środa, 30 stycznia 2013

KONKURS książkowy!


Gwiazd naszych wina !KONKURS!

Obiecałam, że na dniach zrobię konkurs, w którym będziecie mieć możliwość wygrania ''Gwiazd naszych wina'' - książkę o której ostatnio jest bardzo głośno, która zbiera same pozytywne recenzje i którą jak czytałam bardzo chcecie przeczytać! Jednej osobie to ułatwię, ponieważ mam dla Was jeden egzemplarz. Wystarczy zrobić tylko kilka rzeczy i trzymać kciuki, żeby dopisało szczęście. :)

Zachęcam do przeczytania fragmentów powieści i mojej recenzji (będą potrzebne Wam w rozwiązaniu zadania konkursowego, bądź zachęcą do udziału w konkursie):


Co należy zrobić?
W komentarzu pod tym postem podać adres e-mail, nick/pseudonim (osoby anonimowe) i rozwiązanie zadania konkursowego, które jest wręcz banalne. :)

Zadanie konkursowe:
Przeczytaj fragmenty książki ''Gwiazd naszych wina'' (linki do nich podałam wyżej) i wybierz z nich jakiś cytat, który zwrócił w jakimś stopniu Twoją uwagę, sprawił że nie możesz doczekać się momentu, w którym sięgniesz po tę powieść. Wybrany cytat umieść w komentarzu wraz z danymi, które wymagam i są podane wyżej ^^ (Cytaty mają pochodzić tylko i wyłącznie z tych fragmentów)
PS. Cytaty mogą się powtarzać, jeden cytat może spodobać się piętnastu osobom i nic się nie stanie. Jeśli nie znajdziecie lepszego, podajcie ten który już ktoś podał. :]

Dodatkowe informacje:
Konkurs organizuję z wydawnictwem Bukowy Las, wygraną jest ''Gwiazd naszych wina''. Wyniki konkursu podam w dniu premiery, czyli 6 lutego w okolicach godz. 22. Dlatego konkurs trwa do 6 lutego do godz. 15:30. :)  Osoby, które spełnią wszystkie warunki, wypisane wyżej, wezmą udział w losowaniu, w którym zostanie wylosowana jedna osoba, do której trafi ta powieść. Książka zostanie wysłana w ciągu tygodnia do zwycięzcy. 

+ Będzie mi bardzo miło, gdy wstawicie na swoje blogi poniższy podlinkowany do tej notki baner. Nie jest to jednak obowiązkowe i nie ma za to dodatkowych losów. =)

ŻYCZĘ WSZYSTKIM POWODZENIA! 
W razie jakiś wątpliwości, piszcie bo mogłam o czymś zapomnieć. :)

56 komentarzy:

  1. sama udziału nie wezmę, gdyż prawdopodobnie książka przyjdzie do mnie do recenzji, ale życzę wszystkim powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza! *.*
    Przeczytałam dwa fragmenty bardzo uważnie i po namyśle wybrałam ten:

    "Jeszcze pięć innych osób musiało się przedstawić, zanim dotarliśmy do niego. Uśmiechnął się lekko. Głos miał niski, chrapliwy i zabójczo seksowny."
    Awww.... :33

    Mój nick masz obok, a mail to paulinazmuda@o2.pl ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. a.okonska.ao@gmail.com

    "Potem się przedstawialiśmy: Imię. Wiek. Diagnoza. I jak się dzisiaj czujemy. Jestem Hazel, mówiłam, gdy nadchodziła moja kolej. Szesnaście lat. Pierwotnie rak tarczycy, z imponującą satelitarną kolonią od dawna osiadłą w płucach. I czuję się dobrze."

    Banner wstawiony

    OdpowiedzUsuń
  4. "– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to – wykonałam szeroki gest – zupełnie straci sens. Może ta chwila nadejdzie szybko, a może jest odległa o miliony lat, ale nawet jeśli przetrwamy śmierć naszego słońca, nie będziemy istnieć wiecznie. Był czas, gdy organizmy nie miały świadomości, i nadejdzie czas, gdy znów będą jej pozbawione. Nie myśl o tym, że zapomnienie jest nieuniknione. Wierz mi, że wszyscy tak robią."

    monikazbozien@gmail.com, Giffin
    To jest moim zdaniem najlepszy cytat, a na książkę poluję :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba ten fragment zawsze utknie mi w pamięci:
    „Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniósł to, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, abym odróżnił jedno od drugiego”.
    aaach :-(

    Ayenka, Email: ayennaa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, marzy mi się ta książka <3

    e-mail: betterversionofthetruth@gmail.com

    "Chodziłam na grupę wsparcia z tych samych powodów, z których pozwalałam pielęgniarkom po zaledwie półtorarocznej edukacji truć mnie chemikaliami o egzotycznych nazwach: chciałam zadowolić rodziców. Na tym świecie jest tylko jedna rzecz okropniejsza niż umieranie na raka w wieku szesnastu lat, a jest nią posiadanie dziecka, które na tego raka umiera."

    (Chociaż cytat podany przez Monikę 3 posty wyżej, też bardzo mi się spodobał)
    pozdrawiam,
    Nevermore

    OdpowiedzUsuń
  7. "Przyszło mi do głowy, że nareszcie rozumiem, dlaczego to się nazywa k o n t a k t wzrokowy.
    Weszłam w krąg i usiadłam przy Isaacu, w odległości dwóch krzeseł od tamtego chłopaka. Znów zerknęłam. A on wciąż na mnie patrzył.
    Powiem wprost: był przystojny. Jeśli nieatrakcyjny chłopak uporczywie się w ciebie wgapia, to w najlepszym wypadku uznajesz jego zachowanie za krępujące, a w najgorszym za formę napastowania. Ale przystojny chłopak… no cóż."

    sieniek@onet.pl Blueberry

    OdpowiedzUsuń
  8. "Depresja jest skutkiem ubocznym umierania. (Zresztą rak też jest skutkiem ubocznym umierania. Właściwie prawie wszystko nim jest)"

    Serio nie wiem dlaczego ten cytat. Chyba lubię czarny humor. szeptywyobrazni@gmail.com
    DominiQue

    OdpowiedzUsuń
  9. Co lepsze cytaty już podebrano, ale ten... Ten na swój smutny sposób też jest piękny.

    "Lista była długa. Wielu ludzi na tym świecie już zmarło. I podczas gdy Patrick monotonnym głosem odczytywał litanię imion z kartki papieru, ponieważ była za długa, żeby nauczyć się jej na pamięć, ja z zamkniętymi oczami starałam się zachować modlitewny nastrój, ale przede wszystkim wyobrażałam sobie dzień, w którym moje imię znajdzie się w tym zestawieniu, na samym jego końcu, gdy wszyscy już przestają słuchać."

    justilla10@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. pkotlinska@gmail.com
    Valkyrja

    "– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to – wykonałam szeroki gest – zupełnie straci sens."

    OdpowiedzUsuń
  11. "– Naprawdę? – zdziwił się. – Piękna, rozczochrana dziewczyna zadziera z władzami i wbrew własnej woli zakochuje się w pewnym mężczyźnie, choć wie, że ma on kłopoty. Czy to nie brzmi jak twoja biografia?" - Ten fragment mnie rozbroił. :)

    juliaprzejczowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  12. O rany :D Przeczytałam oba fragmenty i już zakochałam się w tej książce <3
    - adres e-mail: gabriela.matlak@gmail.com
    - nick: Layla
    - rozwiązanie:

    "W każdej ulotce, na każdej stronie internetowej i w ogóle we wszelkich materiałach dotyczących raka wśród efektów ubocznych choroby zawsze wymieniana jest depresja. Lecz tak naprawdę ona nie jest skutkiem ubocznym raka. Depresja jest skutkiem ubocznym umierania."

    OdpowiedzUsuń
  13. a_4marca@o2.pl
    Antyśka

    "W każdej ulotce, na każdej stronie internetowej i w ogóle we wszelkich materiałach dotyczących raka wśród efektów ubocznych choroby zawsze wymieniana jest depresja. Lecz tak naprawdę ona nie jest skutkiem ubocznym raka. Depresja jest skutkiem ubocznym umierania. (Zresztą rak też jest skutkiem ubocznym umierania. Właściwie prawie wszystko nim jest)."

    OdpowiedzUsuń
  14. Kinga
    karen15@onet.pl
    "– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to – wykonałam szeroki gest – zupełnie straci sens."

    OdpowiedzUsuń
  15. hanka-cyganka@wp.pl
    Carvel

    "– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to – wykonałam szeroki gest – zupełnie straci sens. Może ta chwila nadejdzie szybko, a może jest odległa o miliony lat, ale nawet jeśli przetrwamy śmierć naszego słońca, nie będziemy istnieć wiecznie. Był czas, gdy organizmy nie miały świadomości, i nadejdzie czas, gdy znów będą jej pozbawione. Nie myśl o tym, że zapomnienie jest nieuniknione. Wierz mi, że wszyscy tak robią."

    OdpowiedzUsuń
  16. E-mail: hiboouu@gmail.com
    Nick: hibou

    "– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to – wykonałam szeroki gest – zupełnie straci sens."

    OdpowiedzUsuń
  17. Hurrrra, doczekałam się konkursu. :)
    Mój e-mail: sylwiapis@wp.pl
    Nick: Sylwuch

    Oba fragmenty, jak i Twoja recenzja, sprawiają, że nabieram jeszcze większej ochoty na tę powieść. Uwielbiam książki poruszające poważne, życiowe problemy, które mogą przytrafić się każdemu, niestety... Nie wyobrażam sobie, abym nie mogła zapoznać się z "Gwiazd naszych wina". Już teraz wiem, że lektura będzie okupiona łzami i przeogromnym wzruszeniem...
    Cytat, który najbardziej przypadł mi do gustu:
    "Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniósł to, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, abym odróżnił jedno od drugiego."

    OdpowiedzUsuń
  18. Trochę długi, ale mnie się spodobał ten
    „Ja: Odmawiam chodzenia na grupę wsparcia.
    Mama: Jednym z symptomów depresji jest brak zainteresowania formami aktywnego spędzania czasu.
    Ja: Proszę, pozwól mi oglądać America’s Next Top Model. To jest aktywne spędzanie czasu.
    Mama: To jest pasywne spędzanie czasu.
    Ja: Mamo! Proszę.
    Mama: Hazel, jesteś już nastolatką, nie małym dzieckiem. Musisz mieć przyjaciół, wychodzić z domu i prowadzić normalne życie.
    Ja: Jeżeli chcesz, żebym była nastolatką, nie posyłaj mnie na grupę wsparcia. Kup mi fałszywy dowód osobisty, żebym mogła chodzić do klubów, pić wódkę i brać haszysz.
    Mama: Zacznijmy od tego, że haszyszu się nie bierze.
    Ja: Widzisz, wiedziałabym takie rzeczy, gdybyś załatwiła mi fałszywy dowód.”

    A tak naprawdę spodobały mi się oba fragmenty i koniecznie muszę przeczytać tę książkę. :D

    Megajra
    megajra8@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. "Chodziłam na grupę wsparcia z tych samych powodów, z których pozwalałam pielęgniarkom po zaledwie półtorarocznej edukacji truć mnie chemikaliami o egzotycznych nazwach: chciałam zadowolić rodziców. Na tym świecie jest tylko jedna rzecz okropniejsza niż umieranie na raka w wieku szesnastu lat, a jest nią posiadanie dziecka, które na tego raka umiera."
    Jestem ciekawy tej książki ^^

    Adres adekkubus@gg.pl

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. E - mail: kasia_sz8@op.pl
    Nick: Catalinka

    A mnie zainteresował następujący fragment :).
    "W końcu uznałam, że najodpowiedniejsza strategia to też zacząć się gapić. Przecież chłopaki nie mają monopolu na takie zachowanie. Zatem wpiłam się w niego przenikliwym wzrokiem, podczas gdy Patrick po raz tysięczny opowiadał o swojej bezjajeczności i tak dalej. Rozpoczęliśmy pojedynek na spojrzenia. Po chwili przystojniak uśmiechnął się i wreszcie zwrócił swoje błękitne oczy w inną stronę. Kiedy znów na mnie popatrzył, uniesieniem brwi oznajmiłam: „Ja wygrałam"

    OdpowiedzUsuń
  21. alison2blog@gmail.com

    nick alison2

    „Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniósł to, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, abym odróżnił jedno od drugiego”

    OdpowiedzUsuń
  22. E-mail: karolka1999[at]interia.pl
    Nick: Coucou (albo Marcepankowa, nie wiem, czy blogger ię już skapnął, że zmieniłam)
    Tak naprawdę, gdybyś spytała, dlaczego wybrałam akurat ten fragment, nie potrafiłabym Ci odpowiedzieć. Ale cóż, po prostu tak jest :)

    "W każdej ulotce, na każdej stronie internetowej i w ogóle we wszelkich materiałach dotyczących raka wśród efektów ubocznych choroby zawsze wymieniana jest depresja. Lecz tak naprawdę ona nie jest skutkiem ubocznym raka. Depresja jest skutkiem ubocznym umierania. (Zresztą rak też jest skutkiem ubocznym umierania. Właściwie prawie wszystko nim jest). "

    OdpowiedzUsuń
  23. agatka105@gazeta.pl
    Agatha

    "– Boję się zapomnienia – wyznał bez chwili wahania. – Boję się tego niczym ślepiec ciemności."

    Ja też się tego boję...Dlatego bardzo chciałabym mieć możliwość przeczytać "Gwiazd naszych winę". Problem raka dotyczy osób w każdym wieku ,dlatego takie książki są bardzo potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  24. "– Boję się zapomnienia – wyznał bez chwili wahania. – Boję się tego niczym ślepiec ciemności."

    asiunia34@poczta.onet.eu
    nick: Iluzjonistka

    OdpowiedzUsuń
  25. annabeth1706@gmail.com
    Nick:Annabeth

    "– To dlaczego tak na mnie patrzysz?
    Uśmiechnął się półgębkiem.
    – Bo jesteś piękna. Lubię patrzeć na pięknych ludzi, a jakiś czas temu postanowiłem nie odmawiać sobie prostych życiowych przyjemności. – Zapadła krótka niezręczna cisza. Augustus przebił się przez nią. – Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że wszystko i tak skończy się zapomnieniem, jak przed chwilą wyjątkowo klarownie wyłożyłaś."

    Ta książka jest wspaniała. Nie powinno się oceniać książki po fragmencie, ale jednak wiem, że taka właśnie jest. Ma w sobie to "coś" i na pewno nie jest banalna.

    OdpowiedzUsuń
  26. mimoza.literacka@gmail.com
    Ola

    "– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie."

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Mail: my.books.1220@gmail.com
    Banner: Wstawiony
    Zadanie konkursowe:
    "[..]Patricka, który po raz tysięczny relacjonował przygnębiającą historię swojego życia, czyli mówił o tym, że miał nowotwór jąder i lekarze uważali, że umrze, ale nie umarł, i proszę – oto on, nadal żywy, zupełnie dorosły, w kościelnej piwnicy, w sto trzydziestym siódmym najładniejszym mieście Ameryki, rozwiedziony, uzależniony od gier komputerowych, niemający przyjaciół, ledwie wiążący koniec z końcem dzięki eksploatowaniu swojej nowotworowej przeszłości..." - Ten fragment (wiem, banalnie - tak z początku 1 fragmentu) najbardziej do mnie przemówił. Przemówiło już pierwsze zdanie, ale jego podawanie t już by była przesada...). Dziewcznyna, myśli o chorobie i o śmierci - to dla nas ważne mimo, że inni tak nie myślą: "trzeba się cieszyć życiem" - mówią. Ale warto o tym porozmyślać, bo każdy kiedyś wejdzie w ten etap w życiu. Książka zapowiada się bardzo ciekawie, ma bardzo dobry pomysł jaki autor przelał na papier. Chętnie po nią sięgnę! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Wybacz usunięty komentarz - źle zapisałam cytat, w wyniku czego jego połowa gdzieś się ulotniła ;).
    Ta książka = moje marzenie :).
    Cytat: "Poszedłem rano do kliniki i wyznałem chirurgowi, że wolałbym być głuchy niż ślepy. A on na to: „To nie działa w ten sposób”, więc ja: „Tja, rozumiem, że to tak nie działa. Mówię tylko, że wolałbym być głuchy niż ślepy, gdybym miał wybór, choć przecież wiem, że go nie mam”. A facet odpowiedział: „Dobra wiadomość jest taka, że nie będziesz głuchy”. Odrzekłem więc: „Dziękuję za zapewnienie, że nie ogłuchnę z powodu raka oka. Mam wielkie szczęście, że taki intelektualny gigant jak pan zgodził się mnie operować”.
    – Prawdziwy kozak – uznałam. – Postaram się zachorować na nowotwór oka, żeby tylko go poznać."

    OdpowiedzUsuń
  31. "W każdej ulotce, na każdej stronie internetowej i w ogóle we wszelkich materiałach dotyczących raka wśród efektów ubocznych choroby zawsze wymieniana jest depresja. Lecz tak naprawdę ona nie jest skutkiem ubocznym raka. Depresja jest skutkiem ubocznym umierania."To jest cytat który mnie zaciekawił i widzę z wypowiedzi,że ta ksiażka moze być warta grzechu,biorę udział i wszyscy trzymajcie za mnie kciuki,bogowie i moi drodzy sąsiedzi.Ela
    eluchi1974@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. "– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie."

    Patka
    patrycjakuchta@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  33. Nick: Sheti
    e-mail: shetani11@gmail.com

    Cytat:

    – Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to – wykonałam szeroki gest – zupełnie straci sens. Może ta chwila nadejdzie szybko, a może jest odległa o miliony lat, ale nawet jeśli przetrwamy śmierć naszego słońca, nie będziemy istnieć wiecznie. Był czas, gdy organizmy nie miały świadomości, i nadejdzie czas, gdy znów będą jej pozbawione. Nie myśl o tym, że zapomnienie jest nieuniknione. Wierz mi, że wszyscy tak robią.

    Obłęd po prostu *_*

    OdpowiedzUsuń
  34. „Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniósł to, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, abym odróżnił jedno od drugiego”.

    Pozdrawiam Ania

    anian2005@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  35. "A zatem grupa wsparcia była kompletnie denna i po kilku tygodniach na samą myśl o niej miałam ochotę kopać i wrzeszczeć. Akurat tej środy, kiedy miałam poznać Augustusa Watersa, siedziałam na kanapie z mamą i oglądałam trzeci etap dwunastogodzinnego maratonu z poprzedniego sezonu America’s Next Top Model (który, prawdę mówiąc, już widziałam, ale co tam), wszelkimi sposobami usiłując się wykręcić od wyjścia z domu."

    szkoda, że nie można wybrać dwóch fragmentów :D

    anusia109@autograf.pl
    Annie

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie biorę udziału, niemniej banerek wstawiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Od momentu, gdy po raz pierwszy przeczytałam fragment Gwiazd pamiętam ten cytat, prawie że na pamięć.

    "– Boję się zapomnienia – wyznał bez chwili wahania. – Boję się tego niczym ślepiec ciemności."

    kamieniowa@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  38. ,,Odwróciłam wzrok, nagle świadoma swoich rozlicznych niedoskonałości. Miałam na sobie stare dżinsy, które niegdyś były obcisłe, ale teraz wisiały w niewłaściwych miejscach, oraz żółtą koszulkę z emblematem zespołu, którego już nawet nie lubiłam. Do tego ta fryzura: byłam ostrzyżona na pazia i nawet się nie pofatygowałam, żeby przed wyjściem przeczesać włosy szczotką. Co więcej, miałam śmiesznie okrągłe policzki – efekt uboczny terapii. Wyglądałam jak proporcjonalnie zbudowana osoba z balonem zamiast głowy. Nie wspominając o opuchniętych kostkach u nóg. Znów zerknęłam na niego i okazało się, że nadal mnie obserwuje.''Miałam kiedys podobną scenę z pewnym chłopakiem,ale to nie było po terapii,ale po zjedzeniu zbyt dużej ilości truskawek,miąłm wysypkę i twarz mi spuchła,ależ byłam sensacją przez cały dzień.Jak sobie przypomnę tamte lato na koloniach to aż mnie mdli ze wstydu i jak widać inne dziewczyny też nie miały lekko w życiu.Kosmos
    kosmosj@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  39. rafineria12@o2.pl
    Cytat: "-Czujesz się lepiej?
    - Nie – wymamrotał Isaac, ciężko oddychając.
    - Tak to jest z bólem – odpowiedział Augustus, a potem spojrzał na mnie. – Domaga się, byśmy go odczuwali.”
    Jest taki... Prosty. Jednak prawdziwy.
    Pozdrawiam. :)

    ksiazkowo-wg-rafala.blogspot.com
    .

    OdpowiedzUsuń
  40. Nagle koło mnie stanął Augustus i szepnął:
    – Oni mocno wierzą w zasadę Publicznego Okazywania Uczuć.
    – O co chodzi z tym „zawsze”? – Siorbanie zyskało na intensywności.
    – To ich motto. Będą się z a w s z e kochali i tak dalej. Ostrożnie szacując, powiedziałbym, że w ciągu ostatniego roku użyli tego słowa jakieś cztery miliony razy.

    ankakarczewianka@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  41. Fragment, który mnie zainteresował(zresztą, jak widzę nie tylko mnie :P):

    "W każdej ulotce, na każdej stronie internetowej i w ogóle we wszelkich materiałach dotyczących raka wśród efektów ubocznych choroby zawsze wymieniana jest depresja. Lecz tak naprawdę ona nie jest skutkiem ubocznym raka. Depresja jest skutkiem ubocznym umierania."

    email: paula271297@onet.pl
    Nick: truskawakowaa

    OdpowiedzUsuń
  42. "Augustus Waters dźwignął się z krzesła i podszedł do mnie. Chód miał tak samo krzywy jak uśmiech. Był ode mnie znacznie wyższy, ale stanął w pewnej odległości, więc nie musiałam odchylać głowy, by spojrzeć mu w oczy."

    e-mail: anuleczka0109@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. ,,– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to – wykonałam szeroki gest – zupełnie straci sens. Może ta chwila nadejdzie szybko, a może jest odległa o miliony lat, ale nawet jeśli przetrwamy śmierć naszego słońca, nie będziemy istnieć wiecznie. Był czas, gdy organizmy nie miały świadomości, i nadejdzie czas, gdy znów będą jej pozbawione. Nie myśl o tym, że zapomnienie jest nieuniknione. Wierz mi, że wszyscy tak robią."
    e-mail: xddd.00@tlen.pl
    Lena.

    OdpowiedzUsuń
  44. Niestety, "Twój kod HTML nie może zostać zaakceptowany: Wartość musi mieć co najwyżej 4 096 znaków" :D

    więc wstawiam ten:

    "– Powinnaś go obejrzeć – oznajmił. – To znaczy film V jak vendetta.
    – Dobra. Postaram się.
    – Nie. Ze mną. W moim domu – wyjaśnił. – Teraz."

    blazko, blazkovin@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Fragment był już co prawda podany, ale najbardziej do mnie przemówił. :)
    Mail: nikuss1@amorki.pl
    Banner wstawiłam. :)

    – Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to – wykonałam szeroki gest – zupełnie straci sens. Może ta chwila nadejdzie szybko, a może jest odległa o miliony lat, ale nawet jeśli przetrwamy śmierć naszego słońca, nie będziemy istnieć wiecznie. Był czas, gdy organizmy nie miały świadomości, i nadejdzie czas, gdy znów będą jej pozbawione. Nie myśl o tym, że zapomnienie jest nieuniknione. Wierz mi, że wszyscy tak robią.

    *.*

    OdpowiedzUsuń

  46. mail: basiek.ch@interia.pl
    baner jest :)

    – Wyobraź sobie, że po raz ostatni jedziesz do szpitala – odezwałam się cicho. – Po raz ostatni w ogóle jedziesz samochodem.
    Nie patrząc na mnie, Augustus odparł:
    – Psujesz mi nastrój, Hazel Grace. Usiłuję obserwować pierwszą miłość z jej cudowną nieporadnością.

    OdpowiedzUsuń
  47. – Wyobraź sobie, że po raz ostatni jedziesz do szpitala – odezwałam się cicho. – Po raz ostatni w ogóle jedziesz samochodem.
    Nie patrząc na mnie, Augustus odparł:
    – Psujesz mi nastrój, Hazel Grace. Usiłuję obserwować pierwszą miłość z jej cudowną nieporadnością.
    Ten fragment jest taki prosty a zarazem tyle mowi o nas ludziach,zwłaszcza młodych ludziach mając tysiace rozterek i porywow serca,duszy i sumienia.Młodość jest taka bolesna momentami...jagusia
    jagucha94@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  48. aga18ilm@interia.eu
    Jasmine

    "Poczułam, jak ktoś chwyta mnie za rękę.
    Wyrwałam dłoń, ale odwróciłam się do niego.
    – Nie zabijają, dopóki ich nie zapalisz – powiedział, kiedy samochód zatrzymał się przy nas. – A ja nigdy żadnego nie zapaliłem. Widzisz, to metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał.
    – Metafora – powtórzyłam z powątpiewaniem. Mama czekała.
    – Owszem, metafora – zapewnił.
    – Czyli wybierasz swoje zachowania ze względu na ich metaforyczny wydźwięk… – podsumowałam.
    – O, tak. – Uśmiechnął się. Szerokim, głupkowatym, prawdziwym uśmiechem. – Głęboko wierzę w metafory, Hazel Grace."

    OdpowiedzUsuń
  49. „Panie, daj mi siłę, abym zmienił to, co zmienić mogę; daj mi cierpliwość, abym zniósł to, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, abym odróżnił jedno od drugiego” ja powinnam sobie powtarzać takie zdanie każdego dnia,podnosić samą siebie na ducha,ile tylko się da.Nikt nie mówił mi na starcie,że życie to nie punk ani też łaskotki,życie potrafi wycisnąć czasami wycisnąć ze mnie wszystkie soki.

    olivka
    olivka1971@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  50. "A oto jak przebiegały spotkania w Sercu Bożym: sześcioro, siedmioro albo dziesięcioro nastolatków wchodziło/wjeżdżało na wózkach do sali, raczyło się nędznym poczęstunkiem złożonym z ciasteczek i lemoniady, siadało w Kręgu Zaufania i wysłuchiwało Patricka, który po raz tysięczny relacjonował przygnębiającą historię swojego życia, czyli mówił o tym, że miał nowotwór jąder i lekarze uważali, że umrze, ale nie umarł, i proszę – oto on, nadal żywy, zupełnie dorosły, w kościelnej piwnicy, w sto trzydziestym siódmym najładniejszym mieście Ameryki, rozwiedziony, uzależniony od gier komputerowych, niemający przyjaciół, ledwie wiążący koniec z końcem dzięki eksploatowaniu swojej nowotworowej przeszłości, mozolnie dążący do zdobycia dyplomu magisterskiego, choć on i tak nie poprawi jego perspektyw zawodowych, czekający, jak my wszyscy, na miecz Damoklesa, niosący wyzwolenie, któremu umknął wiele lat temu, gdy rak odebrał mu oba jajka, lecz oszczędził to, co tylko najbardziej wspaniałomyślny człowiek mógłby nazwać życiem.

    I TY TEŻ MOŻESZ MIEĆ TYLE SZCZĘŚCIA!"
    Mocne ;).

    wrzesinska.justyna@gmail.com
    Justyna Tuk

    OdpowiedzUsuń
  51. "– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie. Wszystko, co zrobiliśmy, zbudowaliśmy, napisaliśmy, wymyśliliśmy albo odkryliśmy, pójdzie w zapomnienie, a to – wykonałam szeroki gest – zupełnie straci sens. Może ta chwila nadejdzie szybko, a może jest odległa o miliony lat, ale nawet jeśli przetrwamy śmierć naszego słońca, nie będziemy istnieć wiecznie. Był czas, gdy organizmy nie miały świadomości, i nadejdzie czas, gdy znów będą jej pozbawione. Nie myśl o tym, że zapomnienie jest nieuniknione. Wierz mi, że wszyscy tak robią."

    bujaczekowna@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  52. tylko.killevippen@gmail.com
    "– Ty tak na poważnie? – zdumiałam się. – Uważasz, że to jest fajne? O Boże, właśnie wszystko zniszczyłeś.
    – Jakie wszystko? – zainteresował się, patrząc na mnie. Niezapalony papieros zwisał z kącika jego nieuśmiechniętych ust.
    – Całą sytuację, kiedy to chłopak, który nie jest nieatrakcyjny, nieinteligentny czy nie do zaakceptowania w jakiś szczególnie widoczny sposób, gapi się na mnie, rozumie niewłaściwe użycie dosłowności, porównuje mnie do aktorek i zaprasza do swojego domu na film. Ale oczywiście musi istnieć jakaś hamartia, a twoja polega na tym, że, mój Boże, chociaż miałeś cholernego raka, płacisz korporacji za szansę na to, aby wyhodować sobie kolejnego. O mój Boże! Zapewniam cię, że problemy z oddychaniem wcale nie są fajne. Totalnie się rozczarowałam. Totalnie."
    Jakoś mi się spodobało :)

    OdpowiedzUsuń
  53. "– Nadejdzie czas – zaczęłam – gdy wszyscy będziemy martwi. Nadejdzie czas, gdy nie pozostanie ani jeden człowiek, który by pamiętał, że ktokolwiek kiedykolwiek żył czy że nasz gatunek czegokolwiek dokonał. Nie pozostanie nikt, kto by pamiętał Arystotelesa lub Kleopatrę, a co dopiero ciebie." znam to aż za dobrze,straciłam w szkole podstawowej dobrą koleżankę,która przegrała walkę z rakiem,a to temat przewodni z tej ksiażki.Jeszcze jej nie czytałam,dopiero przed chwilą usłyszałam o niej,warto powalczyć w konkursie i zadumać się nad własnym ułomnym i jakże kruchym życiem.JAGODA
    jagoda2@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  54. ,,Niech to gęś! – powiedział cicho. – Niezły z ciebie numer.
    Żadne z nas nie odezwało się więcej do zakończenia spotkania. Na koniec musieliśmy wszyscy wziąć się za ręce i Patrick odmówił modlitwę.
    – Panie Jezu Chryste, zebraliśmy się tutaj w Twoim Sercu, dosłownie w Twoim Sercu, ponieważ dotknęła nas choroba. Tylko Ty znasz nas tak dobrze, jak my znamy siebie. Poprowadź nas ku życiu i światłu przez ten czas próby. Modlimy się za oczy Isaaca, za krew
    Michaela i Jamiego, za kości Augustusa, za płuca Hazel, za krtań Jamesa. Modlimy się, byś nas uzdrowił i byśmy odczuli Twój pokój i Twoją miłość, która przekracza wszelkie zrozumienie. Nosimy w sercach tych, których znaliśmy i kochaliśmy, a którzy odeszli do Twego domu: Marię, Kade’a, Josepha, Haley, Abigail, Angelinę, Taylor, Gabriela…
    Lista była długa. Wielu ludzi na tym świecie już zmarło. I podczas gdy Patrick monotonnym głosem odczytywał litanię imion z kartki papieru, ponieważ była za długa, żeby nauczyć się jej na pamięć, ja z zamkniętymi oczami starałam się zachować modlitewny nastrój, ale przede wszystkim wyobrażałam sobie dzień, w którym moje imię znajdzie się w tym zestawieniu, na samym jego końcu, gdy wszyscy już przestają słuchać.''
    To musi być takie intymne,wspólne łączenie się w modlitwach za własne i cudze życie i zdrowie,obym nigdy nie musiała tego doświadczyć,mój drogi Boże.
    elcia
    elucha1974@o2.pl

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)