sobota, 15 marca 2014

Muzyka do czytania

http://weheartit.com/
Nie umiem czytać książek bez muzyki. Może wydawać się to dla niektórych dziwne, bo dużo osób myśli, że trudno się wtedy skupić, że odbiera się radość z czytania, zwracając większą uwagę na muzykę. Ja jestem jednak innego zdania.  Może takie osoby dobierają sobie źle piosenki. Bo gdybym ja włączyła jakiś rap czy coś podobnego, z pewnością nie mogłabym się skupić. Nie słucham muzyki raczej poza domem, jednak kiedy jestem już w swoim pokoju, nie ważne co robię - zawsze mnie ona otacza. Więc nie mogłoby być inaczej przy czytaniu książek.

Ważny jest dla mnie wybór piosenek, które pasować będą do pozycji, po którą zamierzam sięgnąć. Jeśli jest to powieść, której fabuła rozgrywa się w średniowieczu, szukam takich zespołów czy kawałków, które będą mi klimatem pasowały do tej epoki. Istotne dla innych może też być to, czy chcą piosenki, w których ktoś śpiewa, czy same melodie. Mnie to nie robi różnicy, i nie ważne co wybierzecie, bo jest naprawdę ogromny wybór na yt tego typu piosenek.

Przechodząc jednak do konkretnych przykładów.

Najczęściej podczas czytania słucham post rocka / muzyki instrumentalnej, a konkretnie jednego zespołu - God is An Astronaut. Ich muzyka towarzyszy mi najczęściej, najbardziej podoba mi się ich album All Is Violent, All Is Bright oraz Origins (ten najnowszy). Ich utwory są energiczne i fajnie się przy nich czyta książki, w których dużo się dzieje.
Poznany całkiem niedawno The Clockwork Dolls, który zaciekawił mnie melodią i dość charakterystycznym brzmieniem, którego wcześniej nie znałam. Takie pomieszanie muzyki klasycznej ze współczesną, melancholii z zabawą. Czasami sobie pośpiewają, czasami nie. Jeśli lubicie steampunk, to powinno Wam się spodobać.
Jelonek, którego warto znać. Ja nie znałam i nie chciałam poznać dość długo, a później żałowałam. A tak fajnie trzymać książkę w ręku i słyszeć w tle Jelonka.
Indignu. Nie słychać często w moich głośnikach muzyki tego zespołu, bo częściej wybieram wyżej już wymieniony God is An Astronaut, ale... zresztą zobaczcie sami.
The Cinematic Orchestra. Oh god. Te dźwięki i melodie są tak prawdziwe i tak przepełnione emocjami, że czytanie przy nich powieści staje się jeszcze bardziej magiczne. Już kiedyś na blogu pokazywałam Wam te utwory, ale warto się powtórzyć:

Wspomniałam raczej o zespołach, a pokazałam Wam pojedyncze utwory - ale jeśli któryś z nich przypadł Wam do gustu, zachęcam przesłuchać całego albumu, z którego pochodzi dana piosenka. Podałam też takie główne, które podobają się mi, ale mogą spodobać się również Wam. Czytam często też przy zespołach takich jak: Riverside, Rome, Katatonia, BOKKA, czasami Florence and the Machine i wielu wielu innych. Może za jakiś czas podam inne przykłady. 

Macie jakieś swoje ulubione, przy których czytacie? Czy może w ogóle nie słuchacie muzyki podczas czytania książek?

22 komentarze:

  1. Ja lubię słuchać, fajniejsyz klimacik i łatwiej wyczuwalny :) Często włączam sobie kompilacje muzyki fantasy, albo celtyckiej. Też lubię Florence, ale znam tekty całkiem nieźle i wtedy w umyśle skupiam się na słowach, a nie na książce. Czasem słucham też Great Northern, The kills, The dead weather (świetna muzyka do urban fantasy! Słuchałam przy lekturze Patricii Briggs i po prostu cudo!), Nightwish, albo soundtracki z seriali lub filmów. Polecam ścieżkę z Pamiętników wampirów i Dynastii Tudorów:)
    Np. to chyba tyle :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muzykę fantasy i celtycką też bardzo często włączam, na yt jest pełno godzinnych składanek tego typu. Z Florence też często zdarza mi się tak, ale czasami jej utwory idealnie pasują mi do jakiejś książki i no, jakoś tak. Zaraz sobie zobaczę te, które poleciłaś - Nightwish znam i bardzo lubię i też czasami słucham przy nich, albo przy Within Temptation. No i soundtracki też :D. Z tvd faktycznie są fajne, a z Dynastii nie znam, więc zobaczę. Dzięki! :)

      Usuń
  2. (ciekawy post, od dawna mam w planach dyskusję właśnie na ten temat na moim blogu :) )
    Ja nigdy nie słucham muzyki podczas czytania, bo o ile szum czy jakikolwiek hałas kompletnie mi nie przeszkadza, to jednak muzyka bardzo mnie rozprasza i nie pozwala się skupić. A zwłaszcza, gdy leci moja ulubiona piosenka, wtedy zaczynam śpiewać w myślach i z czytania książki nic nie wychodzi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) To może powinnaś spróbować z post rockiem albo instrumentalną? Wtedy nie będziesz miała jak śpiewać w myślach, a według mnie dużo ciekawiej czyta się gdy w tle leci jakaś tam muzyka.

      Usuń
    2. Oj, nie raz próbowałam z różnymi gatunkami, które wpadają w moje gusta, zwłaszcza podczas jazdy autobusem - wkładałam słuchawki w uszy i zabierałam się za czytanie książki. Post rock nie jest dla mnie, wolę czysty, klasyczny rock, ewentualnie grunge czy metal, ale z muzyką instrumentalną muszę przeprowadzić test, nie powinno być źle. :)

      Usuń
    3. Podczas jazdy autobusem nie słucham muzyki, bo ogólnie nie lubię słuchać poza domem, a słuchawek nie cierpię. To spróbuj z instrumentalną, może akurat się przekonasz :D.

      Usuń
  3. God is An Astronaut znam i zdarzy się, że słucham, ale do czytania jeszcze nie próbowałam. Kiedyś podczas lektury raczyłam się muzyką z mojego iPoda, ale teraz odeszłam od tego zwyczaju, bo po prostu nie mogę się skupić. Jeśli już, to sięgam właśnie po muzykę instrumentalną. Soundtrack z Atlasu Chmur, Harry'ego Pottera i Złodziejki książek jest idealny podczas takich chwil.
    Pamiętam, że jeszcze w gimnazjum moim ulubionym zespołem do słuchania był Owl City. Chociaż to w sumie nie zespół, bo tylko jedna osoba, ale polecam wypróbować, bo utwory są sympatyczne i wpadające w ucho :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś przy God is An Astronaut się uczyłam i po jakimś czasie zaczęłam też przy ich muzyce czytać książki - polecam spróbować. Złodziejki książek jeszcze nie oglądałam, ale tak przypuszczałam, że soundtrack może być właśnie idealny do czytania. :) Sprawdzę, dzięki!

      Usuń
  4. z tych co wrzuciłaś jedynie ostatnia trafia w mój gust, reszta zbyt mi myśli by absorbowała. Ja zwykle słucham instrumentalnej, jakichś soundtracków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobacz sobie cały album - Les Ailes Pourpres. :))

      Usuń
  5. Ja lubię czytać przy muzyce lecz nie muszę. Czasami mnie to wręcz rozprasza a czasem uspokaja.
    zapraszam do mnie, zaczytan-a.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham muzykę i nie wyobrażam sobie bez niej życia, a w połączeniu z książkami to już w ogóle. hehe jakoś zdążyłam się już przyzwyczaić, że ludzie dziwnie się na mnie patrzą kiedy idę szkolnym korytarzem z książką w rękach i słuchawkami w uszach ;) A co do wyboru repertuaru to jest naprawdę trudno określić jeden gatunek, czy wykonawcę. Zazwyczaj do czytania decyduję się na bardziej spokojne i stonowane utwory lub słucham po protu tego, co akurat wpadnie mi w ucho :) Podsumowując - świetny post! Pozdrawiam :***

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Tę ostatnią ostatnio cały czas słucham <3 Teraz włączyłam sobie pierwszą i jest przecudna <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jak czytam to mogę słuchać jedynie odgłosów natury czy muzyki relaksacyjnej. Inaczej mnie tekst rozprasza :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja często czytając książkę, słucham muzyki - zwłaszcza w komunikacji miejskiej, by zagłuszyć rumor - do tego mam zawsze dwie playlisty: jedna to utwory, w których występuje Bednarek, a druga to bardziej polskie, ale rockowe nuty.
    W domu mam podobnie, ale tu częściej czytam w ciszy... albo z radiem Eska Rock w tle lub płyta jakiegoś wykonawcy (obecnie są to Muchy)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja potrafię czytać przy każdej muzyce, ale lepiej skupia mi się, gdy jest to jednak coś spokojnego. Co nie zmienia faktu, że najbardziej lubię czytać w ciszy. Słuchając czegś za bardzo się wkręcam i zaczynam tańczyć, a to nie sprzyja poznawaniu losu bohaterów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam muzykę i nie potrafiłabym żyć bez niej, ale kiedy czytam - muszę mieć absolutną ciszę... Oczywiście udaje mi się czytać w autobusie, gdzie leci muzyka, ale wolę rozkoszować się lekturą w ciszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdy czytam i słucham muzyki, boli mnie głowa i chce mi się wymiotować. Muzyka takie zakłócenie, szum w tle, który trzeba wyciszyć. Denerwujące.

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie wszystko zależy od humoru - raz lubię słuchać i czytać jednocześnie, a raz wolę się skupić na samym czytaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Strasznie mi sie spodobaly te zespoly ktore podalas, jestem fanką muzyki instrumentalnej i lubie czytac przy takich soundtrackach jak Time Hansa Zimmera, The Host soundtrack (polecam bardzo emocjonalne) oraz takze przy The Chronicles of Narnia The Battle

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)