niedziela, 9 października 2011

Argentyna. Kobieta na Krańcu Świata - Martyna Wojciechowska

,,Parsknęłam śmiechem. ,,Zapomniałeś zabrać jajek'' - jak to brzmi! (...) 
- Pani Martina na pewno chętnie spróbuje. 
Druga część jej wypowiedzi wydała mi się już zdecydowanie mniej śmieszna''

Podróże są czymś, o czym mogłabym non stop gadać, gdzie chcę pojechać, co chcę zobaczyć itd. To skłoniło mnie do przeczytania książki Martyny Wojciechowskiej, która jest dla mnie inspiracją. Mimo, że nie wiedziałam o Argentynie na początku nic, po przeczytaniu tej niewielkiej książeczki, dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy, pośmiałam się i przede wszystkim - miło spędziłam czas.

Martyna Wojciechowska jest znaną wszystkim podróżniczą, pisarką, dziennikarką i polską prezenterką telewizyjną. Jako druga Polka zdobyła Koronę Ziemi. Prowadzi program Kobieta na Krańcu Świata. 

Argentyna, kraj gdzie na każdym kroku tańczy się tango, to również kraina lodu i wiatru - Patagonia. Żyją tam pingwiny, słonie morskie, jaguary. Osoby, które kochają wolność powinny odwiedzić Argentynę. Dlaczego? Ponieważ z północy na południe ten kraj ma 3,8 tys. km, czyli tyle, ile dzieli Warszawę od Lizbony. Argentyna to również kraj kowbojów. Teraz każdy wyobraził sobie mężczyzn, prawda? Ale coś się zmieniło, bo coraz więcej gauchos (południowoamerykańskich kowbojów) to kobiety! Czytając tę książkę poznacie jedną z nich, dwudziestolatkę, Edith, która nie tylko umie świetnie jeździć konno, ale i też grać w piłkę nożną.

,,Argentyna. Kobieta na krańcu świata'' mimo małej objętości uwiodła mnie historią Edith, obyczajami Argentyńczyków, swoją historią i zdjęciami, które świetnie oddają klimat książki. Nie nudziłam się czytając tę pozycję, śmiałam się, a uwierzcie było z czego! Martyna Wojciechowska pisze takim językiem, że nie sposób oderwać się od lektury.  Najważniejsze jest to, że ona sobie tego nie wymyśliła, tak było naprawdę. Jedzenie jąder byka? Kto by pomyślał, że to można w ogóle dotknąć, a co dopiero zjeść? Czytając tę książkę, takich niespodzianek będzie o wiele więcej.. :)

Pozycję ,,Argentyna. Kobieta na krańcu świata'' polecam przede wszystkim osobom, które uwielbiają podróżować, marzą o tym, albo poszukują książki, w której znajdą ,,to coś''. Według mnie dzięki takiej osobie jak Martyna Wojciechowska, ludzie mogą wierzyć w to, że marzenia się spełniają, takim dowodem na to jest chociażby ta lektura. Polecam. :)
Moja ocena 5,5/6
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa G+J, za co serdecznie dziękuję!!

23 komentarze:

  1. Oj, zazdroszczę! Uwielbiam Martynę Wojciechowską, chcę przeczytać wszystkie jej publikacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna lektura! Może wymienimy się - Argentyna na Boliwię? xD

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię książki podróżnicze, więc czemu nie:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię "Kobietę na końcu świata", więc i po książkę chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam książki podróżnicze, a pani Wojciechowska zaraz obok Cejrowskiego i Pawlikowskiej, to jedyna autorka która zaspokaja moje dość duże wymagania odnośnie książek z tego gatunku. Wszystkie jej publikacje pozwalają poszerzyć naszą wiedzę, jednak robią to w lekki i pełny komizmu sposób. Po tą książkę z pewnością też sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam książki Martyny Wojciechowskiej! Bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli będę miała okazję, to na pewno przeczytam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książki podróżnicze... Hmmm... Nigdy nie czytałam, ale jeżeli będę miała okazję to tę na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cinnamon --> Oj, ja tez mam taki teraz zamiar, wszystkie :D

    limonka--> O tak! :D

    Isadora--> Teraz czyta książkę moja koleżanka, ale później, czemu nie? :)

    kasandra_85--> Więc książka dla Ciebie. :)

    Gosiarella--> Cieszę się i z chęcią zobaczę czy Tobie również się podobała. :)

    Gabrielle_- To świetnie. Ja Pawlikowskiej nie czytałam niczego i Cejrowskiego tak samo..

    dagusia1149--> Ja od teraz również. :)

    Czytelniczka--> :)

    Klaudia Karolina Klara--> Warto. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam książki podróżnicze. Wojciechowska, Pawlikowska, Cejrowski,połykam wszystko. Dlatego ta pozycja jest dla mnie obowiązkowa.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie za bardzo ciągnie mnie do tej ksiażki, nie lubię takich książek podróżniczych;p Zapraszam Cię na mój blog z recenzjami książek;) {centerbook}

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo chętnie się skuszę, zwłaszcza jeśli czyta się ją tak przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam jej książki, więc i do tej zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię Martynę i jej program, ale jeszcze nie miałam przyjemności przeczytać żadnej jej książki. Muszę to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Martyna Wojciechowska to jedna z moich ulubionych postaci. Uwielbiam czytać o jej przygodach oraz oglądać "Kobietę na krańcu świata". ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam sposób w jaki Martyna opisuje odwiedzane przez siebie miejsca. ta książka to dla mnie pozycja obowiązkowa.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie jest to rodzaj książek w których gustuję jednak Martynę bardzo cenię i lubię więc może z czasem zapoznam się z tą książką:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam w planach Wojciechowską, chociaż akurat nie ten tytuł, ale kto wie - może w przyszłości i po niego sięgnę? :) Jak do tej pory miałam styczność z tą panią jedynie na ekranie telewizora, ale to się musi zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię Martyne, chociaż nie czytałam żadnej ksiażki. Jeśli rzeczywiście potrafi przenieść tyle emocji na papier, to może kiedyś się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam w planach książki Martyny, bo program telewizyjny bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam Martynę Wojciechowską jej program i książki. Jestem taką szczęściarą, bo studiuję turystykę i rekreację dzięki czemu mogę czytać, i oglądać taką literaturę fachową:D Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Aj zazdroszczę Ci możliwości przeczytania tej książki... Chętnie sama bym się z nią zapoznała.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)