Tytuł oryginału: The Future of UsWydawnictwo: Dom Wydawniczy RebisData wydania: wrzesień 2012
Książka dostępna tutaj: .klik.
„Kiedy w grę wchodziła miłość, zawsze się chroniłam. I może w tym tkwi
problem. To, że za wszelką cenę nie daję się teraz nikomu skrzywdzić,
kiedyś w przyszłości wywoła o wiele większy ból.”
Kto w dzisiejszych czasach nie słyszał o Facebooku? Raczej trudno byłoby znaleźć taką osobę. Teraz praktycznie każdy ma na tym portalu społecznościowym własny profil, niektórzy są nawet od tego uzależnieni. Przenieśmy się do roku 1996 - pomyślcie nad tym co zrobilibyście, gdyby ktoś dał Wam dostęp do tego serwisu i czytalibyście o tym co wydarzy się w Waszym życiu za 15 lat. Przerażające czy ciekawe?
Taką możliwość ma Emma i jej przyjaciel Josh, z którym ostatnio się jej nie układało. To jednak ulega zmianie, kiedy zdają sobie sprawę z tego czym jest facebook. Przypomnę, że u nich jest rok 1996 czyli o serwisie nie powinni wiedzieć nic, bo on wtedy nie istniał. Dwójka przyjaciół patrzy w przyszłość za każdym razem, kiedy się logują. Mogą przeglądać swoje aktualne wpisy (15 lat do przodu), sprawdzać z kim są w związku i dzięki tym informacjom starają się zmieniać to co będzie kiedyś. Właśnie dlatego Emma zaczyna igrać z losem - uważa, że za kilkanaście lat będzie nieszczęśliwa i chce to zmienić. Za każdym razem kiedy zrobi coś czego wcześniej nie robiła coś się zmienia.. Czy będzie trwało to w nieskończoność?
Zacznę może dzisiaj od minusów, których nie ma wielu bo jest raptem dwa, ale muszę o nich napisać. Po pierwsze książka jest przewidywalna i autorom w ogóle nie udało się mnie czymś zaskoczyć. Za każdym razem wiedziałam czego mogę spodziewać się na następnej stronie i tak też było. Strasznie mnie to denerwowało, niemniej jednak plusów jest (na szczęście!) znacznie więcej, więc aż tak bardzo nie utrudniało mi to czytania. Na niekorzyść powieści wpływa też okładka, która powiedzmy sobie szczerze, jest obrzydliwa. Gdybym zobaczyła tę książkę w księgarni nie kupiłabym jej, jeśli nie przeczytałabym opisu - bo opis zachęca i to właśnie dzięki niemu sięgnęłam po te pozycję.
Teraz czas na przyjemniejszą część recenzji, czyli plusy. Historia wciąga już od pierwszych stron i nie możliwe jest zaplanowanie sobie, że po pięćdziesięciu stronach przerywamy czytanie. Bo nawet się nie obejrzycie, a będziecie już na sto pięćdziesiątej. Jak sami widzicie książkę czyta się błyskawicznie, a to dzięki szybko mknącej akcji, która nabiera tempa już na samym początku. Podobali mi się barwni i wyraziści główni bohaterowie, których szczerze polubiłam. Emma, która zaczęła zmieniać dosłownie wszystko tylko po to, aby w przyszłości być szczęśliwą, jest według mnie ciekawą dziewczyną, przy której nie da się nudzić. Natomiast Josh, trochę zagubiony po wydarzeniu sprzed kilku miesięcy nie robi aż tyle co jego przyjaciółka, niemniej jednak i tak po zakończeniu twierdzę, że warto zwrócić na niego uwagę!
Reasumując, książka Ty ja i fejs podobała mi się i na pewno sięgnę po nią jeszcze wiele razy. Dzięki niej można spędzić całkiem przyjemnie te kilka godzin i przy okazji wysnuć kilka wniosków dotyczących przyjaźni, czy samego internatu. Myślę, że warto sięgnąć po tę pozycję. Nie zniechęcajcie się okładką, bo to co jest w środku jest znacznie ważniejsze i bardziej ciekawe. Nie będziecie się nudzić - polecam!
Moja ocena 4+/6 , 7/10
Za możliwość przeczytania dziękuję wyd. Rebis!
Za możliwość przeczytania dziękuję wyd. Rebis!
Chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńNa mojej półce stoi teraz tyle nieprzeczytanych książek, że jedna dodatkowa już mi nie potrzebna. Na razie sobie odpuszczę, ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńDobra lektura, jak mniemam - pouczająca. Jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu mam ochotę na tę książkę, bo lubię styl i pomysły Ashera - polecam jego "Trzynaście powodów", bardzo mądra i wciągająca książka. :) okładka faktycznie zniechęca - gdy zobaczyłam ją w empiku, byłam w szoku, że można stworzyć coś tak tandetnego i skrzywdzić tym ciekawą książkę... tak samo tytuł - okropny, słaby.
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie o okładce. W piątek rzuciła mi się w oczy w sklepie i... "bleeeee".
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś... na pewno nie w tym roku.
OdpowiedzUsuńMoże sięgnę? ; )
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej pozycji :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie jestem przekonana do tej książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sam pomysł na książkę mnie trochę rozbawił, potwierdza tylko że bez fb w obecnym świecie się nie istnieje ;-) chyba podziękuję za tę pozycję :P
OdpowiedzUsuńMimo wszystko przeczytam, choć istotnie okładka jest ohydna, a slangowy tytuł mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńCzytałem już opinie na temat tej książki, jak i sam opis, ale raczej nie przekonuję się do niej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niestety ta przewidywalność to porażka, jednak książka jest na tyle sympatyczna i szczera w swojej treści, że niespecjalnie przeszkadzały mi oczywiste rozwiązania.
OdpowiedzUsuńMnie podoba się okładka, jest współczesna i pasująca do treści, nic nie mogę jej zarzucić, dla mnie bomba :)
To prawda, że fejs uzależnia :) Dlatego z chęcią sięgnę po ta pozycję i się przekonam jaki miał on wpływ na przyszłość bohaterów !
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś...;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie czytam :)
OdpowiedzUsuńniestety ta książka szczególnie do mnie nie przemawia, zatem zmuszona jestem odpuścić sobie lekturę :)
OdpowiedzUsuńNie przeczytam jej raczej w najbliższym czasie...
OdpowiedzUsuńJuż wiele razy widziałam recenzje tej książki. Nadal nie jestem przekonana, aby ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, jak czas pozwoli :)
OdpowiedzUsuńSam temat wydaje mi się dość ciekawy więc może się skuszę ...
OdpowiedzUsuńPrawda - okładka jest masakryczna. Mam teraz koszmarnie długą listę tytułów ,,które są taaaaaaaaaaaaaaak ważne i ja muszę je przeczytać", że na razie jednak sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńWszystko super, może nawet bym się skusiła, ale okładka jest naprawdę nie do przyjęcia. Tak jak napisała Natalia_Lena - masakryczna. Masz rację, podobnie jak Ty nie kupiłabym jej, buszując po księgarni.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta książka. Zgadzam się, że okładka odstrasza, ale myślę, że treść może zrekompensować to. ;-)
OdpowiedzUsuńJeśli wpadnie mi w ręce - przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście bynajmniej nie zachęca, ale treść bardzo mnie zaintrygowała. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka brzmi ciekawie, ale okładka jest okropna, masz rację!
OdpowiedzUsuńokładka tragiczna. i mimo Twojej pozytywnej opinii nie sięgnę, nie moja tematyka, nie lubię książek przewidywalnych i nie jestem namiętną fejsbukowiczką:P
OdpowiedzUsuńTreść zapowiada się ciekawie, ale ta okładka rzeczywiści niezbyt ciekawa. Jednak dam jej szansę:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że okładka jest nieciekawa... podjeżdża trochę tandetą, ale przecież najbardziej liczy się treść, a tu już lepiej. Sięgnę jak zdobędę :D
OdpowiedzUsuńOpis wydaje mi się ciekawy, sięgnę po nią, gdy nadarzy się okazja :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie, chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zaciekawiła i może kiedyś po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńA co do okładki to masz rację, jest okropna. Również nie zwróciłabym uwagi na tę książkę w księgarni. :x
Okładka faktycznie ohydna, ale uwierzysz, że wcześniej nie słyszałam o tej książce? O.o Muszę ją przeczytać! XD
OdpowiedzUsuń