Witajcie! Tak jak obiecywałam, mam dla Was krótką relację ze spotkania lubelskich blogerów książkowych, które odbyło się 6 kwietnia (tak wiem, że trochę minęło :P). Pisałam już w jednym z postów, że praktycznie wszędzie takie spotkania były, a w naszym regionie nie i w końcu się takiego doczekaliśmy, dzięki Edith z bloga KULTURALNIE. Start - 14:30 w księgarnio-kawiarni Między Słowami i jak zwykle się spóźniłam, tylko tym razem nie sama, a z Aithusą. Miejsce jest naprawdę klimatyczne i bez problemu można się poczuć w nim ''jak w domu'' - towarzystwo książek i osób kochających je mówi samo za siebie. Na samym początku chyba wszyscy się denerwowali, ale po krótkim czasie, kiedy książki zostały wyciagnięte na stoły, wszyscy zaczęli włączać się do dyskusji. Rozmawialiśmy przede wszystkim o książkach, blogach, współpracy z wydawnictwami, e-bookach/audiobookach, studiach, bibliotekach, Targach Książki... Właściwie pojawiły się tylko dziewczyny i było nas jeśli dobrze pamiętam 10. :) Fotograficznie:
Jak widać po zdjęciach na spotkaniu były osoby starsze i młodsze, ale nie było z tym większego problemu, w końcu o książkach każdy lubi mówić. Dzięki Edith każda z nas otrzymała jakąś książkę, które zostały podarowane nam przez wydawnictwa. Tam również wymieniłam się z Anią i takim oto sposobem przywiozłam ze sobą trzy pozycje, które baardzo chciałam mieć:
Podsumowując - spotkanie zaliczam do udanych i jestem pewna, że pojawię się na kolejnych. Jeśli jesteście z okolic Lublina, dajcie znać - będzie na więcej. Dziękuję również Edycie za zorganizowanie takiego spotkania! :]
Pozdrawiam,
C.
Och, takie spotkanie są super! Widzę, że i miejsce klimatyczne, i humory dopisały:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Fajna inicjatywa. Chciałbym, aby podobna powstała na sądeckiej ziemi, acz wątpiłbym niestety w jej powodzenie. :/
OdpowiedzUsuńOoo jak ja Wam zazdroszczę :( Też chciałabym na takie spotkanie! Mam nadzieję, że w końcu mi się to uda i spotkam się z innymi blogerkami :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. U mnie we Wrocławiu na pewno było coś takiego, ale chyba się zgapiłam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości spotkania! :) Bardzo fajnie, że były osoby z różnego przedziału wiekowego. ;) I świetne nabytki, "Zieleń szmaragdu" czytałam i byłam nią zachwycona (jak całą serią zresztą).
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na takim spotkaniu blogerów i po prostu marzę, żeby mieć kiedyś okazję wziąć udział w czymś takim. (:
OdpowiedzUsuńCałkiem spora ekipa! Zazdroszczę, że udało Wam się zorganizować i spędzić razem kilka godzin :-)
OdpowiedzUsuńKsięgarnio-kawiarnia. ;_; To jest nie fair, ja też chcę takie cudo w Bielsku! :(
OdpowiedzUsuńW sumie bardzo ciekawa inicjatywa. Jeśli ktoś w pobliżu mnie coś takiego by zorganizował, to z chęcią bym się pojawił. :3
W Gdańsku chyba jeszcze nikt czegoś takiego nie organizował ,a szkoda ;(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Mieszkam na takim odludziu, że raczej bym musiała jechać kilka godzin, aby pojawić się na jakiś spotkaniu blogerów.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci także Zieleni szmaragdu. Uwielbiam tą trylogię :3
Jakoś nigdy nie chciałam być blogerką książkową, niby książki za darmo - największa pokusa, ale nie lubię czytać tego, co mi każą i jeszcze recenzji tego pisać.
OdpowiedzUsuńLOL. Blogerka książkowa nie musi oznaczać, że współpracuje z wydawnictwami, to taki dodatek jakby. Poza tym oni ci nic nie każą, to ty wybierasz co chcesz pisać. Nie rozumiem Twojego toku rozumowania. ;)
UsuńWidać że spotkanie było naprawdę udane. I miejsce fajne na nie wybrałyście, takie klimatyczne :-) Oglądając niektóre zdjęcia miałam wrażenie że to spotkanie pisarek a nie blogerek :-) Trzymam kciuki za kolejne spotkania :-)
OdpowiedzUsuńMysle, ze gdy bede toroche starsza- ja jako ja i ja jako blogerka, to takie spotkania bede organizowac, a takze chetnie na nie uczeszczac.
OdpowiedzUsuńSympatyczna inicjatywa. Ciekawe, że pojawiły się same Panie i żadnego Pana :) Czyżby lubelscy blogerzy byli tacy nieśmiali, że speszyła ich obecność tylu pięknych blogerek? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i brawa za inicjatywę.
Ech, też chciałabym być na takim spotkaniu. Szkoda, że mieszkam w takiej dziurze, i w pobliżu nie ma żadnych takich imprez :C
OdpowiedzUsuńTakie spotkanie to musi być super sprawa ;) Bardzo zazdroszczę Ci "Zieleni szmaragdu" gdyż chciałabym mieć całą tę serię na własność :)
OdpowiedzUsuńDołączam się do podziękowań dla Edyty :) i ciesze się, że mogłam Cię poznać :) mam nadzieję, że kolejne spotkanie się odbędzie i będzie równie sympatycznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń