Tytuł oryginału: Jessica’s Guide to Dating on the Dark SideSeria/cykl wydawniczy: Jessica, tom IWydawnictwo: Nasza KsięgarniaData wydania: marzec 2011
Książka dostępna tutaj: .klik.
„Nic! - wrzasnęłam. - To nie jest twoja sprawa. - Nie - zgodził się Lucjusz. - Robię to dla przyjemności.”
Jessica jest siedemnastolatką, którą czeka już ostatni rok w szkole. Sądzi, że będzie to najszczęśliwszy, najlepszy okres w jej życiu, ale jakże się jednak myli! Pierwszego dnia na przystanku spotyka tajemniczego chłopaka, który jak się okazuje jest uczniem z międzynarodowej wymiany. Poznajcie aroganckiego, przystojnego i natrętnego Lucjusza Vladescu, który twierdzi, że Jessica jest rumuńską księżniczką i są ze sobą zaręczeni na mocy paktu między ich rodami! Dziewczyna uważa go za chorego psychicznie, a on stara się wmieszać w tłum i zrobić jakiekolwiek wrażenie na niej. Anastazja (bo to jej drugie imię) jednak zaczyna zmieniać swoje zdanie na temat Lucjusza i wszystkiego co mówi, ale czy w końcu zdoła w to uwierzyć?
Sięgnęłam po Przyrzeczonych zachęcona opinią jednej osoby i gdyby nie ona, nie przeczytałabym tej powieści i naprawdę wiele bym straciła, ponieważ historia jest fenomenalna! Kiedy zaczęłam zapoznawać się ze światem siedemnastolatki po prostu przepadłam i zarwałam dla tej pozycji noc. Strona za stroną, a ja czułam się coraz bardziej zdenerwowana, ponieważ chciałam wiedzieć co się wydarzy, jak się to wszystko zakończy. Miłym akcentem były wypowiedzi bohaterów, przez które kilka razy popłakałam się ze śmiechu. Takie coś zdarza się naprawdę rzadko, a śmiech towarzyszący podczas lektury to coś co kocham i zawsze wyczekuję takich fragmentów i często kończy się na tym, że historia dobiega końca, a ja ani razu nie miałam okazji aby się chociażby uśmiechnąć. Tutaj jednak co chwilę kąciki ust unosiły się ku górze i już dzięki temu Przyrzeczeni mogliby zostać jedną z moich ulubionych powieści, a przecież przede mną jeszcze tyle plusów do wypisania!
Historia została przedstawiona z punktu widzenia głównej bohaterki, chociaż od czasu do czasu pojawiają się listy Lucjusza do wuja, w których można dowiedzieć się jakie ma on zdanie na temat swojej narzeczonej i innych rzeczy. Beth Fantaskey pisze prostym, aczkolwiek chwilami lekko wyszukanym językiem, bo nie zapominajmy o tym, że Lucjusz jest arystokratą, a kolokwializmy dla niego są czymś nowym i dość nietypowym. Autorka stworzyła niesamowity świat, w którym główną rolę odgrywają wampiry jakich wcześniej nie widzieliście. Czytając zdałam sobie sprawę z tego, że jest tak niewiele książek, w których ,,krwiopijcy'' zostają przedstawieni w jakiś ciekawy sposób i za chwilę cieszyłam się z tego, że Przyrzeczni to jedna z nielicznych lektur tego typu.
Po przeczytaniu opisu można już domyśleć się, że będzie to oryginalna i dość nietypowa pozycja ze względu na połączenie zwykłej nastolatki z chłopakiem, który od dziecka był wychowywany na księcia. Lucjusz Vladescu został wykreowany na barwnego i bardzo realistycznego wampira, w którym może zakochać się każda dziewczyna. Autorce należą się duże brawa, ponieważ nie nie zrobiła z niego nudnego i lamentującego wampira, któremu nie udaje się poderwać swojej narzeczonej, a właśnie dzięki temu stał się jeszcze ciekawszy i zabawniejszy. Co można napisać o Jessice? Również stała się moja ulubioną postacią, ponieważ swoich zachowaniem nie irytowała mnie na każdym kroku, co zdarza się bardzo często w powieściach typu paranormal - romance. Dziewczyna jest odważna i nie leci w objęcia księcia już na samym początku, natomiast uważa go za obłąkanego i stara schodzić mu z drogi, co jest o tyle zabawne, że on jej non stop szuka.
Podsumowując, Przyrzeczni to wspaniała, genialna, oryginalna powieść, której bez wątpienia należy się ocena jeszcze wyższa niż maksymalna. Pisarka zabrała mnie do niesamowitego świata arystokratycznych wampirów i zwykłych nastolatków, a podróż tą zapamiętam na długo i na pewno jeszcze nieraz do niej wrócę. Zabawne anegdotki, charakterystyczni bohaterowie, fabuła, która wciąga już od pierwszych stron i błyskawicznie mknąca akcja, to elementy za które pokochałam tę pozycję. Serdecznie polecam!
Moja ocena 6/6, 10/10
Z racji tej, że ostatnio słuchałam Sarah Fimm i czytałam Przyrzeczonych, wrzucam:
Tak, tak <3
OdpowiedzUsuńKsiążka jest rewelacyjna :)
Jejku, kolejna pozytywna recenzja! Muszę mieć :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie nazwałabym ją genialną i oryginalną książką, ale nie da się zaprzeczyć, że ma swój urok, który przyciąga :) Bardzo polubiłam czarującego Lucjusza, przez co Jessica często mnie irytowała swoim odpychającym zachowaniem. Tak czy inaczej, to była naprawdę przyjemna lektura, którą będę mile wspominać :)
OdpowiedzUsuńHaha czułam, że przypadnie Ci do gustu! Zgadzam się z Twoją recenzją, a samą książkę baaardzo, ale to bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńJak mogłaby mi nie przypaść z Luckiem w roli głównej? <3 :D
UsuńDokładnie ;D Lucuś jest mega zarąbisty, uśmiałam się przy czytaniu tej książki głównie dzięki niemu ;D
UsuńJa też! <3 :D
UsuńBardzo zachęcająca recenzja. Sama również nie sięgnęłabym po tą pozycję, bo mam wrażenie, że temat wampirów ostatnio jest molestowany tak intensywnie, że wręcz przesadnie. Widzę jednak, że jest jakieś światełko w tunelu :)
OdpowiedzUsuńNie gustuję w tego typu powieściach, ale po tą chyba sięgnę.
OdpowiedzUsuńKolejna bardzo pozytywna recenzja, więc muszę sięgnąć.
OdpowiedzUsuńNie mam zacięcia do tej książki, w wyprzedażach NK można kupić ją za bezcen, ale jakoś weny nie czuję, może kiedyś...
OdpowiedzUsuńNaczytałam się paru pozytywnych recenzji na temat tej książki ;) Widzę, że muszę jej poszukać i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Recenzja bardzo mnie zachęciła. Lubie takiego typu książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Czytałam i również bardzo mi się podobała;)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu twojej recenzji stwierdziłam że muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCzytałam. Też bardzo mi się podobała ;-)
OdpowiedzUsuńoj po takiej recenzji muszę sięgnąć po książkę :)
OdpowiedzUsuńJuż zapisałam sobie tytuł i jak będę na zakupach to rozejrzę się za nią ;)
OdpowiedzUsuńO książce słyszałam i nawet gdzieś kiedyś czytałam fragment, jednak później całkowicie o niej zapomniałam. Dziękuję za przypomnienie, gdyż wiem, że bardzo chciałam ją przeczytać, jednak zarówno tytuł jak i autorka umknęli mi z pamięci... Tym razem już dodałam ją do listy i niebawem wyruszę na poszukiwania :)
OdpowiedzUsuńOch, ja tak kocham tę książkę, kocham Lucjusza... i kocham piosenkę Sarah (pierwszy raz ją usłyszałam przy fanowskim zwiastunie Miasta Kości)! <3
OdpowiedzUsuńLucjusz! *__* A piosenkę tę tez usłyszałam w zwiastunie, a później zaczęłam słuchać jej innych piosenek ^^
UsuńUwielbiam! Lucjuesz <3 Druga część też jest świetna :D
OdpowiedzUsuńW Polsce brak zdolnych tłumaczy z wyobraźnią. No naprawdę, jak można było uczynić z " Jessica’s Guide to Dating on the Dark Side" "Przyrzeczonych"? Tu nawet już nie chodzi o brak pomysłowości ale o jakąś ingerencję w pomysł autora. :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam Evansa w kolejce więc lekkich czytadeł mi nie brakuje, ale o wiele za rzadko spotykam się z dobrymi paranormalami i ten warto sobie zapisać. O ile nie można tłumaczowi niczego prócz zepsucia tytułu zarzucić, z chęcią sięgnę ;).
Z tym tłumaczeniem tytułu to serio dziwnie, ale Przyrzeczeni też mogą być bo akurat się to zgadza i lepiej zapamiętać :)
UsuńBardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńDobre oceny, więc może spróbuję... Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńKusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam w planach tą książkę, a Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie do niej zachęciła :)
OdpowiedzUsuńKiedyś mi bardzo zależało na przeczytaniu tej książki, potem mi przeszło a teraz po twojej recenzji znów mam na nią ochotę :D
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod Twoją recenzją oboma rękami i nogami :D Zakochałam się w tej historii już od pierwszej strony.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i osobiście nie jestem nią zachwycona;/
OdpowiedzUsuńDla mnie jest po prostu nijaka.
Nie znalazłam w niej nic dla siebie.
Pozdrawiam!
A ja ja po prostu UWIELBIAM! Jest ei dość że jedną z moich pierwszych to jeszcze z najulubieńszych!
OdpowiedzUsuńKsiążka faktycznie bardzo przyjemna :) Pomysł przyjemny, a wykonanie mniam !
OdpowiedzUsuńWampirom dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i przyjemna książka:) miłe chwile z nią spędziłam:D
OdpowiedzUsuńZ początku temat wydawał mi się dość schematyczny, ale z tego, co właśnie przeczytałam, to strasznie się myliłam - jest trochę rzeczy, których się nie spodziewałam :D Thank God, że niedługo sama będę mogła przeczytać!
OdpowiedzUsuń