekonajcie co takiego chce Georgia Gray.

Jenny Nelson sprawiła, że nie się nudziłam ani sekundy. Czytałam kartkę za kartką i byłam ciekawa co się wydarzy. Doskonale opisane Włochy, winnice. Poznajemy w tej powieści prawdziwe przyjaciółki i jeśli nie wierzycie w przyjaźń, przeczytajcie tę książkę a uwierzycie, że jest ona możliwa. Autorka umie wprowadzić nas w klimat Manhattanu, który chyba sama doskonale zna jak i Włoch. Dzięki temu podróżujemy między Ameryką a Europą i mamy wrażenie jakbyśmy same znały te miejsca. 

Podsumowując ''Toskańska trattoria'' jest książką niewymagającą od nas zapamiętywania dziwnych nazw, przez które nie wiedzielibyśmy o co chodzi. Wszystko jest poukładane i uwierzcie, nie zgubicie się :) Powieść ta urozmaici nam wyjazd wakacyjny lub zwykły dzień, w który zakradła się pani nuda. Szczerze polecam!
Moje ocena 4,5/6
Egzemplarz recenzyjny otrzymałam od wydawnictwa Bukowy Las, za co serdecznie dziękuję! 

poniedziałek, 4 lipca 2011

Najdalsza podróż - Constanze Köpp

 ''To nie jest temat dla młodego, zdrowego człowieka takiego jak ty!''
''Najdalsza podróż'' autorstwa Constanze Köpp, powstała, dzięki rozmowom autorki z małą córeczką i wizytom w hospicjum dla dzieci. Będąc dzieckiem zadajemy wiele pytań, a gdy dorośli nie chcą odpowiedzieć nam, lub odpowiadają wymijająco, jesteśmy bardziej ciekawi. Tematem trudnym dla wszystkich, niezrozumiałym dla dzieci jest śmierć. To o niej rodzice nie chcą nam nic powiedzieć, uważają, że jesteśmy za młodzi na taką rozmowę. Ale czy aby na pewno?

Główną bohaterką jest dziewczynka o imieniu Franny, która choruje na nieuleczalną chorobę. Opowieść opowiedziana jest, kiedy Franny przebywa w niebie, jak przypomina sobie swoje życie na ziemi. Dziewczynka wspomina jak walczyła z chorobą, jak dojrzewała, jak poznawała co to jest śmierć, jaką miała wspaniałą przyjaciółkę i rodzinę. Będąc w niebie widzi Klarę, swoją ukochaną koleżankę, rodziców oraz siostrę. Bohaterka zadaje dużo pytań, jednak nie na wszystkie uzyskuje odpowiedź...

Książka wzrusza czytelnika i zachęca do refleksji nad trudnymi pytaniami dotyczącymi wiary, duszy, nadziei. Przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Główna bohaterka będąc nastolatką wiedziała dużo więcej niż jej rówieśnicy, była bardziej dojrzalsza, bo wiedziała, że pewnego dnia umrze i korzystała z życia jak tylko mogła. Dzięki temu wszystko przeżywała głębiej, cieszyła się z każdej chwili każdego dnia. Opowieść ta daje nam nadzieję, ponieważ niebo opisane przez Franny to dom, gdzie nie ma zła. 
''Najdalsza podróż'' sprawi, że przestaniemy milczeć o sprawach trudnych, a rodzicom doda odwagi w rozmowie z dziećmi. Polecam tę książkę wszystkim, bo mimo że jest smutna, nie wywoła u nas łez spływających po policzkach. Książka ta da nam do myślenia, na pewno. Polecam!

Moja ocena 5/6
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję wydawnictwu esprit!