wtorek, 2 kwietnia 2013

Światła pochylenie - Laura Whitcomb


Tytuł oryginału: A Certain Slant of Light
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 22 marca 2010
„Ocean marzeń zamknięty w pliku ściśniętych stron.” 

Ludzie dzielą się na dwie grupy - są tacy, którzy uwielbiają być w centrum zainteresowania i nie wyobrażają sobie, żeby mogło być inaczej. W końcu bycie kimś podziwianym i ważnym daje im satysfakcję, ale z dnia na dzień chcą więcej. Jest również druga grupa, do której należą osoby chcące zostać w ukryciu, starające się nie wyróżniać niczym szczególnym, co mogłoby ściągnąć na nich uwagę. A co powiesz na kogoś, kogo żaden człowiek nie może zobaczyć, usłyszeć czy nawet poczuć? Nie będąc świadomym obecności drugiej osoby obok siebie, która chciałaby aby ktoś w końcu mógł ją zobaczyć i się odezwać. Teraz zamieńmy się miejscami - jak musi czuć się ten ktoś będąc całkowicie samotnym? Przebywanie z kimś kto nie zwraca na nas uwagi, musi być frustrujące, a brak możliwości opuszczenia go - jeszcze gorsze. Chciałabym wobec tego, przedstawić Tobie - Drogi Czytelniku historię pewnej kobiety, która nawet nie śmiała wierzyć w to, że pewnego dnia coś się zmieni.

Zapraszam Cię do klasy, w której odbywa się właśnie lekcja angielskiego w szkole średniej. Wyobraź sobie, że oprócz nauczyciela i uczniów siedzących w ławkach, jest tu jeszcze jedna osoba. Poznaj Helen, która towarzyszy swojemu gospodarzowi Brownowi, nie będąc świadoma, że ktoś na nią patrzy. Kiedy zdaje sobie z tego sprawę, jest jednocześnie przerażona i podekscytowana, ponieważ od 130 lat nie doświadczyła czegoś takiego. Oczy, które na nią patrzyły należą do chłopca, który wcześniej niczym się nie wyróżniał oprócz niechlujnego wyglądu. James i Helen odkrywają, że coś ich do siebie przyciąga, ale droga jaką będą musieli przebyć, będzie usłana wieloma niebezpieczeństwami. Pierwszą przeszkodą będzie fakt, iż on przebywa w ludzkim ciele, a ona nie. Poszukiwanie odpowiedzi na wiele pytań sprawi, że odkryją sekrety z własnej przeszłości oraz będą mieli możliwość pomóc ludziom, którym przejęli ciała.

Kiedy kilka miesięcy temu otworzyłam paczkę i znalazłam w niej Światła pochylenie byłam zaskoczona jej małą ilością stron, ponieważ czytając różne opinie stworzyłam sobie własny obraz tej książki. Skoro opis jest tak niecodzienny, to opowieść musi być obszerna. No bo w końcu jak można opisać uczucie łączące dwójkę bohaterów na 231 stronach ze wszystkimi szczegółami i innymi ważnymi wydarzeniami, do których z pewnością należy odkrywanie sensu życia i wielu innych ważnych wartości? Na początku nie byłam przekonana do tego, że książka mnie zachwyci, bo uparcie obstawiałam przy tym, że zanim coś się zacznie, to zaraz zapewne się zakończy. Okazało się, że jest zupełnie inaczej - historia opowiedziana przez Laurę Whitcomb mnie oczarowała i mogłabym przeczytać ją po raz drugi, trzeci i.. tysięczny. Bo pomimo tego, że nie dzieje się tu aż tak dużo, to wszystko jest przekazane tak lekkim i poetyckim językiem, że aż chcę się powrócić do świata Helen i Jamesa.

„(...) widzę tysiące skórzanych okładek wiodących niczym drzwi w nieznane światy.”

Do przeczytania powieści oprócz tajemniczej i dramatycznej okładki zachęcił mnie następujący napis na okładce: Ktoś na mnie patrzył. To dość niezwykłe uczucie, gdy jest się martwym... Prawda, że intrygujące? Pisarka rozpoczyna swą opowieść w sposób, który wręcz zmusza, do przewracania kolejnych kartek i upajania się słowem pisanym oraz odkrywaniem tego co wydarzy się dalej i jak potoczą się losy dwójki nieszczęśliwych, a kiedyś pełnych życia postaci. Obserwowanie jak zmieniają się ich perypetie i jak włączają się do nieznajomych rodzin, jest wielkim przeżyciem. Przynajmniej ja w chwili, w której Helen odnalazła tę odpowiednią osobę i przejęła jej ciało, byłam bardzo przejęta i przerażona jej nowymi rodzicami i ich zasadami. Laura Whitcomb nakreśliła barwnie i wyraziście swoich bohaterów i tchnęła w nich życie, a więc bez problemu można było ich polubić i zrozumieć. Gdybym spotkała ich w rzeczywistym świecie bez wątpienia mogłabym zawrzeć z nimi przyjaźnie.

Zapewne teraz, czytając tę recenzję już wiesz jak ją zakończę i niestety nie uda mi się Cię niczym zaskoczyć. Ogłaszam wszem i wobec, że powieść Światła pochylenie jest jedną z najbardziej romantycznych i tych opowiedzianych od serca historii, które chwytają za serce i oczarowują na każdym kroku! Oprócz tych wszystkich plusów, warto również wspomnieć o tym, że powieść uczy nas jak prawidłowo korzystać ze swego życia, że powinno się cieszyć każdą chwilą i czerpać z tego co zostało nam dane jak najwięcej. Wszystko przeżywamy tylko jeden raz i musimy o tym pamiętać. Ponadto autorka pokazuje nam obraz śmierci, której nie musimy kojarzyć jedynie ze złymi czynnikami. Taki zabieg uważam za świetny, ponieważ książka nie tylko dostarcza nam samej przyjemności wynikającej z czytania tak pasjonującej lektury, ale przy okazji uczy nas czegoś. Pozycja wywarła na mnie duże wrażenie i jestem przekonana Drogi Czytelniku, że jeśli sięgasz po tego typu literaturę, ta spodoba Ci się równie jak mi.
Moja ocena 5+/6, 9/10
Za książkę dziękuję księgarni Gandalf.
Klikając w powyższy baner, zostaniecie przeniesieni na stronę księgarni, gdzie możecie nabyć tę książkę za jedyne 5,93 zł. 

„(...)Jesteś ukrytym wierszem mego serca. Czytam Cię bez przerwy, uczę się ciebie na pamięć w każdej chwili naszej rozłąki.”

33 komentarze:

  1. Dobra, przekonałaś mnie. Muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiedziałam jaki skarb mam na półce- dzięki za oświecenie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahh, muszę ją przeczytać! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojeee... Dla mnie ta książka to istna tragedia :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę poszukać w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  6. od paru miesięcy książka czeka na mojej półce. też kupiłam ją za grosze w przypływie impulsu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Swego czasu wiele dobrego o tym tytule usłyszałam, ale później jakoś tak wszystko ucichło. Na chwilę obecną nie ciągnie mnie do tej historii, ale byc może jeszcze zmienię zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. 6 zł?!?!?! Biorę! Fabuła przypomina mi trochę jedno z anime, które oglądam - "Another". Animacja jak najbardziej przypadła mi do gustu, więc dlaczego nie ta książka? :P Must read!

    OdpowiedzUsuń
  9. I nagle żałuję, że się bardziej nie przyłożyłam, kiedy miałam okazję wygrać ją w konkursie :C
    Piękna recenzja - jak mogę wywnioskować, pięknej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra, klikając w recenzję spodziewałam się, że nieźle nawrzucasz tej ksiażce. Dlaczego? Osobiście szukałabym tutaj jakichś schematów wykorzystanych już wcześniej. takie coś już było, a przynajmniej w bardzo podobnej wersji. Ale skoro wszystko, co tu napisałam jest bezpodstawne, to biorę tę książkę - aż żal nie skorzystać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy porównują ja do ''Pomiędzy'', ale ta wyszła o ile dobrze wiem wcześniej. A że nawet tamtej nie czytałam, to miałam do czego jej porównywać. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. :)

      Usuń
  11. Raczej byłam sceptycznie nastawiona do tej książki, jedna Twoja recenzja rozpaliła moje chęci :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Posiadam tą książkę, jednak jeszcze jej nie czytałam - szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaka recenzja! Ale szczerze mówiąc do książki jakoś mnie nie ciągnie :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Łał, widzę, że i Ty niezmiernie tę książkę chwalisz :) Coraz bardziej przekonuję się do jej przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja właśnie kiedyś czytałam recenzję na temat tej książki, która była równie pochlebna jak twoja. Nie pamiętam już, na którym blogu ją czytałam, ale jej autorka wychwalała powieść pod niebiosa. Zachęciła mnie, ale nie miałam okazji jej przeczytać, dlatego szybko o niej zapomniałam. Teraz ponownie mam na nią ochotę. Ciekawa jestem co za sobą kryje opowieść żyjącego 130 lat ducha i chłopca. Szkoda jednak, że w pewnym momencie recenzji leciutko zaspoilowałaś, ale i tak nie zmienia to mojego nastawienia do książki.
    Pozdrawiam:)
    PS Recenzja genialna.

    OdpowiedzUsuń
  16. Od dawna mam ochotę na tę książkę i widzę, że wiele tracę, nie sięgając jeszcze po nią... Muszę lepiej rozejrzeć się za "Światła pochylenie" i przeczytać ją jak najszybciej. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. od pewnego czasu poluję na ten tytuł, jednak najpierw chyba muszę się uporać z zaległymi stosami ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja koleżanka stwierdziła, że jest to najlepsza książka jaką czytała. Dodatkowo Twoja opinia jest bardzo zachęcająca, a cena w Gandalfie zadziwiająco niska więc nie pozostaje mi nic innego tylko ją kupić! :) Szkoda, że książka jest taka krótka..

    OdpowiedzUsuń
  19. No proszę, książka od grudnia leży na mojej półce i jakoś specjalnie nie kusi, a tu taka recenzja! Teraz na pewno szybciej sięgnę po "Światła pochylenie" :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wieki temu dodałam tę książkę na listę "must have". Ta recenzja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że to było dobre posunięcie. Cała atmosfera "Światła pochylenia" wydaje się naprawdę wyjątkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zaintrygowałaś mnie.
    Zastanawiam się, co dzieje się z duszami ludzi, których ciała przejmują główni bohaterowie.
    A miałam nie kupować w kwietniu książek XD

    OdpowiedzUsuń
  22. Pomimo tego, ze nie lubie romantycznych histori, cos mi mowi, ze tą bede musiała koniecznie przeczytac.

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam na liście do przeczytania, a Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca

    OdpowiedzUsuń
  24. Raz zaczęłam ją nawet podczytywać w Empiku, wydaje się bardzo ciekawa. W planach ją mam, może uda mi się przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam na nią ochotę od bardzo dawna, będę musiała przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo zachęcająca recenzja, na pewno przeczytam ; )

    OdpowiedzUsuń
  27. Ojej, jak ja kocham tę opowieść *_*

    OdpowiedzUsuń
  28. Kupiłam tę książkę po cenie promocyjnej, a poza tym zachęcił mnie ciekawy opis z tyłu książki. Leży i czeka, aż skończę inne książki i w końcu się za nią zabiorę. Ale nie wiem czy teraz miejsce w kolejce nie poszło ku górze dzięki Twojej recenzji..:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Przyjemna opinia :) O książce już trochę czytałam innych tekstów, ale jakoś póki co sama do niej nie zajrzałam. Tak to niestety jest, że nie ma się czasu na wszystkie dobrze zapowiadające się tytuły.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)