Jeszcze kilka miesięcy przed wakacjami zaplanowałam sobie, co będę czytała podczas tych dwóch miesięcy wolnych od szkoły. Z oglądaniem filmów nie planowałam nic, toteż pisać o tym nie będę. Postawiłam na fantastykę, którą znać powinien każdy, kto ją lubi. Większość z tych planów przesunęła się z ubiegłorocznych wakacji - wtedy zabrałam się za zaledwie dwie pozycje przygód o Harrym Potterze. Dużo osób mi nie wierzyło, że nie przeczytałam, ani też nie oglądałam HP - ale tak to (niestety) prawda. Jednak to nie tylko ta seria została umieszczona na liście lektur, które muszę przeczytać w wakacje. Bo również Władca Pierścieni, który kusił mnie parę dobrych lat, aż w końcu się udało i jestem w trakcie czytania. Ostatnią pozycją jest Gra o Tron (pierwsza część) - myślę, że uda mi się ją skończyć przed wrześniem, aby zacząć oglądać serial.
Co jeszcze mi zostało?
Przede
wszystkim Książę Półkrwi i Insygnia Śmierci, mniej niż połowę Władcy
Pierścieni no i cała GoT. HP czyta się szybko - żałuję jednak tego, że
nie przeczytałam serii będąc w podstawówce (ale w sumie wtedy nie
czytałam książek, albo dopiero zaczynałam to lubić). WP jest świetne,
wolne i ciężkie, a przy tym idealne. Trudno dokładnie opisać - sami
zobaczcie jak to jest:)
Moim jednym z planów wakacyjnych była
przerwa od bloga (przynajmniej przez cały lipiec), ale jak możecie
zauważyć, w lipcu kilka postów się jednak pojawiło. W sierpniu powoli
będę wracać, a już niedługo pojawi się tutaj coś nowego, niezupełnie
związanego z moją osobą.
I
na koniec - zaczęłam dodawać etykiety, o które już kilka osób mnie
prosiło. Mam nadzieję, że teraz łatwiej będzie Wam znajdywać niektóre
pozycje itp.