poniedziałek, 24 czerwca 2013

Więzień Labiryntu - James Dashner


Tytuł oryginału: The Maze Runner
Seria/cykl wydawniczy: Więzień Labiryntu I
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 9 listopada 2011
„Wrota za nim zamknęły się z głośnym hukiem, odbijając się echem po pokrytych bluszczem kamieniu, niczym śmiech szaleńca w szpitalu dla obłąkanych.”

Porównywanie nowych książek do tych znanych i cenionych ostatnio stało się bardzo popularne i w większości przypadków mija się z celem. Staram się omijać szerokim łukiem takie pozycje, ponieważ już wiele razy się na takim czymś sparzyłam. Robię jednak wyjątki kiedy widzę, że inni w miarę pozytywnie ocenili daną powieść. Tak było w przypadku Więźnia Labiryntu określonego jako najlepszą trylogię od czasu Igrzysk Śmierci. Ale czy aby na pewno? Z pewnością jest to przemyślane i dobrze skonstruowane dzieło, ale jednak czegoś w nim zabrakło.

Thomas budzi się w windzie, całkowicie nieświadomy jak się w niej znalazł i jaka była jego przeszłość. Nie wie też co to za miejsce, ale budzi w nim lęk... Okazuje się, że trafił do świata, w którym żyją chłopcy - nazywają to miejsce Strefą - bezpieczną przestrzenią otoczoną ogromnymi murami, za którymi znajduje się tajemniczy i przerażający Labirynt. Cała grupa nie wie tak naprawdę, po co się tu znalazła i jaki jest ich prawdziwy cel. Zaczęli jednak realizować pewien plan, który polega na zapoznawaniu się z Labiryntem i jego zmiennością, próbują rozwiązać zagadkę, której rozwiązaniem może będzie wyjście i wolność... Jednak całą harmonię zaburza przybycie dziewczyny, która przyniosła ze sobą wiadomość - od teraz nic nie będzie takie jak kiedyś. To pierwszy przypadek, kiedy trafia tu jakaś kobieta i list od nieznanych ludzi. Na dodatek Thomas przeczuwa, że dziewczyna ma z nim coś wspólnego i są kluczem do rozwiązania tajemnic Labiryntu. Co zrobią, gdy wrota się nie zamkną, a czasu będzie coraz mniej?

Historię przedstawia nam obserwator wszechwiedzący, który idealnie odwzorowuje każdy szczegół nieznanego świata, emocje bohaterów i uczucia nimi targające. Dzięki takiemu zabiegowi autor nie skupiał się tylko na głównym bohaterze, ale również na tych mniej znaczących - wobec tego więcej wiedzieliśmy i łatwiej było nam zrozumieć wiele sytuacji czy zachowań. Muszę jednak ponarzekać - bo pomimo tego iż emocje gdzie tam są, to nie ma ich tyle, abym mogła zrozumieć porównanie serii do Igrzysk Śmierci, z których wręcz się one wylewały. Miałam wrażenie, że autor trochę złagodził to wszystko. Było wiece scen, w których można było podnieść dawkę adrenaliny i przekazać ją czytelnikom, ale niestety tego nie zrobił.

I kończą się wady książki. Przyczepiłam się, a teraz przychodzę do Was i będę chwalić Więźnia Labiryntu jak tylko się da! Wiem, że macie milion pięćset sto dziewięćset innych pozycji, które czekają na was, płacząc z półek i patrząc maślanymi oczyma, ale cóż poradzić... Tę powieść musicie poznać! Zacznijmy od samego świata, w którym to wszystko się rozgrywa - jest inny od tych, z którymi miałam wcześniej styczność. Jest mroczno - tajemniczo - przerażający, a przy tym ma w sobie jakieś ukryte piękno, którego nie do końca umiem zdefiniować. No bo jak tu mówić o pięknie, kiedy grasują tam w nocy żelazne obrzydlistwa, czekające na Twój błąd i mające przeogromną ochotę Cię przemielić i zjeść? Uroki Labiryntu i jego ukryte oblicze może zafascynować wielu czytelników i ja teraz do nich z pewnością należę.

Muszę przyznać, że pomimo porównania książki Jamesa Dashnera do innych cykli, ja zostałam oczarowana jego oryginalnością. Autor wykorzystał swoją bogatą wyobraźnię, którą przelał na papier i powołał do życia nietuzinkowych bohaterów, którzy pozostają w nas jeszcze długo po przeczytaniu całej historii. Jestem niezmiernie ciekawa tego, co wydarzy się w kolejnej części i nie ukrywam, że poprzeczkę postawiłam jej wysoko. Zobaczymy jak będzie dalej, a tymczasem zachęcam do sięgnięcia po tę pasjonującą książkę!
Moja ocena 5+/6, 9/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Papierowy Księżyc.

Tutaj macie zwiastun książki z polskimi napisami.

22 komentarze:

  1. Ojej, jak ja uwielbiam Więźnia Labirynty! Część druga jest też bardzo dobra, ale jedynka zawsze będzie u mnie na piedestale :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem właśnie bardzo ciekawa części drugiej i tego innego świata w sumie. I chyba często jest tak, ze pierwsze tomy są najlepsze... :]

      Usuń
  2. Nie lubię porównywania do innych cyki, bo to przykleja łatkę danej książkę i jest bardzo krzywdzące.
    A co do samej książki.. nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, i według mnie książka która jest dobra sama się obroni i wyróżni - nie potrzeba jej żadnych porównań. Wtedy też inni ją bardziej docenią...

      Usuń
  3. Swego czasu odpuściłam sobie czytanie tej książki, lecz już od jakiegoś czasu chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam coś niecoś o niej, ale nigdy się nie skusiłam, może teraz spróbuję...

    http://faaantasyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ah, tak bardzo chcę to przeczytać *.* Ale z tym zdaniem, że książki patrzą na mnie z regału maślanymi oczami to trafiłaś xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj skończyłam ją czytać i bardzo mi się podobała. Jest oryginalna, ciekawa i wciągająca, ale "Igrzyskom śmierci" nie dorównuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie samo zdanie, chociaż brakuje niewiele :]

      Usuń
  7. Chętnie po nią sięgnę, ciekawi mnie "inny" świat :) chociaż te porównania do "Igrzysk Śmierci" wychodzą mi już uszami :P
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak czeka na mnie milion pięćset sto dziewięćset innych książek, ale "Więźnia labiryntu" i tak przeczytam! Bo jestem ciekawa tej książki od dawna, a Twoja recenzja dizła tylko na plus! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie też, nie martw się. :] A Więźnia Labiryntu polecam!

      Usuń
  9. Mnie niestety ta książka do siebie nie przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przekonała mnie ta książka do siebie :( Niestety...
    Ale bardzo fajną recenzję zrobiłaś :)
    historiaadam.blogspot.com
    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, książka zdecydowanie mnie oczarowała! Jest znakomita!

    OdpowiedzUsuń
  12. Po twojej recenzji wnioskuje, ze ksiazka ma wiele znaczących atutów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. książka na początku kojarzyła mi się z filmem Cube. podobne mechanizmy działania i motyw, że nie wiadomo o co chodzi. mimo to historia była w stanie się obronić.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś mnie już nudzi to wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Odnosząc się do słów z okładki- przeczytaj albo zgiń :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnio mam straszną ochotę na tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham tę książkę! Jedna z moich ulubionych! Pomysł na nią niezwykle ciekawy!

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)