czwartek, 5 stycznia 2012

Opowieści wigilijne o wieczerzy, kolędach, Herodzie.. - Ewa Gil-Kołakowska & Henryk Szareyko

,,Dla mnie grudzień to cudowny czas. Uwielbiam zimę, śnieg, święta...''

Zdaję sobie sprawę, że jest już po świętach, ale przecież nadal jest ten ,,magiczny'' czas, choinka nadal stoi w salonie, lampki nadal się świecą. Więc czemu by zrezygnować z czytania takiej książki, która jest na swój sposób niezwykła?

Grudzień od samego początku jest zabieganym miesiącem, wszędzie można zauważyć, że święta już się zbliżają, ba - w listopadzie można już zobaczyć, a w niektórych krajach już w październiku.. Dla większości z nas to wszystko jest sztuczne, ludzie chcą zarobić właśnie w tym okresie i kuszą nas wieloma wspaniałymi ofertami.. W galeriach, wchodząc, słyszymy świąteczne, angielskie piosenki, przeróżne dekoracje i sobie myślimy ,,to przecież już!''.

,,Zawsze, gdy myślę o świętach, przypomina mi się moje dzieciństwo..''

Żyjemy w czasach, kiedy wszystkiego mamy pod dostatkiem, prezenty robione ręcznie nie sprawiają nam radości, a wszyscy mają problem co kupić danej osobie - przecież ona ma wszystko. Ale jak było kiedyś? Książka ,,Opowieści wigilijne..'', przedstawia nam znanych Polaków, którzy opowiadają nam o swoich świętach w dzieciństwie, tradycji, potrawach. Sama lubię słuchać opowieści babci, jak ona spędzała święta, będąc małą dziewczynką i zawsze jej tego zazdrościłam, bo kiedyś było inaczej, bardziej odczuwało się tę ,,magię''. Właśnie dlatego z wielką ciekawością, sięgnęłam po tę pozycję. Dowiedziałam się wielu rzeczy, poczułam klimat prawdziwych świąt, pierwszy raz przeczytałam o kutii i wielu różnych tradycjach, które u mnie w domu nie są znane. 

Historie opowiedziane przez Polaków są prawdziwe, dlatego bardziej to wszystko do nas dociera. Można śmiało powiedzieć, że towarzyszymy artystom w tym niesamowitym okresie. Opowiadania ich są niekiedy zabawne, są też smutne, ale przede wszystkim dla nich są ważne, bo to wspomnienia, z którymi dzielą się z całą Polską. Książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Po pierwsze do opowieści dodane są czarno-białe zdjęcia z czasów dzieciństwa, jak i aktualne, dzięki czemu wiemy jak wygląda dana osoba. W pozycji, pod koniec każdego opisu, są życzenia i małe obrazki, które nawiązują jakoś, do osoby opowiadającej. Po drugie, święta zostały opisane tak, że nie sposób się nudzić, są przeróżni artyści, a każdy z nich zajmuje się czymś innym. Wszystkie wspomnienia były ciekawe, lecz najbardziej przypadło mi do gustu opowiadanie Kazika Staszewskiego, Elżbiety Wojnowskiej i Małgorzaty Potockiej. 

,,Zima, niecierpliwe czekanie na śnieg, kwiaty, które mróz malował na szybach - to właśnie kojarzy mi się z Wigilią i świętami Bożego Narodzenia.''
Dzięki tej książce, miałam możliwość przyjarzeć się bliżej Wigilii w dawnych czasach i mimo, że kiedyś było biednie, święta były prawdziwe i nikt nie musiał niczego udawać. To wszystko ludzie mocno przeżywali, wierzyli w zabobony, robili wszystko dokładniej, a teraz jest inaczej. Kiedy skończyłam czytać tę książkę, zaczęłam snuć refleksje i przypomniałam sobie swoją Wigilię w dzieciństwie, wtedy było pięknie i spokojnie. Chyba każdy tęskni za czymś takim, dlatego zapraszam do przeczytania tej książki. Może uświadomi Wam, jak ten czas powinno się spędzać, poznacie nowe przepisy na potrawy.. Pozycja ,,Opowieści wigilijne'' jest na swój sposób magiczna, uspokaja nas i skłania do refleksji. Serdecznie polecam.
Moja ocena 5,5/6 , 9/10
Za możliwość przeczytania, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las!

20 komentarzy:

  1. Świąteczny czas to nie tylko same Święta, a ta książka jest nie tylko dobrą lekturą przy choinkowych lampkach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja naprawdę, ale to naprawdę uwielbiam święta, ale kiedy zaczynają mnie nimi atakować już od święta zmarłych to robię się z lekka podenerwowana. Wszystko jest dobre, póki nie jest tego czegoś nadmiar. Osobiście w tym roku cieszyłam się świętami dokładnie 3 dni. Każda następna gościna była dla mnie katuszami no bo ileż można jeść, opowiadać jak to w szkole dawno niewidzianym ciotkom itd. Niestety, tak to jest...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sobie tą książkę zaklepię na okres przedświąteczny :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki jest świat - O właśnie. :-) Dzięki książce można dalej poczuc ten klimat. ;-)

    Dwojra Również lubię, ale zawsze mi smutno z kilku powodów. Ja problemu z ciotkami nie mam, na szczęście! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Może w przyszłym roku, przed świętami...:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, najlepiej będzie się książkę czytać przed świętami. I też nie lubię, ja mnie ktoś bombarduje ozdobami świątecznymi, czy czymkolwiek innym już pod koniec października - nie i koniec. Choć w tym roku było trochę inaczej - stwierdziłam, że to mi się nawet podoba. Tak mi się do świąt tęskniło, że za każdą wzmiankę byłąm wdzięczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak Isadora, za rok, przed świętami, wtedy będzie to wszystko czuc.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam swój egzemplarz na półce i niebawem po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może na przyszłe święta się rozglądnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka wydaje się być niezwykle ciepła. Za rok przed świętami chętnie po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Idealna na świąteczne, zimowe wieczory:) Za rok na pewno się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda że już po Świętach, gdyż takie książki najlepiej czyta się właśnie wtedy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się dosyć ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem pod wrażeniem książki, niektóre opisane w niej wspomnienia to moje wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  15. E tam nieważne czy jest ledwo po świętach, czy jest środek lata ja takich opowiadań jak ludzie spędzają swoje święta mogłabym słuchać i czytać cały czas. Może kiedyś trafi mi się okazja, żeby to przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam już sporo takich książek w planach, więc tę sobie odpuszczę;)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna recenzja a cytaty rewelacyjnie oddają ducha wspomnień świąt. Będę miała na uwadze tę książkę, ale to już chyba sobie ją nabędę na kolejne święta:-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam o tej książce, może skuszę się na nią przy okazji kolejnych świąt

    OdpowiedzUsuń
  19. Chyba się za nią jutro wezmę ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)