wtorek, 8 maja 2012

Nocarz - Magdalena Kozak


Seria/cykl wydawniczy: Nocarz tom I
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: luty 2006 
„Świszczą tylko kule dookoła, tej która jest dla Ciebie nie słychać.”

Wiecie za co najbardziej kocham blogowanie (albo też Was - jak kto woli :D)? Za to, że polecacie książki, których zapewne nigdy w życiu bym nie przeczytała. Tak byłoby pewnie też z Nocarzem Magdaleny Kozak, gdyby nie recenzja Nyx, w której wychwalała tak tę autorkę, że nie mogłam odmówić przeczytania, kiedy nadarzyła się taka okazja. No bo powiedzcie - czy dziewczyny w wieku 15 lat zainteresowałyby się powieścią, na której w opisie jest napisane: ,,Praca w służbach specjalnych niektórych może pociągać, innych odstraszać.''? Większość odłożyłaby pozycję na półkę i szukała dalej, ale jeśli przeczyta się ostatnie zdanie, można wpaść po uszy: ,,Jeśli myślałeś, że wampiry nie istnieją, zobacz, jak bardzo się myliłeś...''.

Jerzy Arlecki postanawia dołączyć do  Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jednak na samym początku musi zostać poddany pewnym obserwacjom. Bohater oczekiwał, że już na samym początku dostanie broń i jakieś ważne zadanie, tymczasem on poszukuje informacji o wampirach. Na dodatek musi biegać dziennie dość sporo, więc jak się domyślacie w dobrym humorze on nie jest. :) Po jakimś czasie Arlecki budzi się dla Nocy i od teraz nosi imię Vesper, prawda że lepiej? Po odrodzeniu  na nowo dostaje nowe misje i dowiaduje się wielu nowych rzeczy np. tego że oddział do którego trafił, walczy z Renegatami - złym i groźnym rodem wampirów. Kiedy wszystkim wydaje się, że na świecie jest spokojnie, a Nocarze są bezpieczni, Renegaci próbują zarażać innych i powiększać swoje szeregi. Vesper natomiast zaczyna śnić o pięknej kobiecie i zaczyna zastanawiać się co będzie kiedy zostanie jednym ze złych..

Wyjaśnijmy sobie jeszcze jedną rzecz - nie cierpię polskich imion w książkach. Nie wiem sama dlaczego, nie jestem jakoś źle nastawiona do Polski, ale imion polskich w książce ścierpieć nie mogę. Więc początki z Jerzym Arleckim do przyjemnych nie należą, ale wszystko ulega zmianie, kiedy budzi się dla Nocy! Do końca książki spotkacie takie imiona (pseudonimy?) jak: Ultor, Aranea, Vesper, Nex itp. Prawda, że już można polubić autorkę?


Magdalena Kozak napisała typowo ,,męską literaturę'',  a za to należy jej się ogromny plus. Rzadko kiedy jakaś kobieta pisze takim bezpośrednim językiem i nie upiększa wszystkiego sztucznie, aby tylko wyglądało lepiej. Nie zdziwcie się też jak postacie zaczną się wyzywać i używać innych ,,brzydkich słów''. :) A pomysł na taką trylogię nie powinien nas dziwić, bo  Magdalena skacze ze spadochronem, strzela, uprawia sporty walki, a jej zamiłowania to wszelkiego rodzaju militaria.

Wystawiłabym tej książce maksymalną ocenę, gdyby nie denerwujące mnie niektóre fragmenty, w których wszystko było tak oficjalne, że miałam ochotę walnąć któregoś bohatera. Nie skłamię, jeśli napiszę, że zakończenie było moją ulubioną częścią całej powieści. Autorka nie zawiodła mnie i tak skończyła pierwszą część, że gdybym nie miała pod ręką drugiego tomu, to chyba bym zwariowała. :) 


Nocarza polecam wszystkim. Naprawdę warto przekonać się, że Polki potrafią napisać porządną książkę, która zostanie w pamięci na długo i niejednokrotnie nas zaskoczy!
 
Moja ocena 5,5/6, 9/10 

30 komentarzy:

  1. Zdecydowanie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się bardzo ciekawie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojeeej, jak mi miło! Aż się rozpłynęłam czytając pierwsze słowa Twojej recenzji ^^

    Fajnie jest spotkać kogoś, kogo równie mocno drażnią polskie imiona w książkach :D

    Zakończenie mnie przynajmniej swego czasu doprowadziło do skrętu mózgowych kiszek (nie pytaj :D) i chodziłam jak zombie, domagając się kolejnego tomu. A gdy wyszedł drugi... umierałam, bo chciałam już trzeci. Ale mam dobrą wiadomość! :D Po 3 poczułam się jako-tako "spełniona" i łezka mi się w oku kręciła, że nie będzie już więcej części :(

    Nocarze, Renegaci! Atakujcie blogi książkowe i pokażcie się :D :D Trzeba udowodnić, że Polacy też potrafią o wampirach pisać. A te nie błyszczą w słońcu, tylko smarują się sunblockiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ^^ Ja już pewnie za kilka dni dopadnę drugi tom, który czeka na mnie na szczęście na półce. :D I zgaduję, że będzie się duuuużo działo, yeah! :D

      Usuń
  4. słyszałam wiele dobrego o twórczości tej pani. Z chęcią się skuszę i gratuluję "bloga tygodnia" :*

    OdpowiedzUsuń
  5. raczej nie dla mnie ta seria, może kiedyś, ale póki co nie ciągnie mnie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałem i nie słyszałem o autorce, a książka wydaje się być interesująca. Okładka przypomina scenę z wojennego filmu.

    OdpowiedzUsuń
  7. hmm gdyby nie twoja recenzja pewnie też nigdy nie dowiedzialabym sie o istnieniu tej książki,a teraz gdy tylko nadarzy sie okazja napewno po nią sięgnę ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja mimo wszystko nie jestem jakoś do niej przekonana:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Och niewiele jest polskich autorów, którzy potrafią napisać naprawdę dobrą książkę...

    OdpowiedzUsuń
  10. No, no, ciekawy i bardzo pozytywny wywiad - ciekawie się go czytało :)
    Co do książki - raczej nie moje klimaty, niestety...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. UWIELBIAM TĘ KSIAŻKĘ!!

    Musiałam capsem, bo naprawdę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ho ho, wysoka ocena! Może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam powyższą książkę w swoich zasobach bibliotecznych, lecz jeszcze nie miałam okazji jej czytać. Muszę to w wolnej chwili nadrobić.
    Czytałam twój wywiad. Znakomity. Wielkie gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj koniecznie cyrysiu! :)
      I dziękuję *___*

      Usuń
  14. A mnie właśnie bardziej przyciągnęłoby zdanie o służbach specjalnych niż o wampirach ;) Co do książki - czytał ją mój kumpel i po prostu się zachwycał, a ma on naprawdę dobry smak jeśli idzie o fantastykę, tak więc mam ją na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety nie dla mnie, nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wybrałam Cię do zabawy oTAGowani - fajnie by było, gdybyś zechciała wziąć w niej udział:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :** Jasne, wezmę tylko - do piątku powinnam się wyrobić :DD

      Usuń
  17. Ja jestem pod wrażeniem tej okładki. Ostatnio spacerując po Empiku doszłam do wniosku, że polskie książki mają cudowne okładki. Muszę jednak przyznać, że tak jak Ty, nie lubię polskich imion w powieściach dlatego to zapewne jeszcze bardziej przyciąga mnie do tej. Jak tylko będę miała okazję to przeczytam. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja pewnie odłożyłabym tę książkę na półkę, ale jednak widzę, ży byłby to błąd :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Także uwielbiam w blogowaniu to, że poznaje się super książki, po które nie sięgnęło by się w zwyczaju, a ta książka zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Raczej nie moje klimaty, ale może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdecydowanie coś dla mnie. Od dawna się noszę z zamiarem przeczytania Nocarza, ale może w końcu się uda ;) Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję świetnego wywiadu i celującej oceny!

    Z przyjemnością informuję Cię, że zostałaś oTAGowana na moim blogu (http://zlodziejkaksiazek.blogspot.com/2012/05/blogowa-zabawa-otagowani.html). Zapraszam do zabawy!

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak, ja też na wiele tytułów nowych nabrałam ochoty dzięki opiniom innych blogerów. :) Co do "Nocarza" nie jestem zupełnie przekonana, ale może... :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeśli masz ochotę, zapraszam do zabawy:
    http://lifestyllook.blogspot.com/2012/05/otagowani.html

    OdpowiedzUsuń
  25. Oooo ale czaderska okładka *_* Kiedyś może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)