Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień. Dzisiaj pora na.. najważniejsze książki mojego życia :)
Pisałam już w postanowieniach noworocznych, że chce dołączyć do akcji Top 10, której pomysłodawczynią jest Futbolowa. Postanowiłam zacząć od samego początku i top 10 będzie pojawiać się we wtorki :)
Kiedy ktoś pyta mnie o ulubioną książkę z dzieciństwa, odpowiadam (już odruchowo), że Dzieci z Bullerbyn. A tak naprawdę, kiedy miałabym powiedzieć co mi się w niej podobało tak, że ją zapamiętałam - nie wiedziałabym, bo nie pamiętam. Przypominam sobie jedynie przygody tych dzieci i to, że czytałam je z wypiekami na twarzy będąc w podstawówce. Muszę ją sobie przypomnieć i na pewno należy do jednych z najważniejszych książek mojego życia. Zresztą widziałam, że nie jestem sama. ^^
Byłam jedyną osobą w klasie, której Ania z Zielonego Wzgórza się podobała i tak naprawdę nieustannie gadałam o niej jak najęta na języku polskim. Kiedy trzeba było podać przykłady z literatury, zawsze padało na Anię - umiałam odnaleźć w jej historii tematy, które byłyby odpowiednimi przykładami. Ponadto jej zachowanie wywoływało uśmiech na twarzy i jej zaangażowanie jak i olewanie wszystkiego. Już chyba tak pozostanie do końca, że będzie kojarzyła mi się ze szczęśliwymi chwilami, niezwykłymi przygodami, ciepłem i rodziną. Bo to powieść oryginalna z nietuzinkowymi bohaterami.
Kto powiedział, że lektury szkolne muszą być nudne? To już trzecia książka i trzecia, którą omawiałam w szkole. Wiele osób nastawia się negatywnie, ale przecież nie każda jest zła. Przykładem może być Ten Obcy, którym byłam oczarowana. Tajemniczy chłopak, grupka przyjaciół i wspólne tajemnice przed rodziną, znajomymi. Czytałam tę historię z wypiekami na twarzy i nie mogłam się doczekać zakończenia.. A po tym sięgnęłam jeszcze po Inną. :)
Pierwsza książka, która wywarła na mnie tak skrajne emocje, jeszcze w podstawówce. Czytaliśmy ją na języku polskim i wtedy o dziwo wszyscy słuchali, bo to historia o patriotyzmie, honorze i odwadze. Podziwiałam głównego bohatera i jego przyjaciół, kibicowałam im, a końcówka i tak okazała się dla każdego czytelnika smutna..
Ekhm.. Zdziwieni? Bo kiedy mówię znajomym o tym, że Krzyżaków wspominam naprawdę dobrze, nie mogą w to uwierzyć. Dla nich czytanie tego było czymś strasznym, a ja robiłam to z przyjemnością. Owszem, były fragmenty które mnie nudziły, ale po chwili robiło się ciekawie! Poza tym ta odwaga, męstwo i miłość do swoich bliskich.. Czytałam to z wypiekami na twarzy! :)
Złodziejka książek jest... arcydziełem, jest napisana niezwykłym językiem, ma nietuzinkowych głównych bohaterów - Śmierć i dziewczynkę, która kradnie książki. Dzieje się to wszystko w okresie II wojny światowej i jest przedstawione w zupełnie inny sposób. To niezwykłe dzieło, które NAPRAWDĘ POLECAM, DOSŁOWNIE WSZYSTKIM!
Co jakiś czas mam taki okres, że czytam książki o anoreksji, bulimii, narkotykach itd. Ciekawi mnie to jak autorzy tych historii to wszystko przedstawiają, jak kreują bohaterów. Nie sięgam po nie tylko dlatego, że mam z tym jakiś problem - nie mam. Ćpuna wybrałam spontanicznie i kiedy zaczęłam czytać leżąc, skończyłam w takiej samej pozycji. To książka, która może zniesmaczać, bo wszystkie brudy wychodzą na wierzch i widzimy świat narkomanów takim jakim jest. Prawdziwym i przerażającym.
Skopiuję to, co napisałam tuż po przeczytaniu: Niesamowita, rewelacyjna, wspaniała, ciekawa. Uwielbiam tę książkę, za klimat, nastrój, opisy, uczucia towarzyszące gdy się ją czyta. Gdy skończyłam czytać ze łzami w oczach nie mogłam uwierzyć w to co się stało z Mariną - przez kilka minut siedziałam i płakałam. Właśnie za to kocham tę książkę i wrócę do niej. POLECAM!
Miasto popiołów pojawiło się tu, dlatego że: - po pierwsze, to zaczęłam czyta DA od tej części i mimo tego i tak pokochałam dosłownie wszystko co z tym cyklem jest związane; - po drugie, to dzięki tej właśnie książce pokochałam ten gatunek i zaczęłam czytać ogólnie fantastykę :)
Da się mieć świra na punkcie jakiejś książki.. :D Wciągająca perfekcyjna, idealna aż do bólu książka. Nie da się nie pokochać bohaterów, non stop towarzyszy nam strach podczas czytania. Książka uzależnia, bez dwóch zdań. KOCHAM, UWIELBIAM. Nie czytałam chyba w życiu lepszej powieści.
Trochę trudno jest wybrać, a poza tym jeszcze dużo książek przede mną. :) Jakie są Wasze najważniejsze książki życia? Podzielcie się. :)
Igrzyska i Dary Anioła są świetne;) Również uwielbiam Dzieci z Bullerbyn:) Kiedy miałam je zadane, jako lekturę nie byłam jeszcze molem książkowym, wręcz nienawidziłam czytać. A w przypadku Bullerbyn biegałam do mojej mamy i pytałam, czy mogę przeczytać troche więcej, niż wynosiło moje dzienne minimum czytania :D
OdpowiedzUsuńMi chyba też mama czytała tę książkę, ale nie jestem pewna :D
UsuńKoniecznie muszę przeczytać "Złodziejkę książek"!
OdpowiedzUsuńA co do "Krzyżaków"...podzielam Twoje zdanie w stu procentach! Uwielbiam tą lekturę szkolną ♥
Zdecydowanie mogę podpisać się pod Krzyżakami (moi znajomi też się dziwią, że lubię tę książkę), Mariną i Złodziejką książek (dzięki tej książce założyłam bloga). Co do DA to akurat nie Miasto Popiołów, a Miasto Kości odgrywa w moim życiu wielką rolę, bo dzięki tej książce pokochałam całą serię, choć długo się wahałam nad jej kupnem. Miasto Szkła to moja ulubiona część. :) "Chłopcy z placu broni" oraz "Ten Obcy" to jedne z moich ulubionych lektur. ;)
OdpowiedzUsuńMiasto Szkła też jest moją ulubioną częścią, ale Miasto Popiołów zapamiętam na zawsze xD
UsuńWidzę, że masz w swoim spisie kilka lektur:) Podobnie do Ciebie mogę zaliczyć do najważniejszych książek mojego życia "Dzieci z Bullerbyn". A po prostu do ulubionych na pewno należą Igrzyska śmierci i Chłopcy z placu broni;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i różnorodne zestawienie
OdpowiedzUsuńDwie pierwsze pozycje - oczywiście dla mnie też najważniejsze książki w życiu :) Natomiast "Złodziejkę książek" baaardzo chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuń"Dzieci z Bullerbyn" też umieściłabym w swoim zestawieniu. DA i Igrzyska uwielbiam, ale nie wiem, czy znalazłyby się w rankingu. A Marina była świetna :D "Chłopcow z placu broni" czytałam w dzieciństwie i bardzo mi się ta książka spodobała, wzruszyla :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubiłam "Dzieci z Bullerbyn" :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie przebrnęłam przez "Krzyżaków", ale postaram się to nadrobić. Zgadzam się zdecydowanie z HG, "Tym obcym" i "Anią z Zielonego Wzgórza", a także "Złodziejką książek" - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"Dzieci z Bullerbyn" zdecydowanie. Książka, którą znam na pamięć odkąd skończyłam 2 lata. Mama mi ją czytała, a jak omijała jakieś fragmenty, to przerywałam jej, zawracałam i musiała przeczytać to co pominęła.
OdpowiedzUsuńHahaha :D Upartym dzieckiem widzę ze byłaś :D
UsuńZłodziejkę książek i Marinę muszę przeczytać, zgadzam się co do Igrzysk Śmierci - u mnie też ta seria znalazłaby się na liście ;)
OdpowiedzUsuńDzieci z Bulerbyn! Jedna z najlepszych książek mojego dzieciństwa. Uwielbiam ją.;)
OdpowiedzUsuńJak ja się męczyłam z tymi 'Krzyżakami'!
OdpowiedzUsuńAle muszę przyznać, że jeśli chodzi o opowiedzianą historię to dla mnie była świetna i naprawdę zapada w pamięć :)
Z twojej listy kocham jedynie "Anię...", "Igrzyska..." i "Tego obcego", bo reszty nie znam xd Ale to nic, da się nadrobić, co nie? :*
OdpowiedzUsuń"chłopcy z Placu Broni" i "Ten Obcy" klasyka mojego dzieciństwa. Niezły pomysł z takim zestawieniem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKilka tytułów to również moje TOP :)
OdpowiedzUsuńSeria o Harrym Potterze. Bezapelacyjnie! <3
OdpowiedzUsuń"Dzieci z Bullerbyn", Igrzyska, "Złodziejka książek oraz Ania mogłyby się znaleźć również na mojej liście. "Marinę" też bardzo lubię, za to z "Krzyżakami" męczyłam się strasznie. Z resztą nie miałam przyjemności się zapoznać :)
OdpowiedzUsuń"Dzieci z Bullerbyn" to książka, którą mam czytała mi z dziesięć razy, a ja sama dwa, więc jak najbardziej zgadzam się. "Igrzyska śmierci" również umieściłabym w swoim rankingu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie rozpoczynam swoją przygodę z "Darami Anioła". Zaczynam dzisiaj czytać pierwszy tom i mam nadzieję, że mi się spodoba.
"Tego obcego" też bardzo lubię, po prostu połknęłam tę książkę. Przeczytałam także "Inną", choć to już nie było to samo co pierwsza część. ;) Do Ani zawsze będę miała sentyment, to była książka, którą przed snem zawsze czytała mi mama. :)
OdpowiedzUsuńcztery pierwsza i ostatnia się zgadzam ! *.* Jeju "Chłopcy z placu broni", "Dzieci z Bullerbyn" ^^ I Nemeczek mój wspaniały <333 A do moich top jeszcze inne by się zaliczyły, ale nie zdradzę jakie, bo się naraziłaś, za ładnie tu masz *.* xd
OdpowiedzUsuńNie mam :d
Usuń"Dzieci z Bullerbyn" i "Ania" znalazłyby się i na mojej liście. Ponadto dodałabym "Harry'ego Pottera", "Cień wiatru" i "100 lat samotności". Zusaka natomiast wolę "Posłańca" od "Złodziejki książek".
OdpowiedzUsuńZ tej listy to najbardziej jestem za "Dzieci z Bullerbyn". Jeszcze pamiętam te próby wyrwania zęba. :)
OdpowiedzUsuńGhr! Czemu większość książek to lektury szkolne? O.o Ja ich szczerze nienawidzę, gdyż nie trawię jak ktoś każe mi coś czytać :3 Ale, "Dzieci z Bullerbyn" akurat były ok! :3
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Mariną oraz Darami Anioła i Igrzyskami Śmierci. Ja bym pewnie jeszcze dorzuciła Harry'ego Potter'a, Percy'ego Jackson's i jeszcze Dotyk Julii. Nie pamiętam teraz więcej :/
OdpowiedzUsuńŚwietne wybory! Mogę się podpisać pod prawie każdym. Jedynie nie wspomniałabym o "Krzyżakach" (nie przypadły mi do gustu), "Złodziejce książek" i "Marinie" (wstyd się przyznać, ale nie czytałam - jednak nadrobię!). "Ćpuna" czytałam, ale nie przypadł mi do gustu tak, jak Tobie. "Igrzyska śmierci" bardzo podobały mi się, więc możliwe, że również umieściłabym je na swojej liście. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie nadrabiaj te książki, bo warto! I dzięki ^^
UsuńNie umiałabym stworzyć takiego zestawienia:) za dużo takich książek...
OdpowiedzUsuńOj świetna lista. Ja chyba nie byłbym w stanie czegoś takiego wykonać. Z tej listy wyrzuciłbym 3 ostatnie i "Krzyżaków". Reszta pewnie znalazłaby się u mnie.
OdpowiedzUsuńŚwietna lista książek! Moja byłaby podobna, przynajmniej w połowie:))
OdpowiedzUsuń1. Uwielbiam "Dzieci z Bullerbyn" ale zupełnie, zupełnie nie pamiętam co mnie tak ujęło w lekturze. Kurde, pasowałoby ją sobie odświeżyć i to uświadomić.
OdpowiedzUsuń2. Lubię Anię, ale moje serducho zaskarbiła sobie chyba dopiero przy lekturze "Ani w uniwersytecie"
3. O! "Ten obcy" przez pewien okres czasu znajdował się w czołówce moich ukochanych książek. Ale "Innej" już nie czytałam. Jakoś tak, nie było nam ze sobą po drodze.
4. Ileż ja łez wylałam przy "Chłopcach z placu Broni"! Mój mamutek posiadał stary zniszczony egzemplarz. Co po niektóre zdania były pozamazywane a i ja później dokończyłam dzieła. Nie wiem jak ktokolwiek może jeszcze coś przeczytać z tego egzemplarza.
5.A fe! My z panem Sienkiewiczem to się tylko na odległość lubimy. Jeszcze "W pustyni i w puszczy" jakoś znajdę, ale im dalej w las tym gorzej, niestety.
6 i 7. Nie czytałam ani "Złodziejki książek" ani "Ćpuna" Ten pierwszy tytuł zamierzam jednak jak najszybciej nadrobic.
8. "Marina"to moje pierwsze spotkanie z Zafonem. Piękne i niezapomniane, ale jak na razie jedyne.
9. DA czytałam po Bożemu, w sensie od pierwszego do trzeciego tomu, I aż się boję ze czwórka zupełnie zniszczy moją miłość do serii
10. Pokochałam najpierw ekranizację a później wszystkie książki. Oby pani Collins nie zakończyła na trylogii swojej kariery literackiej,
To mi w Pustyni i w puszczy się nie podobało, przeczytałam 5 rozdziałów i się poddałam - jedyna lektura której nie skończyłam xD
UsuńJa także uważam "Anię z Zielonego Wzgórza" i "Dzieci z Bullerbyn" za najważniejsze książki mojego życia. Fragment "Złodziejki książek" miałam okazję przeczytać i nie dziwię się, że ją tu umieściłaś. Muszę przeczytać tę książkę w całości i sięgnąć po "Igrzyska śmierci", bo czuję się dziwnie, kiedy wszyscy o nich mówią, a ja nie wiem o co chodzi. (:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
stawiam plusik przy:
OdpowiedzUsuń"Marinie" Zafona
"Ani z Zielonego Wzgórza" oraz "Tym obcym"
Świetne książki! Pamiętam jak czytałem "Dzieci z Bullerbyn", to była niesamowita przygoda :) Ponadto "Marina" i "Igrzyska śmierci" - obie książki uwielbiam. A "Złodziejkę Książek" mam w planach i mam nadzieję, że będę równie oczarowany tą lekturą co inni!
OdpowiedzUsuńO rany, ileż wspaniałych typów z dziecięcych lat! Uwielbiam wracać do 'Dzieci', do 'Chłopców', 'Ani', 'Tego obcego'! Ten ostatni tytuł uwielbiam szczególnie, nie pamiętam lepszej lektury z podstawówki.
OdpowiedzUsuńZa to przez 'Krzyżaków' nie przebrnęłam ;)