piątek, 24 stycznia 2014

Sasha - Joel Shepherd


Tytuł oryginału: A Trial of Blood and Steel. Sasha
Seria/cykl wydawniczy: Próba krwi i stali 1
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania:
8 maja 2013
„Bezkrytyczna wiara we własną supremację i słuszność stanowi najszybszą drogę do katastrofy, jaką zdołał wynaleźć człowiek.''

Kiedy myślę o fantastyce, zawsze pierwszym skojarzeniem bądź obrazem pojawiającym się w mojej głowie jest gruba książka, w której dzieje się mnóstwo ciekawych i intrygujących rzeczy. Rzadko albo praktycznie wcale nie nasuwa mi się myśl, że powieść tego gatunku mogłaby mieć zaledwie ponad sto stron - no bo przecież nie da się tu nawet opisać dokładnie krain, postaci, a o dialogach już nawet nie wspominając. Dlatego też gdy postanowiłam sięgnąć po Sashę i gdy miałam ją już w rękach, wiedziałam (albo raczej, mogłam przypuszczać), że czeka mnie wielka i niebezpieczna przygoda w nieznane, która zbyt szybko się nie skończy. A teraz wy będziecie mogli zobaczyć namiastkę tego, co przez kilka dni przykuwało moją uwagę.

Sashandra to była księżniczka Lenayin, która zrzekła się tego tytułu po śmierci swojego brata. Wybrała życie całkowicie odmienne, od tego które dotychczas prowadziła - wśród społeczności goeren-yai, która wierzy w starych bogów i jest oddana lenayińskim tradycjom. Dziewczyna porzuciła sukienki na rzecz spodni i nauki pradawnej sztuki walki jaką jest svaalverd, w której szkoli ją znany w całym kraju i poza nim Kessligh. Niestety pomimo zmiany stylu życia, Sasha nadal pozostaje córką króla i zdana jest na ciągłe intrygi ze strony spiskowców z królewskiego dworu. Gdy do tego doda się buntowniczy charakter bohaterki, przez którego przyciąga uwagę innych - może wyjść z tego początek konfliktu, który spowodować może niespodziewane skutki w całym państwie. Bo verentyjska arystokracja jak i pogański lud goeren-yai chcą, aby Sashandra opowiedziała się po którejś ze stron. A każdy wie, że nie jest to łatwe gdy należy się do obu z nich.

„Ludzie dostrzegają to, co pragną widzieć, powtarzał zawsze Kessligh.''

Pomimo trochę zagmatwanego opisu i kilku trudnych słów mam nadzieję, że go zrozumieliście. Początki do łatwych nie należą i w książce też takie były przez kilkadziesiąt stron. Kiedy zaczęłam czytać tę historię z trudem przychodziło mi powiązanie niektórych wyrazów, imion, nazwisk i wydarzeń o których rozmawiali bohaterowie. Jednak później, gdy nazwy pojawiały się już których raz z rzędu było coraz lepiej, a ja z coraz większym zainteresowaniem śledziłam losy postaci. Później nawet trudne goeren-yai (przy którym nadal sobie łamię język) i inne tego typu określenia uznałam za atuty książki, które wprowadzały ten egzotyczny i oryginalny klimat powieści. Szkoda tyko, że jest tu parę literówek, które jednak dość znacząco rzucają się w oczy i trochę psują lekturę.

Oprócz tych dwóch mankamentów (które jedno z nich na koniec uznałam za ciekawy element historii, jednak nie da się zapomnieć o tym, że początek Sashy szedł mi dość opornie) nie mam nic do zarzucenia tej książce, a więc w końcu mogę przejść do tych dobrych stron książki. To co najbardziej mi się w niej spodobało to narracja obserwatora wszechwiedzącego ukazana z różnych perspektyw, dzięki czemu czytelnik obserwuje co dzieje się w tym samym czasie u różnych osób, a nie tylko u tytułowej bohaterki. Dzięki takiemu zabiegowi fabuła staje się bardziej rozbudowana, a co za tym idzie o wiele bardziej interesująca. Warto również wspomnieć o różnorodnej kreacji bohaterów, którą spotyka się na kartach powieści niezwykle rzadko. Bo mamy tutaj nie tylko dwie skłócone ze sobą strony, ale o wiele więcej, wśród których znajdą się ludzie tak bardzo odmienni od siebie nie tylko pod względem charakterów, wierzeń ale również wyglądu. A obserwowanie ich wszystkich razem jest naprawdę ciekawym przeżyciem, za które można podziękować autorowi pierwszego tomu serii Próba krwi i stali.

„Nic nie jest sprawiedliwe - powiedział jej. - Sprawiedliwość to ludzki wynalazek. Pewnego dnia to zrozumiesz.''

Muszę przyznać, że ogromne wrażenie zrobiła na mnie nie tylko ilość wątków, które zostały w tej książce zawarte, ale przede wszystkim brak tego miłosnego, tego który występuje praktycznie w każdej powieści. Czytałam i tylko podejrzewałam kiedy może w końcu coś z czegoś wyniknąć i nic! Kompletnie, totalnie niczego takiego nie było. Może gdzieś tam pojawiły się jakieś oznaki, którym nawiasem mówiąc bardzo skrupulatnie się przyglądałam, ale nie wynikło z tego zupełnie nic. I może dzięki temu pozycja ta zostanie w mojej pamięci na długo, bo autor zajął się dużo ważniejszymi i ciekawszymi pomysłami, wprowadził mnie do świata pełnego intryg i kłamstw, a przy tym tak zaintrygował, że z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne części tego cyklu.

Sasha to nie tylko odważna i pyskata bohaterka, to też nie tylko książka pełna zawiłości, ale przede wszystkim podróż i przygoda, w której chce się nieustannie brać udział. Joel Shepherd stworzył historię, która ma w sobie potencjał i mam nadzieję, że zostanie on w pełni wykorzystany w kolejnych tomach. Bo jedynka wyszła mu bardzo dobrze i fajnie byłoby, gdyby utrzymało się tak dalej. Nie pozostaje mi już nic więcej, jak tylko zachęcić Was do sięgnięcia po tę powieść, która ukaże Wam świat dotąd nieznany.
Moja ocena 5/6, 8/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Jaguar.

Pasujące do Sashy:

9 komentarzy:

  1. Zapowiada się na całkiem fajną przygodę, chyba sama się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całym serce zgadzam się z pierwszym akapitem! Co do książki, to czeka na półce, dodatkowo co jakiś czas zachwalana przez moją Mamę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Sasha" okazała się wspaniałą książką, a kolejna część wypadła jeszcze lepiej. Teraz czekam na trzeci tom:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze drugiego nie przeczytałam i zrobię to dopiero pewnie za kilka miesięcy, bo nie lubię czytać wszystkiego od razu. Ale po zakończeniu właśnie widać, że kontynuacja zapowiada się ciekawie.:)

      Usuń
  4. Już sam fakt, że w książce nie ma wątku miłosnego powoduje, że jestem na tak. Mówisz początek trudny, ale to nic skoro później jest tylko lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Chociaż mam nadzieję, że ten wątek pojawi się dalej - byłoby ciekawie :P A początki w tego typu książkach zazwyczaj są trudne, ale warto dać tej pozycji szansę.

      Usuń
  5. Gdzieś już o tej książce słyszałam, zobaczymy - jak będzie okazja, z pewnością przeczytam! :)

    P.S. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award :) Szczegóły tutaj - faaantasyworld.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award-3.html :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka już czeka na mojej półce, są to klimaty, które lubię, więc myślę, że gdy już ja zacznę, nie będę mogła się oderwać :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiła mnie ta recenzje, w wolnym czasie postaram zapoznać się bliżej z tą książką :)
    Recenzja jak zwykle świetna :D
    mlwdragon.blogspot.com
    historiaadam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)