czwartek, 3 maja 2012

Anna we Krwi - Kendare Blake


Tytuł oryginału: Anna dressed in blood
Seria/cykl wydawniczy: Anna tom I
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: kwiecień 2012

 ,,-Co cię tak bawi?
(...)
-Życie, po prostu - odpowiadam. - I śmierć.''

Często jest tak, że po książkę sięgam ze względu na okładkę od której nie mogę oderwać oczu. Tym razem też tak było. Wiedziałam, że muszę ją przeczytać, chociaż jeszcze nie wiedziałam o czym ona będzie, mogłam jedynie snuć przypuszczenia. Mogłam jedynie wyobrazić sobie, że to nie będzie zwykła powieść dla nastolatków, w której chodzi tylko o zakazaną miłość. Uwierzcie, tutaj jest nieco inaczej.

 Tezeusz Cassio Lowood ,,zabija'' dusze, które po śmierci stały się złe. Podróżuje z matką-czarownicą i kotem, który potrafi wyczuć obecność zjaw. Nastoletni chłopak zawsze ma przy sobie śmiercionośny sztylet athame, którym uśmierca zjawy. Dostaje zlecenie, przyjeżdża na miejsce, zabija i jedzie dalej - tak wyglądało jego życie do czasu, w którym którym ktoś wysłał mu karteczkę, na której napisane było ,,Anna we Krwi''. Któregoś dnia przybywają do miasta, w którym gdzieś w opuszczonym domu czeka na niego Anna. Cas nie spodziewa się niczego nowego, myśli że sam, jak zwykle załatwi sprawę. Jednak okazuje się to niemożliwe. Jeśli zawsze działał sam, teraz będzie musiał to zmienić, bo Anna nie jest normalną zjawą. Ktoś obłożył ją klątwą, a przez to stała się potężna i nikomu nie pozwalała wchodzić do domu.. Z wyjątkiem Casa.

Zabierając się za tę książkę, większość osób czeka na coś co ich przestraszy i dlatego po przeczytaniu są trochę zawiedzeni. Owszem gdzieś było napisane, że jest to horror, ale dla młodzieży. W książce są momenty grozy, ale nie są one opisane aż tak szczegółowo, że ktoś mógłby ze strachu przestać czytać. Może gdyby Blake spróbowała przedstawić Nam wszystko dobitnie z detalami, wszystko byłoby bardziej przerażające, ale takie nie jest. Ja zabierając się za tę książkę nie przypuszczałam nawet, że mogę zostać przestraszona, ponieważ po opisie wiedziałam już, że będzie chodziło w jakimś stopniu o miłość.

Kendare Blake stworzyła powieść dla nastolatek, która mimo że odbiega troszkę od utartego schematu książek 'paranormal romance', to nadal jest bardzo podobna do stu tysięcy innych z tego gatunku. Co jest nowe? Chłopak, który ma przy sobie athame i zabija nim zjawy, jego matka, która jest czarownicą (i on o tym dobrze wie), kot który wyczuwa duchy, klątwa nałożona na umarłą. Co już było? Przede wszystkim dziwna miłość, tylko tym razem jest ona naprawdę dziwna! Przyznajcie, kto zakochuje się w dziewczynie z sukienką we krwi, która zabija młode osoby? Wścibscy znajomi, nowa szkoła, magia i zaklęcia też już gdzieś się pojawiały.

Teraz wypadałoby w końcu napisać, czy książka mi się podobała czy nie, nieprawdaż? Otóż, ja jako zagorzała fanka legend i opowieści o duchach od razu polubiłam tę opowieść. Nie wiem czy Wy  też je tak lubicie, ale jeśli tak to książka ,,Anna we Krwi'' jest dla Was! Autorka pisze przystępnym językiem, co najważniejsze nie plączą się jej wydarzenia i to wszystko daje spójny, zrozumiały tekst. Blake stworzyła bohaterów, dzięki którym możemy się od czasu do czasu pośmiać, ale też odrobinkę przestraszyć (po czym znowu się uśmiechać).

,,Anna we Krwi'' mnie nie zawiodła, ale też nie została moją jedną z ulubionych książek. Często wiele wydarzeń można było bez trudu przewidzieć i tutaj autorka straciła troszeczkę mojej sympatii. Poza tym główny bohater chwilami mnie mocno irytował swoim dziwnym zachowaniem, ale to może tylko ja mam takie odczucie? Jednak mimo tych paru minusów, zakończenie na które tak bardzo czekałam okazało się chyba (przynajmniej dla mnie!) największym zaskoczeniem. Książkę polecam osobom, które lubią słuchać opowieści o duchach i chcą przeczytać lekką, niezobowiązującą lekturę.
Moja ocena 7/10, 4,5/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wyd. Prószyński i S-ka!

30 komentarzy:

  1. okładka przyciąga albo nie a książka potem zeyje swoim życiem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też już po lekturze i jak widzę mamy podobne spojrzenie na tę książkę:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie dla mnie, wydaje mi się schematyczna, a fabuła nie zachęca-mam dość dziwnych paranormalnych miłości ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku książka była mi dość obojętna, a do tego okładka i tytuł raczej mnie odpychały, ale teraz jeśli wpadnie w moje łapki, to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, ale na razie nie mam możliwości.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tę książkę ;) Jestem już dawno po lekturze i jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, ale też patrząc na okładkę mam wrażenie, że to książka dla mnie ;) Mam nadzieję, że wkrótce będę miała okazję po nią sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ponieważ niedługo sama się za nią zabiorę, nie czytałam Twojej recenzji. Chciałam tylko zakomunikować, że kiedy wchodzę na Twojego bloga pojawia mi się komunikat, o tym, że Google blokuje mi dostęp do tej strony, ponieważ zawiera potencjalnie niebezpieczną zawartość ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. Z chęcią przeczytam, wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  10. mi również google blokuje dostęp a co do książki to jest to niestety dosyć przeciętna młodzieżowa powieść

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię czytać książki ze swoim imieniem w tytule, więc tą też przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam recenzji, aby się nie sugerować i nie robić sobie spoilerów. Czekam na mój egzemplarz i może w końcu się doczekam :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. No za chwilę biorę się za te książkę - mam nadzieję, że mi się spodoba ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. A mnie bardzo intryguje owa książka i chce ją poznać osobiście, by przekonać się, jakie wrażenia wywrze na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. wszystkie takie książki są do siebie bardzo podobne. cześć z nich ratuje tylko chwytliwy temat i dobry styl autora. niestety większość jest ciężkostrawna.

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę ją koniecznie przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  17. Całkiem fajne czytadło - i tyle:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakoś nie mam ochoty na tą książkę...

    OdpowiedzUsuń
  19. Z chęcią przeczytałabym książkę, recenzja wydaje się ciekawa, a okładka jest bardzo intrygująca. Na pewno nie przeszłabym obojętnie obok tej książki.
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli wpadnie mi w łapki, to bardzo chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na razie mam dość tych "lekkich, niezobowiązujących" i szukam bardziej tych "ambitnych i inspirujących". Ale będę miała na oku ;).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja słyszałam tyle negatywnych opinii o tej pozycji, że chyba po nią jednak nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Widzę, że opinie o książce są podzielone. Czytałam zarówno te pozytywne jak i negatywne, ale mimo wszystko chętnie sięgnęłabym po tę pozycję ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale się tutaj pozmieniało =D No ja mam zamiar przeczytać ;) I mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak wakacyjnie zawiało:D te palmy hehe
    No juz dawno mam na liście, żeby przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam w planach, bo czytałam kilka zachęcających recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  27. Moje odczucia są bardzo podobne co do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie też się książka spodobała ale do ulubionych nie należy. Natomiast trzeba przyznać, że okładka przyciąga i magnetyzuje:) Ja nie żałuje czasu spędzonego nad tą książką ale faktycznie należy pamiętać, że ta książka nie miała na celu wystraszenia nas na śmierć ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mimo wszystko mnie wciągnęła ;) Tylko nie wiedziałam, że to seria jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja cierpię na ten sam syndrom z okładkami... Okładka nie z tej ziemi, już musze mięć tę książki :D

    A co do tej książki, mam ją w planach:D

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)