Hej! Tym razem udało mi się w niedzielę poświęcić trochę czasu, aby filmowo się pojawiło, co zdarza się rzadko przez moje lenistwo. No ale do rzeczy! :D
_____________________________________________________________
Nietykalni (2011)
Philippe, bogaty arystokrata, ulega wypadkowi. Zatrudnia jako pomoc domową młodego chłopaka z przedmieścia Drissa, który właśnie wyszedł z więzienia. W skrócie - zatrudnia osobę najmniej nadającą się do tej pracy. Zderzenie dwóch rożnych światów daje początek przyjaźni, równie zabawnej i szalonej, jak i nieoczekiwanej. Wyjątkowy związek, który będzie iskrzył i uczyni ich.... nietykalnymi!
Film mnie oczarował. Chciałam obejrzeć tę komedię już od jakiegoś czasu, ponieważ wiele osób wypowiadało się o niej bardzo pozytywnie i sam opis mnie do tego zachęcił + plakat. Wiedziałam, że mogę spodziewać się czegoś pięknego, śmiesznego, ale że aż takiego.. głębokiego? Nietykalni to nie zwykła komedia, o której można zapomnieć, ponieważ w tym filmie została opowiedziana historia niezwykła i do bólu prawdziwa. Warto też zwrócić uwagę na muzykę, w której od razu można się zakochać - ja słucham tego już od kilku dni. Polecam gorąco!
Ocena 10/10_____________________________________________________________
Ostatni samuraj (2003)
Film opowiada o tym, jak żołnierz-weteran Wojny Domowej, Nathan Algren, pod koniec 1870 roku przypływa do Japonii, aby szkolić żołnierzy imperatora Meiji. Ma to być przełamanie wiekowej tradycji, w której ochroną terytoriów zajmowali się wynajęci do tego wojownicy - samurajowie. Wojsko ma być narzędziem do uzyskania przewagi cesarza nad władcami lokalnych prowincji, którzy są niechętni wszelkim zmianom, a zwłaszcza idei zjednoczenia całego kraju. Zupełnie nieoczekiwanie dla samego siebie, Algren wplątuje się w konflikt zbrojny owych przywódców z cesarzem. W trakcie jednej z potyczek Amerykanin zostaje ranny i pojmany przez wojowników. Podczas tego uwięzienia poznaje odwieczny kodeks honorowy samurajów i ich lidera imieniem Katsumoto. To wydarzenie zmienia jego poglądy i sprawia, że od tej pory wie on już po czyjej stronie konfliktu ma stanąć...
W końcu udało mi się go obejrzeć i nie żałuję, ponieważ krajobraz Japonii od razu mnie zauroczył, muzyka też no i sama fabuła, która wciąga, dzięki czemu film się nie dłuży i ogląda się go z wielką przyjemnością. Na pewno wrócę do niego jeszcze nie raz - a Wam (jeśli jeszcze nie widzieliście) - polecam.
Ocena 9/10_____________________________________________________________
Czekając na wieczność (2010)
Emma i Will byli najlepszymi przyjaciółmi w dzieciństwie. Ich drogi rozeszły się. Teraz, kiedy serial Emmy spadł z anteny, a jej ojciec jest ciężko chory, dziewczyna powraca do rodzinnej miejscowości. Will również postanawia powrócić do miejsca, w którym dorastał, by wyznać dziewczynie od dawna skrywane uczucia.Czy jednak Emma jest na to gotowa?
Film jest strasznie przewidywalny i chwilami może się dłużyć, ale oprócz tego uważam, że jest całkiem dobry. Nie żałuję czasu, który poświeciłam aby go zobaczyć. Uważam, że to jeden z tych przyjemniejszych melodramatów jakie udało mi się obejrzeć. Największym atutem Czekając na wieczność jest naprawdę dobra muzyka. Warto zwrócić uwagę też na bohaterów, których kreację uważam za całkiem interesującą - największe jednak wrażenie wywarli na mnie: Will (Tom Sturridge), rodzice Emmy i brat Willa. Jeśli nie macie pomysłu jaki film wybrać, wybierzcie ten. :)
Ocena 6/10
_____________________________________________________________
Za młodzi na ślub (2007)
Nastolatkowie Max Doyle i Jessica Carpenter są parą od kilku lat. Po skończeniu liceum i wbrew woli rodziców postanawiają się pobrać. Oboje wybierają się do college'u, jednak tylko Jessica zostaje przyjęta na uczelnię. Po ślubie Max podejmuje pracę na budowie. W ich związku pojawiają się problemy.
Przyznaję się - film obejrzałam tylko dlatego, że gra w nim Nina Dobrev, główna bohaterka dobrze znanego wszystkim serialu - Pamiętników Wampirów. Za młodzi na ślub nie podobał mi się praktycznie w ogóle, o ile jeszcze Dobrev jakoś ratuje całość to wszystko inne psuje. Jest nudny i przewidywalny. Raczej nie polecam.
Ocena 3/10_____________________________________________________________
Opisy filmów pochodzą ze strony: http://www.filmweb.pl/
_______________________________________________________
Byłam na "Nietykalnych" w kinie i szczerze mogę powiedzieć, że jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałam. Bardzo podobała mi się reakcja ludzi. Wszyscy byli oczarowani, jak ty ;) Kto nie oglądał musi go obejrzeć. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńNiewiele oglądam filmów. Jak już to Almodovara albo Allena. Coś musi mnie rzeczywiście zainteresować bym miała chęć zobaczyć.
OdpowiedzUsuńZ powyższych dla mnie żaden :-)
Bardzo chciałabym obejrzeć "Nietykalnych", ale oczywiście najpierw zabiorę się za książkę - o ile w końcu ją dorwę ;) A że uwielbiam muzykę filmową, to na pewno się przyjrzę temu soundtrackowi; piosenka, do której dałaś link, jest rzeczywiście piękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie "Ostatni samuraj". Obejrzalbym jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oglądałam film "Nietykalni" i byłam nim zachwycona. Jest naprawdę godny uwagi. Co do piosenki-wspaniała.
OdpowiedzUsuńOglądałam pierwsze dwa filmy. Oba bardzo mi się podobały. Właśnie wczoraj myślałam sobie, że chętnie obejrzałabym znowu "Ostatniego Samuraja" :)
OdpowiedzUsuńOglądałam pierwsze trzy filmy i w sumie zgadzam się z Twoją opinią na ich temat. Dodam tylko, że jeśli chodzi o "Czekając na wieczność", strasznie zaintrygował mnie w nim swoją rolą Tom Sturridge. Po obejrzeniu tego właśnie filmu zaczęłam szukać innych ciekawych filmów z jego udziałem ;)
OdpowiedzUsuńKocham Ostatniego samuraja!! Świetny film, który widziałam już kilkanaście razy. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńW sumie żaden film mnie nie ciekawi, ale na pewno kilka z nich mój brat ma na komputerze, więc pewnie kiedyś przeczytam.:D
OdpowiedzUsuńNietykalni stał się moim ulubionym filmem.
OdpowiedzUsuńFajne przelot po filmach. Chętnie obejrzałabym "Nietykalnych", bo choć wiele osób chwali tę ekranizację, to ja chyba nigdy nie miałam okazji jej obejrzeć - przynajmniej jej nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chciałabym obejrzeć "Nietykalnych". :)
OdpowiedzUsuń"Nietykalnych" MUSZĘ obejrzeć - przybieram się za to już od dawna. "Ostatni samuraj" to film raczej nie dla mnie, za to chętnie obejrzałabym "Czekając na wieczność". "Za młodzi na ślub" oglądałam - film nie jest taki zły, chociaż przewidywalny jest na pewno. ;-)
OdpowiedzUsuń"Ostatniego samuraja" oglądałam kilka razy i za każdym razem, jak nadają w tv, znów siadam i oglądam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie umiem opisać emocji, które mi towarzyszyły po obejrzeniu Ostatniego samuraja. Film po prostu KAPITALNY! A ta muzyka... kocham Hansa Zimmera <3
OdpowiedzUsuńOglądałam kiedyś w liceum (albo gimnazjum?) Ostatniego Samuraja. Musiałam napisac recenzję z filmu i właśnie ten film wtedy wybrałam. Byłam zupełnie oczarowana. Może jeszcze kiedyś go obejrzę i skonfrontuję wrażenia. :)
OdpowiedzUsuń"Nietykalnych" obejrzałam i jestem po prostu zachwycona tym filmem. <3
OdpowiedzUsuńChciałam kiedyś obejrzeć "Za młodzi na ślub", oczywiście tylko ze względu na Ninę, ale widzę, że słusznie nie zabierałam się za ten film, bo nie warto.
Oglądałam tylko "Nietykalnych" i podobnie jak Ty, byłam zachwycona. Wspaniały film!
OdpowiedzUsuń"Nietykalnych" oglądałam i cały czas jest pod wrażeniem tego filmu. Miał wszystko, co najlepsze!
OdpowiedzUsuń"Czekając na wieczność" również oglądałam i stwierdzam, że jak na taki rodzaj, to całkiem przyzwoity film wyszedł.
Reszty nie oglądałam, więc się nie wypowiadam ;)
Zainteresowałaś mnie "Nietykalnymi" ;) Jeden z filmów, które muszę obejrzeć :D
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko "Ostatni Samuraj" i to parę razy, zawsze z chęcią:-)
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko "Ostatniego samuraja", ale bardzo dawno temu, więc prawie go nie pamiętam. A inne zamierzam obejrzeć. Najbardziej ciekawi mnie "Nietykalni" ;)
OdpowiedzUsuń"Nietykalni" to naprawdę świetny film. Zabawny, a zarazem wzruszający. ;) Reszty filmów nie miałam okazji oglądać. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń"Nietykalni" to świetny film, jeżeli chodzi o inne pozycje nie miałam okazji obejrzeć, ale może w przyszłości znajdę na nie czas. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"Nietykalni" to jeden z najlepszych filmów, jakie widziałam w ostatnich miesiącach i widzę że w tej opinii nie jestem odosobniona ;-)
OdpowiedzUsuńOglądałam wszystkie te filmy :) zgadzam się z twoimi ocenami :)
OdpowiedzUsuńNietykalni to naprawdę przyjemne kino dla każdego w zasadzie. Nie napuszone czy specjalnie moralizatorskie, za to lekkie w odbiorze i z humorem mówiące o trudnych sprawach.
OdpowiedzUsuńZa to, sam nie wiem czemu, nigdy nie byłem jakimś szczególnym fanem Ostatniego samuraja. Ot, ciekawy film, który ogląda się z przyjemnością, ale niewiele poza tym z niego wspominam.
Pozdrawiam:)
Na "Nietykalnych" muszę znaleźć chwilkę ;)
OdpowiedzUsuńTeż polecam Nietykalnych. Dobry film na wieczór taki jak np. dzisiejszy ;).
OdpowiedzUsuń"Ostatni Samuraj" to film, który niemal znam na pamięć, ale za każdym razem na nim płacze!
OdpowiedzUsuńA "Waiting for forever" dałabym wyższą notę, bo kiedyś gdy go oglądałam po prostu mnie zauroczył. Może za sprawą aktorów, lub muzyki. Fabuła może i była przewidywalna, ale myślę, że taką rolę miał odgrywać film.
Ze wszystkich tych filmów widziałam jedynie 'Nietykalnych' i muszę przyznać, ze jest to genialna produkcja. Można nie tylko się pośmiać, ale i zrozumieć pewne rzeczy... spojrzeć na nie od właściwej strony. ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię, nie lubię filmów, ale "Nietykalnych" chętnie obejrzę;)
OdpowiedzUsuńNietykalnych miałam okazję zobaczyć w te wakacje w ramach kina plenerowego. nie dość, że fantastyczna historia, to jeszcze prawdziwa. mam w planach też książkę.
OdpowiedzUsuń"Nietykalnych" bardzo chcę obejrzeć, bo znajomi mi polecali i czytałam na blogach wiele pozytywnych recenzji. :)
OdpowiedzUsuńZa młodych na ślub obejrzę tak czy siak,, oczywiście ze względu na Ninę ;)
OdpowiedzUsuń