Nigdy nie pomyślałabym, że po czterech miesiącach nie pisania będę w stanie pojawić się z powrotem właściwie bez problemu. W przypadku poprzednich blogów - nie wracałam w ogóle. Bo, wiecie. Tej przerwy nie planowałam. Przecież nawet nie napisałam Wam: ''nie będzie mnie tu jakiś czas''. Samo to tak wyszło. Nie to, że jakoś specjalnie zakuwałam do matury, czy znalazłam sobie ciekawsze zajęcia i blog przestał mnie w jakiś sposób obchodzić. Nic z tych rzeczy!
Co jakiś czas włączał mi się w głowie jakiś dziwny głosik, który mówił: Ej! Na NP nic się samo nie napisze. Ale niezbyt się tym przejmowałam. Nawet nie wiedziałabym o czym pisać - gdybym powiedziała, ile przeczytałam w tym roku książek, to większość z Was złapałaby się za głowę. Przyznaję się, że czytanie przestało być super. Lektury czytałam z ogromnym bólem, a na półkę z książkami nie mogłam się patrzeć. No bywa, nie? Zaczęło być dziwnie, kiedy ludzie z mojego otoczenia zaczęli mi wypominać, że nie piszę. Wiedziałam, że powrócę do pisania, ale musiałam poczekać na moment, kiedy naprawdę będę chciała to dalej robić.
No i chyba nadszedł. Stęskniłam się za pisaniem normalnych tekstów, pseudo recenzji i odwiedzaniem blogów. Wypracowania, polski i matura wychodzą mi uszami po tych kilku miesiącach i cieszę się, że to już prawie koniec. Pierwsze co zrobiłam po ustnym polskim, to sięgnięcie po normalną (czyt. nie lekturę) książkę. O wiedźmie, aniołach, wampirach, wilkołakach, diabłach i innych takich. I cholera, to było tak samo fajne jak dostanie nowej zabawki, kiedy jest się małym dzieckiem. Na pewno więcej o niej napiszę, bo to w końcu Dora, więc wypada :).
Przez ten czas nie byłam na bieżąco ze wszystkim co związane z blogosferą. Najczęściej dowiadywałam się o różnych rzeczach od innych albo zauważyłam coś na fejsie. Trochę się chyba pozmieniało, co? Część z Was przeszła na własne domeny, poszerzyła tematyki blogów i wiele innych. Staram się nadrabiać! Super, że wszyscy idą naprzód. Niebiańskie Pióro za kilka dni będzie miało 4 rocznicę i kurczę, szybko to wszystko mija. Nie wiem jak będzie wyglądała przyszłość bloga, ale mam nadzieję, że jakaś będzie.
A tak w ogóle, to chciałam tylko napisać, że żyję, mam się całkiem dobrze. I fajnie, jeśli o NP nie zapomnieliście.
Do napisania!
Straaaasznie się cieszę, że wróciłaś. :) I że prawie skończyłaś już z maturami. I odkryłaś znów magię książek. I postanowiłaś dalej pisać NP. Osobiście, życzę ci mnóóóóóstwa zapału, dużych ilości wolnego czasu i co najważniejsze - dobrych książek, ażebyś nie musiała od razu po tej przerwie, hejtować jakąś biedną pozycję. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Dziękuję, miło! <3 Pierwsza książka była super, także jestem chyba na dobrej drodze. :D
UsuńW takim razie życze Ci powodzenia i mam nadzieję, że bez względu na wszystko zawsze będziesz do blogosfery wracała. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDobrze że nie rezygnujesz! Bo to by było straszne :D
OdpowiedzUsuńTy kończysz etap matury, ja zaczynam etap obrony pracy dyplomowej.... ah te studia xD Ale dobrze że zostajesz bo jak skończę swoją bitwę to też wracam do wszystkiego co magiczne i może znajdę u Ciebie coś dobrego do przeczytania, bo już zaczyna mi brakować książek... nie tych przymusowych :)
Trzymam kciuki za obronę! :)
UsuńSama cały czas zmagam się z takim kryzysem, i niestety nie mogę już wrócić na prostą po tym, jak raz z niej zboczyłam. W każdym razie, zapału i wytrwałości życzę! :)
OdpowiedzUsuńŁatwo jest jak się stara pisać na początku dość regularnie coś. Sama praktykowałam kilka razy :D
UsuńWitam ponownie w blogosferze. Czas najwyższy odpocząć od nauki - wakacje już blisko. Chyba każdemu z nas przydałby się taki odskok od bloga, wówczas być może z większym zapałem pracowalibyśmy nad swoimi "dziećmi" Tak blogerzy zaczynają ewoluować, w blogosferze narodziły się nowe dzieciątka, którym trzeba kibicować.Mam nadzieję, że zostaniesz z nami kolejne lata :)
OdpowiedzUsuńI ja! Dzięki :)
UsuńFajnie, że wracasz! Też mam już serdecznie dość tych matur, ale jeszcze tylko historia i wolności nadchodzę! :D
OdpowiedzUsuńTeż miałam zdawać historię, ale zrezygnowałam :D
UsuńMilo, że znowu jesteś! Mam nadzieje, że zostaniesz na dłużej:)
OdpowiedzUsuńWitaj z powrotem! :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że żyjesz :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, aż zaczniesz pisać i wrócisz do wcześniejszych przyzwyczajeń.\
Dziękuję, że nie zostawiłaś tego bloga, tak jak(jak sama przyznałaś) w przypadku swoich poprzednich.
Z niecierpliwością czekam na twój powrót i na następny nn
Całuję i pozdrawiam Az&Bett
<3 :)
UsuńCieszę się, że wróciłaś, bo bardzo brakowało mi Twojego pióra... Nie opuszczaj już nas na tak długo! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że wracasz :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowe posty :)
mlwdragon.blogspot.com
Tak długo cię nie było że stwierdziłam że się nie pojawisz i przestałam cię obserwować bo robiłam porządki xD
OdpowiedzUsuńhttp://booklover-love.blogspot.com/
Fajnie,że wróciłaś! Bardzo lubię Twojego bloga :) Pozdrawiam i czekam na nowe posty!
OdpowiedzUsuńFajnie, że znów jesteś.
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś. :) Matura potrafi odebrać chęci do wszystkiego, ale dobrze, że już prawie koniec. ;)
OdpowiedzUsuńSuper ze wróciła fajnie piszesz i mam nadzieje przeczytać jeszcze nie jeden twój tekst :-) lektury potrafią nieźle spaczyc czytanie i zniechęcić do tego ale fajnie ze im się nie dalas :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń