Witajcie! Dzisiaj postanowiłam przybliżyć Wam kilka ciekawych, lub mniej ciekawych (według mnie) filmów, które obejrzałam w ostatnich tygodniach.
Młoda dziewczyna zdobywa
upragnioną pracę w jednym z najbardziej prestiżowych nowojorskich
magazynów poświęconych modzie, mając nadzieję, że otworzy jej to drogę
do wielkiej kariery. Pech w tym, że jej bezwzględna szefowa to kobieta z
piekła rodem.
Film jest świetny. Gra Meryl Streep i Anne Hathaway bardzo mi się podobała. Przyjemnie się go ogląda, a czas poświęcony na obejrzenie nie jest na pewno stracony. Czytałam i książkę i film i obie wersje wywarły na mnie pozytywne wrażenie.
Ocena 8/10
_____________________________________________________________
Jeden dzień (2011)
Emma (Anne Hathaway) i
Dexter (Jim Sturgess) spotykają się po raz pierwszy w noc ukończenia
szkoły - 15 lipca 1988 r. Ona jest dziewczyną z klasy robotniczej, ma
ambicje, marzy o uczynieniu świata lepszym. On jest bogatym
uwodzicielem, który pragnie, by świat układał się układał tak, jak on
tego pragnie. Postanawiają spotykać się ze sobą każdego roku, 15 lipca,
przez następne dwadzieścia lat. Opowiadają sobie wtedy o swych
miłościach, złamanych sercach, sukcesach, ziszczonych nadziejach i
niespełnionych marzeniach...
Po filmie oczekiwałam naprawdę wiele, a nie do końca był tak świetny. Historia została przedstawiona ciekawie, ale miałam wrażenie, że czasami film się niemiłosiernie dłużył i był nudny. Dodatkowo między bohaterami nie widać było co jakiś czas tego uczucia, które powinno być tak wyraziste. Niemniej jednak ekranizacja warta zobaczenia.
Ocena 6/10
_____________________________________________________________
Georgia (Nia Vardalos)
jest wykładowcą klasycznej greki na uniwersytecie w Atenach. Pewnego
dnia traci posadę i z powodu braku pieniędzy postanawia podjąć pracę
przewodnika wycieczek. Nie zdaje sobie jednak sprawy, na jakie trudności
natrafi. Nie dość, że musi się użerać z wiecznie niezadowolonymi
turystami, których bardziej niż historia Grecji interesuje zakup
tandetnych pamiątek to jeszcze w autobusie zepsuła się klimatyzacja, a
za kółkiem siedzi gburowaty kierowca, który nieoczekiwanie odmieni życie
przewodniczki...
Film nic nie wnoszący w nasze życie. Nie nudzi, czasami bawi, szybko się o nim zapomina, ale warto obejrzeć. Piękne greckie krajobrazy i zabytki, przy których rozgrywa się cała historia, to na pewno spory plus. Film jest trochę naiwny, sztampowy, ale komedie przeważnie takie są. :)
Ocena 5/10
_____________________________________________________________
Rebecca Bloomwood mieszka
w szykownym Nowym Jorku. Jest miłą dziewczyną, która przede wszystkim
potrafi świetnie robić zakupy – to prawdziwa specjalistka od luksusowych
marek, wyprzedaży i niepowtarzalnych okazji, których nie można
przegapić. Jej marzeniem jest praca w jednym z czołowych magazynów o
modzie. Niestety, nie jest to cel łatwy do osiągnięcia. Otrzymuje jednak
inną dziennikarską posadę – w piśmie zajmującym się finansami. Czy
potrafiąca błyskawicznie wydać fortunę Becky będzie umiała pisać o
oszczędzaniu?
Drugi film na podstawie bestsellerowej książki. Isla Fisher dobrze zagrała głupiutką Rebeccę Bloomwood. Film dla wielu nudny i głupi, mi się podobał; można się pośmiać z głównej bohaterki (ja na przykład ryczałam ze śmiechu :D). Ciekawy film, ale nie spodziewajcie się po nim wiele.
Ocena 8/10
_____________________________________________________________
Wyścig z czasem (2011)
Świat w niedalekiej przyszłości: aby uniknąć przeludnienia, wprowadzono
reglamentację czasu do przeżycia, który stał się najcenniejszym dobrem,
powszechnie akceptowaną walutą wymienialną. Bogaci, których stać, by go
kupować, mogą żyć wiecznie, biedni muszą wykazać się inwencją, by go
zdobyć.
Amanda Seyfried i Justin Timberlake, można spodziewać się niezwykle dobrze zagranych ról i tak też jest. Uwielbiam Amandę za jej grę aktorską. Film jest warty obejrzenia. Niespodziewane zwroty akcji, dużo emocji; gra o życie i śmierć. Nie nudziłam się i nie żaluję czasu spędzonego na obejrzenie Wyścigu z czasem. Polecam!
Ocena 9/10
_____________________________________________________________
_______________________________________________________
ciekawy blog, filmy też całkiem ciekawie opisane. ;) w większości zgadzam się z oceną.
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńTeż bardzo spodobał mi się "Wyścig z czasem". Jakiś czas temu oglądałam "Wyznania zakupoholiczki" i również przypadł mi ten film do gustu. :)
OdpowiedzUsuńJa generalnie jestem niefilmowa, więc co do ocen się nie wypowiem. Wierze na słowo. :) Oglądam w całości może maksymalnie z 10 filmów w roku... I z reguły są to jakieś filmowe adaptacje książek, które wcześniej przeczytałam, tudzież biograficzne... :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać ale jak dotąd nie miałam okazji obejrzeć "Diabeł ubiera się u prady". "Jeden dzień" chętnie obejrzę ale dopiero po zapoznaniu się z książką. Pozostałe pozycje również wydają się być godne uwagi. Ja ze swojej strony polecam "Dziewczynę z tatuażem" ;)
OdpowiedzUsuńJaki tam wstyd? :) Ja dopiero w grudniu obejrzałam ten film :P Dziewczynę z tatuażem obejrzę ^.^
UsuńNa filmie "Wyścig z czasem" byłam w kinie i pamiętam, że mi się podobał, ale nie jakoś przesadnie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Widziałam wszystkie oprócz ostatniego. "Diabeł..." - bardzo dobry film, przyjemnie się ogląda; "Jeden dzień" był całkiem niezły. Żałuję że obejrzałam film zanim przeczytałam książkę no ale trudno :) "Moja wielka..." - taki sobie. Nic szczególnego, ale raczej nie można się przy nim nudzić. "Wyznania zakupoholiczki" wspominam raczej przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuń"Jeden dzień" to kusząca pozycja, nie czytałam książki, więc ekranizacja może mi się podobać. "Moja wielka grecka wycieczka" ubawiła mnie :, a "Wyścig z czasem" lada dzień obejrzę i liczę na wyśmienitą rozrywkę (mam słabość do Timberlake ;))
OdpowiedzUsuńHahahaha:) Cassiel nie wypada w obecnych czasach przyznawać się gdzie oglądałaś te filmy ;)
OdpowiedzUsuńZ tych, które wymieniłaś nie oglądałam tylko tych najniżej ocenionych. Choć pewnie "Moją wielką..." kiedyś oglądnę.
Oj tam ciii :D
UsuńZ tego co tu masz obejrzałam tylko "Diabeł ubiera się i Prady" i "Wyznania zakupoholiczki" ;] Za resztą chyba będę musiała się rozejrzeć! Póki co do filmów mnie nie ciągnie, bo dzisiaj obejrzałam film pt. "Amelia" i szczerze mówiąc jest on do bani.
OdpowiedzUsuńPiszesz o tej Amelii, która wszyscy uwielbiają? Ja też nie znoszę tego filmu! :D
UsuńHaha, tylko mi się tu nie zrażajcie do tego filmu! Ja polubiłam go dopiero za trzecim razem - wcześniej jak oglądałam to też się zastanawiałam czym tu się zachwycać :)
UsuńHaha *__*
Usuń"Wyścig z czasem" to film, na który zamierzałam iść do kina, ale teraz poogladam go sobie w internecie :D
OdpowiedzUsuńOglądałam "Diabeł u Prady" i czytałam książkę. Podobało mi się;) "Jeden dzień" faktycznie trochę nudnawy. "Wyznania zakupoholiczki" bardzo mi się podobało,muszę przeczytać książkę. A "Wyścig z czasem" muszę sobie obejrzeć;D
OdpowiedzUsuńDawno oglądałam "Diabeł ubiera się u Prady", ale jest to jeden z moich ulubionych filmów. "Wyznania Zakupoholiczki" oglądałam z koleżankami w Sylwestra, a "Wyścig z czasem" mam w planach. Również oglądam filmy na zalukaj.tv :)
OdpowiedzUsuń"Diabeł..." jest rewelacyjny. Dużo lepszy niż książka. No i pani Streep :) ;p
OdpowiedzUsuńReszty filmów nie widziałem, niestety. Czytałem jedynie "Wyznania zakupoholiczki".
Na mnie czeka "Rytuał" ale ciężko mi go pogodzić z książkami, facebookiem i sesją :P
Pozdrawiam :)
Kochana Meryl Streep, film oglądałam, świetny, a książka grzecznie stoi na półce i czeka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Oglądałam "Diabeł ubiera się u Prady" jak i "Wyznania zakupoholiczki" i kocham te filmy :)
OdpowiedzUsuńPrzelotem widziałam "Diabeł ubiera się u Pardy" i "Wyznania zakupoholiczki" jednak nie na tyle by móc je oceniać. Jak na razie spokojnie wracam do lat 60 i wcześniej. Czuje się wtedy tę magię.
OdpowiedzUsuńJednak "Jeden dzień" mam w planach od dawna i na pewno obejrzę.
Mamy troszkę inny gust filmowy. :)
OdpowiedzUsuńnie zgadzam się z opinią co do Jednego dnia, gdyż według mnie zarówno fil jak i książka zaskakują pozytywnie swoim wysokim poziomem
OdpowiedzUsuńKażdy inaczej odbiera film ;]
UsuńDiabeł ubiera się u Prady jest znakomity, a jak dla mnie lepszy nawet niż książkowy oryginał.
OdpowiedzUsuńOglądałam "Wyznania zakupoholiczki" i podobnie jak Ty ryczałam ze śmiechu. Ostatnio ma chętkę na te 2 filmy z udziałem Anne Hathaway, które przedstawiłaś - "Diabeł ubiera się u Prady" i "Jeden dzień".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Trzy z tych filmów oglądałam - Diabeł ubiera się u Prady , Wyznania zakupoholiczki - swoją drogą polecam także książkę i Moja wielka grecka wycieczka. I muszę przyznać, że wszystkie trzy bardzo mi się podobały. Grecka wycieczka może głównie z tego powodu, że Grecja jako kraj jest mi bardzo bliski. Tylko szkoda, że to nie było nawiązanie do Mojego greckiego wesela, bo ta pozycja na prawdę bawiła do łez.
OdpowiedzUsuńGrecka wycieczka rzeczywiscie srednia, ale Diabel ubiera sie u Prady jest genialny. Gra aktorska Streep i Hathaway fenomenalna.
OdpowiedzUsuń