,,W tle nadal toczyło się śledztwo, ale do mnie dolatywało jedynie niewyraźne echo, jak odgłosy odległego pociągu.''
Od dawna chciałam przeczytać ,,Z tęsknoty za Judy'' autorstwa Anne Cassidy i kiedy dowiedziałam się, że mam taką możliwość uśmiechałam się od ucha do ucha. :) Książka porusza trudny temat, zaginięcie małej dziewczynki, śledztwo, uczucia starszej siostry która częściowo obwinia się za to. Lekturę tę czyta się bardzo szybko, ze względu na małą ilość stron jak i tego w jaki sposób została napisana. Wciąga już od pierwszych stron...
Pewnego wieczoru, kiedy Kim i Judy się kłócą, ta druga odchodzi w ciemność obrażona na wszystko co ją mogło spotkać tego dnia. Kim po jakimś czasie próbuje pójść za swoją młodszą siostrą, jednak nigdzie jej nie widać. Poszukiwania odnoszą negatywny skutek. Ślad za Judy zaginął..
Kiedy od tamtej pory mija osiem lat, pojawiają się nowe ślady, które mogą naprowadzić na właściwy trop. Kim przez te kilka lat zmieniła się, nie ma przyjaciółki, jest sama i musi radzić sobie z poczuciem winy. Ale to dzięki jej byłej koleżance jest nowy dowód. Czy możliwe jest to, że Judy nadal żyje? Przekonacie się o tym czytając tę książkę!
,,Z tęsknoty za Judy'' jest książką, o której nie da się zapomnieć o tak po prostu. O niej rozmyśla się przez kilka dni, zadaje się pytania typu: ,,jak ja bym postąpiła'', ,,co bym zrobiła?''. Pytania na które nie umiem sobie odpowiedzieć i nigdy nie chcę. Książka porusza ważny temat, o bólu po stracie bliskiej osoby, poczuciu winy, przezwyciężeniu tego. Czy nudziłam się? Wręcz przeciwnie! Podejrzewałam dwie osoby, które mogą mieć coś wspólnego z zaginięciem Judy i pod koniec nastąpił taki zwrot akcji, że nie mogłam uwierzyć w to co napisała autorka..
Lekturę tę mogę polecić fanom autorki Anne Cassidy, jak i tym, którzy chcą się zapoznać z jej twórczością. Bo książka ,,Z tęsknoty za Judy'' będzie doskonałym wstępem do świata Cassidy. Polecam gorąco i pozdrawiam!
Moja ocena 5/6
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Stentor, za co serdecznie dziękuję!!!
Jak zobaczyłam okładkę tej książki po raz pierwszy to pomyślałam, że to znów pewnie jakieś tandetne romansidło,a tu taka niespodzianka. :) Pozory jednak czasem mylą. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkówka
Jak dotąd miałam okazję czytać jedną książkę tej autorki i muszę przyznać, że było to spotkanie udane, także i za proponowaną przez ciebie pozycją się rozejrzę ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej książce, ale urzekła mnie jej historia i twa recenzja. Jak nadarzy się okazja chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńOstatnio jestem trochę zmęczona tego typu książkami i sięgam po raczej lżejszą tematykę, ale zapiszę sobie tytuł i przeczytam ją gdy tylko mój mózg zacznie na nowo pracować, haha ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSama mam ochotę ją przeczytać, ale dam tej ochocie jeszcze dojrzeć, bo póki co nie zapowiada się bym miała możliwość zdobycia tej pozycji;)
OdpowiedzUsuńPo okładce myślałam, że to coś nie fajnego, ale po recenzji na pewno się skusze.
OdpowiedzUsuńnam cały czas gadają o maturze :D
OdpowiedzUsuńa co do książki to chętnie sięgnę
Przeczytałam, zakończenie mnie bardzo zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji.
OdpowiedzUsuńKsiążkę chcę przeczytać od dawna, na szczęście czeka już na półce i mam nadzieję, że również mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńA co do egzaminu - tak, mam już dość! ;) Wszyscy ciągle tylko oni mówią i z każdym dniem staje się to coraz bardziej męczące. :P
Chętnie ja przeczytam. Temat bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńEwa: Mnie np. bardzo często. :)
OdpowiedzUsuńGabrielle_: Ciszę się, że Cię zachęciłam.
cyrysia: Miło mi i polecam tę powieść. :)
giffin: Początki szkoły? :D
Scathach: Ale i tak polecam, może w bibliotece będzie? :)
Matt: Też tak sądzę. :)
AnnieK: Mi się okładka spodobała, chyba przez ten balonik :D
dm1994: Gadają i gadają jakby to miało coś dać. A zamiast odnosić pozytywny skutek, odnosi negatywny bo nas zniechęcają do nauki, jednak oni myślą odwrotnie. -.-
Natalia: Ja tak samo! Byłam zaskoczona.
MirandaKorner: To fajnie. :) A co do egzaminów, to chyba u wszystkich 3-gmnazjalistów tak jest, ale to już jest okropnie męczące. I psują humor.
Dominika Anna: :) W takim razie szukaj i czytaj! ;pp
JUTRO W KOŃCU PIĄTEK!!!!!! <33
czułam, że ta książka będzie ciekawa i widzę, że miałam rację :) lubię historie zapadające w pamięć dlatego chętnie sięgnę po Judy.
OdpowiedzUsuńTrudno mi wyobrazić sobie większy koszmar, niż zaginięcie bliskiej osoby. Mimo że nigdy mnie nic takiego nie spotkało, to raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńA co do szkoły, to się nie przejmuj - na dorosłość przyjdzie czas na studiach :)
Jak zachęcasz, z uśmiechem zapoznam się z tą autorką. Szczególnie, że temat ciekawy.
OdpowiedzUsuńByć może trochę niesłusznie skazuję tę książkę na niepowodzenie, ale fabuła wydaje mi się jednak ciutkę naiwna.
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę przeczytać tę książkę, mam nadzieję, że się nie zawiodę jak już zdobędę egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę i o autorce, i o tej książce, ale muszę przyznać, że Twoja recenzja brzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem jej bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńJa w poniedziałek idę na zajęcia, szkoła wieczorowa ma swoje plusy ;)
Przekonałaś mnie, na pewno przeczytam tę książkę:)
OdpowiedzUsuńSkoro to doskonały wstęp do twórczości tej autorki, chętnie kiedyś przeczytam ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Uwielbiam takie książki. Rozmyślać o nich jeszcze długo po skończonym czytaniu:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to coś dla mnie. Jak ją gdzieś spotkam, to na pewno przeczytam:).
OdpowiedzUsuń