Hej! Każdy rok mija coraz szybciej, przynajmniej zawsze się ma takie wrażenie. Ja mam. Nie umiem też do końca powiedzieć czy był to udany rok czy nie - z jednej strony tak, a z drugiej nie. Dzisiaj napiszę o kilku książkach, które wywarły na mnie największe wrażenie. Nie chcę wracać do tych najgorszych pozycji, bo uważam że nie warto, a przecież powinno wspominać się same dobre rzeczy. :)
- Władca Pierścieni, J.R.R. Tolkien - właściwie nie wiem co tu napisać, to po prostu obowiązkowa pozycja każdego miłośnika fantastyki. Na mnie wywarła ta książka olbrzymie wrażenie i jestem pewna, że kiedyś do niej wrócę.
- Gwiazd naszych wina, John Green - powieść i autor, którzy narobili w tym roku trochę szumu i w sumie nie ma się czemu dziwić. To jego najlepsza pozycja (według mnie). Bardzo podobało mi się to jak autor przedstawił nam relację głównych bohaterów oraz ich stosunek do choroby. Całkowicie inne spojrzenie na temat, o którym boimy się mówić.
- Złodziej dusz, Aneta Jadowska - nadal pamiętam jak czytałam ją do późna w nocy, a następnego dnia praktycznie usypiałam w szkole na lekcjach. Ale było warto. To historia, która wywraca życie do góry nogami i nie da się od niej wprost oderwać. No i ten humor!
- Grim. Pieczęć ognia, Gesa Schwartz - nie sądziłam, że zostanę tak pozytywnie zaskoczona. Autorka stworzyła świat zupełnie nowy, tętniący życiem i taki do którego chce się aż wracać. Nie mogę się doczekać drugiego tomu :>.
- Dziedzictwo, C.J. Daugherty - to drugi tom (pierwszy to Wybrani). Wybrałam dwójkę, ponieważ spodobała mi się bardziej. To opowieść, której fabuła rozgrywa się z murach elitarnej Akademii Cimmeria i w której nie ma nadprzyrodzonych zjawisk i istot. Jest genialna!
- To, co zostało, Jodi Picoult - powieść, w której pisarka nawiązuje do wydarzeń drugiej wojny światowej. Umiejętnie wplotła w to inne wątki i stworzyła książkę, której z pewnością się długo nie zapomni i będzie na językach ludzi przez wiele miesięcy.
- Przez burze ognia, Veronica Rossi - wiele osób nie lubi tej opowieści, a mi ona się bardzo podoba. A raczej historia, którą przedstawia nam autorka - o nastolatkach, którzy muszą sobie poradzić ze swoimi problemami i co najważniejsze - przy tym dać się nie zabić. Lekka, dużo się w niej dzieje i jest naprawdę fajna!
- Wiśniowy Dworek, Katarzyna Michalak - tsa. Nie spodziewałabym się tego, że będę się tak dobrze bawiła przy tego typu książce. Bawiłam się lepiej niż dobrze. I mogłam opowiadać o niej rówieśniczkom, ciociom, babci i każdej z nich się ona podobała. I będzie kontynuacja!
- Dziecko śniegu, Eowyn Ivey - przeczytałam ją kilka dni temu i wszystko co mogłam o niej napisać znajdziecie w recenzji. Powtórzę się jednak i powiem Wam, że jest to cudowna historia inspirowana baśnią i warto ją przeczytać.
- Mężczyzna, którego nie chciała pokochać, Federico Moccia - to była pierwsza pozycja, jaką przeczytałam w 2013 roku i nadal ją dobrze pamiętam. Pamiętam też zakończenie, które było wręcz nie do przyjęcia i wywołało wiele emocji. Mogłabym czytać ją wiele razy i sądzę, że nigdy by mi się nie znudziła.
W 2013 roku przeczytałam 77 książek, dodałam 131 przeróżnych postów, komentarzy ogólnie jest ponad 7 tysięcy, a wyświetleń ponad 100 000. :) Nie robię żadnych postanowień, bo u mnie mijają się z celem i mam nadzieję, że nic mi nie odwali i za rok będę mogła znowu napisać podsumowanie :D. Byłam w tym roku raz na spotkaniu lubelskich blogerów książkowych, na targi nie udało mi się pojechać, niemniej jednak chciałabym pojawić się na nich w tym roku.
I na koniec dziękuję wszystkim, którzy zaglądają na tego bloga, komentują, czytają czy cokolwiek tutaj robią. Oraz *oczywiście* tym, którzy ze mną piszą, gadają, drą się jak nic nie dodaję czy coś w tym stylu. Fajnie byłoby się kiedyś spotkać! *_*
Chyba starczy na dzisiaj. XD
Pozdrawiam ciepło
Cass,Cassiel czy jak tam chcecie ^^
Mam ochotę przeczytać "To co się stało", "Władcę pierścieni" i "Dziecko śniegu". Musiałaś pomylić linki, bo gdy próbowałam włączyć Twoją recenzję "Dziecka śniegu" wyskoczyła mi recenzja książki Jodi Picoult.
OdpowiedzUsuńHehe, przeczytałyśmy taką samą liczbę książek - 77. Poza tym gratuluję świetnych statystyk ^^
Pozdrawiam ciepło i szczęśliwego Nowego Roku.
O, faktycznie - dzięki. Już poprawiłam. :) Książki polecam - są naprawdę świetne, a WP w ogóle ^_^ Dziękuję i również życzę szczęśliwego!
UsuńGratuluję wyników. Och jak ja ci zazdroszczę tych ksiażek.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników, życzę jeszcze lepszych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńA ja postanowiłam sobie, że za "Władcę pierścieni" zabiorę się w tym roku. Gratuluję wyników i pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńDobre postanowienie, WP jest najlepszy!
Usuń"Władca Pierścieni" i mnie oczarował, choć jestem w połowie drugiego tomu (ale czytam, powolutku, delektuję się wręcz!). A i "Wiśniowy Dworek" zasługuje na uwagę, choć wiele w nim niedociągnięć.
OdpowiedzUsuńW Nowym Roku życzę Ci wielu miłych chwil, tych z książkami też! :)
WP też długo czytałam, chyba coś koło miesiąca, bo nie dało się szybicje i właściwie, sama nie chciałam szybciej. :] Ja w Wiśniowym nie zauważyłam niedociągnięć, ale każdy ma inny gust :D Dzięki i wzajemnie!
UsuńTo już kolejny post, pod którym znajduję fajną piosenkę. Propsy za nią, ale przede wszystkim propsy dla Ciebie za Twój zaczytany 2013 rok ;-]
OdpowiedzUsuńFlo jest cudowna ^^. Dzięki!
UsuńZe wszystkich docenionych przez Ciebie książek, największą ochotę mam na "Dziecko śniegu" oraz na książkę Jodi Picoult, którą kiedyś bardzo lubiłam, a już dawno nic nie czytałam. Pora to nadrobić.
OdpowiedzUsuńFajnie, że ujęłaś w swoim zestawieniu "Władcę pierścieni". Pamiętam swoje emocje z czasów gdy czytałam tę książkę. To było jeszcze w czasach przedblogowych :)
Pozdrowienia :)
Dziecko śniegu będzie można wygrać u mnie w konkursie - niedługo postaram się go wstawić na blog. :)
UsuńTolkien, Jadowska, Green i Picoult - to nam się pokrywa ;) ,,Przez burze ognia" do mnie akurat nie trafiły, bywa ;)
OdpowiedzUsuń"Władca Pierścieni" rządzi :D czytałam dwa razy i zapewne kiedyś przeczytam ponownie :)
OdpowiedzUsuńJa zapewne też :P
Usuńmam w planach WP i Gwiazd naszych wina i myślę, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńChyba tylko mi Gwiazd naszych wina się nie podobało. Wynudziłem się strasznie!
OdpowiedzUsuń[rozprawykuby.blogspot.com]
o.O Jak? Tak? Można! :D
UsuńZauważyłem, że chyba w każdym podsumowaniu pojawia się "Gwiazd naszych wina", a ja wciąż nie przeczytałem tej powieści. Do premiery filmu muszę się za nią zabrać!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku! :)
Czytaj, czytaj! Wiele osób poleca i ja również :>
UsuńWzajemnie!
Dziecko śniegu również mi się bardzo podobało :) życzę Ci aby 2014 był jeszcze bogatszy w dobre lektury i żeby nie skąpił czasu na ich czytanie!
OdpowiedzUsuńPiękny wynik i świetnie książki. Niektóre czytałam i również bardzo miło je wspominam :)
OdpowiedzUsuńZłodziej dusz to naprawdę świetna książka :)
OdpowiedzUsuńzapraszam kino-strefa.blogspot.com