''Alabama ma swoich bogów''*
Krzątając się wieczorem po pokoju sięgnęłam do swojej mini biblioteczki w poszukiwaniu jakiejś ciekawej książki, która byłaby przepełniona tajemnicami i właśnie taką książką jest ''Bogowie Alabamy'' autorstwa Joshilyn Jackson. Po opisie już wiedziałam, że dobrze spędzę ten wieczór/noc na czytaniu tej powieści. I nie myliłam się..
Arlene Fleet jako nastolatka zawarła układ z Bogiem. Obiecała, że skończy z kłamstwami, seksem i opuści dom raz na zawsze. W zamian Bóg musi sprawić, aby ciało Jim'iego Beverly'ego nigdy nie zostało odnalezione. W pełni przekonana, że Bóg wykonał swoje zadanie, wyjeżdża do Chicago. Tam poznaje czarnego mężczyznę - Burra, w którym się zakochuje z wzajemnością. Po dziesięciu latach spotyka swoją koleżankę, która czekała na nią pod drzwiami jej mieszkania. Bohaterka uświadamia sobie, że Bóg zerwał ich umowę. Na dodatek jej chłopak chce, aby przedstawiła go swojej rodzinie, inaczej z nią zerwie. Przemyślawszy sobie to wszystko, Arlene wraca po dziesięciu latach do Alabamy, przepełniona strachem, że ktoś wie o tym co zrobiła pewnej nocy na Wzgórzu Lizania...
Spędzając te kilka godzin wraz z książką ''Bogowie Alabamy'' nie nudziłam się, widziałam to wszystko oczyma Arlene Fleet, jak kłóci się, zamacha butelką, wraca do Alabamy, rozmawia ze swoją ciotką. Książka napisana jest ciekawym językiem, można się pośmiać z niektórych fragmentów, ale też patrzeć się na kartkę papieru i nie dowierzać, jak to się mogło stać. Czytając kilkanaście ostatnich stron mówiłam sobie: ''to niemożliwe'', a jednak! Joshilyn Jackson tak napisała tę powieść, że dopiero pod koniec dowiemy się kto to naprawdę zrobił. I uwierzcie mi, nigdy nie czytałam takiej książki, gdzie autorka potrafi grać z czytelnikiem, oczywiście wygrywając.
''Bogowie Alabamy'' jest książką, w której wspomnienia z dzieciństwa nie zawsze te dobre pojawiają się w naszym umyśle nieoczekiwanie, w złych momentach. Jest również powieścią, która Was, drodzy czytelnicy zaskoczy niejeden raz. Podsumowując jest to naprawdę dobra książka, do której będę wiele razy wracała i próbowała wygrać z Joshilyn Jackson. Polecam!!!
*cytat z książki ''Bogowie Alabamy''
Moja ocena 5,5/6
Książkę dostałam od wydawnictwa G+J, za co serdecznie dziękuję!!
_____________________________
Książka, którą w następnym poście zrecenzuję, to
- Wschodzący księżyc- K.Arthur
Bardzo interesująca recenzja. Nabrałam chęci na tę książkę:)).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Uff, widzę, że dobrze ją oceniłaś. To dobrze, bo zapisałam się na nią i być może będę miała okazje ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńHmmm... Zaintrygowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja... Po ksiazkę z chęcią siegnę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
Myślę, że ta książka bardzo by mi się spodobała, z czasem pewnie trafi w moje łapki :D
OdpowiedzUsuńBardzo intrygująca recenzja i na pewno niewiarygodny pomysł na stworzenie ksiązki :) Mogłaby rzeczywiście być warta sięgnięcia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkasandra_85: Dziękuję i polecam, :)
OdpowiedzUsuńEwa: Nie zawiedziesz się, :)
Bujaczek: ;DD
tristezza: Dzięki. Polecam i czekam na twoje wrażenia. ;)
Patsy: To dobrze ;D
tetis: Mogłaby i jest warta siegnięcia ;)
Czuję się niesamowicie zaintrygowana, więc koniecznie wpisuję książkę na listę planowanych lektur!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Z chęcią ją przeczytam, bo lubię powieści, w których bohaterowie powracają do korzeni, a powód, z jakiego gł. bohaterka opuściła dom jest nader interesujący.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Darcy.
Narobiłaś mi ochoty na tę pozycję;)
OdpowiedzUsuń