wtorek, 27 grudnia 2011

Juniper Berry i tajemnicze drzewo - M.P. Kozlowsky

,,Pokusy będą towarzyszyć nam zawsze, gdziekolwiek się w życiu udamy i cokolwiek będziemy robić.''

Pamiętacie jak byliście małymi dziećmi i wszystko było kolorowe, piękne? Jak Wasi rodzice troszczyli się o Was, mówili do was jakbyście byli najważniejsi na świecie? Jak wyobrażaliście sobie, że wszystkie drzwi w domu prowadzą do jakiegoś innego świata? Jasne, że pamiętacie. Ale od tamtej pory dużo się zmieniło, wszyscy dorośli - zmienili się. Teraz my nie rozumiemy tych małych dzieci, a one uważają nas za dziwolągów, bo nie chcemy bawić się w przedziwne zabawy. To co napisałam, jest w jakimś stopniu powiązane z książką pt. ,,Juniper Berry i tajemnicze drzewo'' autorstwa M.P Kozlowsky.

Juniper, mała dziewczynka jest zagubiona w świecie dorosłych. Ten świat nie jest tym samym światem, co kilka lat wcześniej, wszystko się zmieniło. Jej rodzice nie zwracają na nią uwagi, jakby była powietrzem, a ona nie wie jak sobie z tym poradzić. Rodzice, którzy dawniej odgrywali przeróżne scenki, które ona pisała. Rodzina, która kiedyś była szczęśliwa, teraz nawet tej rodziny nie przypomina. Ma się wrażenie, że to zupełnie nieznani dla siebie ludzie. A co ma zrobić nasza bohaterka? Juniper, która uczy się w domu, bawi się w inne zabawy niż większość dzieci: przeprowadza obserwacje, obserwuje rośliny i zwierzęta. Któregoś dnia poznaje Gilesa, który zostaje jej przyjacielem i który ma podobne problemy jak ona. Z ich rodzicami dzieje się coś złego, a oni muszą dowiedzieć się co to takiego i uratować im życie. Schody obok drzewa i czarny kruk zaprowadzą ich do świata pod ziemią, a tam wszystko się wyjaśni. Jednak ogromna pokusa, może wszystko zepsuć. Czy uda im się ja przezwyciężyć?  

Sięgając po tę książkę, tak naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać. Dlatego nie oczekiwałam po niej wiele, miałam nadzieję, że książka będzie dobra i milo spędzę przy niej czas. I tak też się stało. Główna bohaterka, Juniper jest sympatyczną dziewczynką, której nie da się nie polubić. Jest inteligentna i mimo, że nie ma z kim spędzać czasu, umie o siebie zadbać i swoją Kicię (która jest psem!). Jakie dziecko obserwuje przez różne przyrządy przyrodę? Które dziecko w dzisiejszych czasach nie lubi korzystać z internetu? Dziewczyna kiedy chce się czegoś dowiedzieć, sięga po odpowiednie książki. I jak tutaj nie być zdumioną taką postacią w książce, które można spotkać bardzo rzadko?

Fabuła jest ciekawa, chociaż moim zdaniem, bardziej spodobałaby się 11-latkom niż mi samej. Mimo to, przyjemnie się czyta te pozycję, a pod sam koniec czuć nutkę napięcia, a serce bije coraz szybciej. Dwójka przyjaciół musi uratować dusze wielu ludzi, a na przeszkodzie stoi straszny człowiek. I jak się tutaj nie denerwować? Doskonałym dodatkiem są ilustracje Erwina Madrida, które oddają klimat powieści. 

W książce nie spotkamy się z obszernymi opisami, nie ma na to nawet miejsca (książka liczy sobie niecałe 267 stron). Dlatego za to ogromny plus dla autora, bo nie lubię czytać opisów, a bardziej interesuje mnie to co mówią bohaterowie. Pozycja ta przy której można milo spędzić czas, jest również książką, z której można się czegoś nauczyć. Cytat, który dodałam na samym początku, to jeden z kilku takich wniosków, które są rozwinięte w tej lekturze. 

Podsumowując, ,,Juniper Berry i tajemnicze drzewo'', to książka na swój sposób magiczna, każdy przesłanie tej książki może odebrać inaczej. Jest to lekka lektura, która odpręża i jednocześnie czegoś nas uczy - aby być lepszym człowiekiem. Polecam!
Ocena: 4/6 , 6/10
Za książkę dziękuję serdecznie wydawnictwu esprit.

28 komentarzy:

  1. O, widzę że czytałyśmy ją niemal równocześnie :) Nie będę powtarzać tego co napisałam u siebie, napiszę tylko, że mi również przypadła do gustu i też zwróciłam na wstawiony przez ciebie cytat wypowiedziany przez Dimitra (a przynajmniej tak mi się wydaje :)), którego bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba się skuszę... Widzę, że książka porusza ważne problemy w miły i prosty sposób.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że urodzaj na tę książkę:) Mam ją w swoich zasobach i na dniach [mam nadzieję!] również będę mogła podzielić się wrażeniami;) Póki co czuję się zachęcona;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z początku pomyślałam, że to nie dla mnie, jednak stopniowo, w trakcie czytania recenzji twojej oraz giffin zmieniałam zdanie. W końcu każdemu przyda się czasami miła książka, która będzie otulona magią i ciepłem. Z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam i bardzo mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, bardzo chcę tę książkę *_*

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam dziś już recenzje tej książki właśnie na blogu giffin. Tymczasowo na razie się wstrzymam jeszcze z zakupem tej książki, lecz będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też dzisiaj czytałam już jedną recenzję tej książki. Mam w planach dalekich kupno.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładne grafiki ale mam wrażenie, że książka skierowana jest do młodszego czytelnika :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba znam osobę, której przypadłaby do gustu. Nie pozostaje mi nic innego, jak powiedzieć o tej pozycji. A nuż może jej się spodoba. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam straszną ochotę na tę książkę, chociaż raczej nie czuję się jej targetem:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ilustracje są ciekawe, książka również zapowiada się interesująco. Chyba muszę się z nią zapoznać. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O proszę! I kolejna pozytywna recenzja na temat tej książki. Muszę się zmobilizować i zabrać za tą lekturę. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ją na oku od jakiegoś czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam o niej wiele dobrego więc z chęcią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z chęcią sięgnę, uwielbiam takie magiczne książki i bajki i sądzę, że może mi sie ta pozycja spodobac ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam w planach i już nie mogę się doczekać, kiedy ta książka wpadnie mi w ręce:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Raczej już nie dla mnie, nie odnalazłabym się w niej...starość nie radość:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja już mam w swoich łapkach i chyba zaraz zasiądę do lektury. Okładka jest magiczna, a historia przypomina mi "Koralinę".

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam straszną słabość do takich historii, dlatego chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Już słyszałam o tej książce. Mimo, że jest to literatura dla młodzieży muszę ją przeczytać. Lubię takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mimo,że wydaje się raczej dla młodszych czytelników,mam na nią przeogromną ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo chętnie po nią sięgnę, wspaniała historia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Z pewnością ją przeczytam, gdyż jestem jej bardzo ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniała książka.Kupiłam ją córce ale przeczytałam ją pierwsza.Poruszyła każdą cząstkę mojej wrażliwości. Daje do myślenia rodzicom,którzy w gonitwie życia codziennego choć na chwilę zastanowią się co tracą...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)