niedziela, 17 marca 2013

Blask - Amy Kathleen Ryan


Tytuł oryginału: Sky Chasers: GLOW
Seria/cykl wydawniczy: Gwiezdni wędrowcy I
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 9 styczeń 2013
,,Przemoc nie jest rozwiązaniem. Nigdy.''

Kiedy wyobrażamy sobie blask na pewno nie mamy na myśli czegoś związanego z niebezpieczeństwem, a ciepłem, spokojem i zaskoczeniem. Nawet jeśli wiemy, że jest powiązany z kosmosem, widzimy coś pięknego i niepowtarzalnego - ale w dalszym ciągu przez nasz mózg nie przemyka myśl, oznaczająca bliski koniec czegoś, co wszyscy nazywają naturalnością, nie odczuwaniem bólu. Koniec odpowiedniego wypełniania celu misji. Blask nie ma tylko jednej strony bo jest lustrem, z jednej strony widzimy to co chcemy widzieć, a z drugiej znajduje się świat przez nas specjalnie pominięty. Chwila w której zdajemy sobie sprawę jacy staliśmy się egoistyczni jest naszym końcem.

Empireum to ogromny statek kosmiczny, za pomocą którego ludzie mają w przyszłości odnaleźć i zaludnić nową Ziemię. Kiedy przebywają w kosmosie ich zadaniem jest dopilnować, aby nie wyginęli - dalej się rozmnażali, prowadzili gospodarstwa, zbierali plony i żyli w jak najlepszych warunkach. Dla Waverly i Kierana statek to jedyny świat jaki znają i jaki jest im bliski, ponieważ się na nim urodzili i wychowali. Jedynie z opowieści wiedzą, jak dawniej wyglądało życie na Ziemi, mogą wyobrazić sobie wiatr, deszcz, czy promienie Słońca, ale nigdy sami nie doświadczyli czegoś takiego. Dla nich to wszystko jest czystą abstrakcją. Tymczasem już jako nastolatkowie znają swoje role, Kieran zostanie kapitanem jednostki, a ona będzie jego żoną. Natomiast ich prawnuki będą dorastać już na nieznanej planecie.

Ich beztroskie życie zamienia się w koszmar, kiedy atakuje ich Nowy Horyzont - bliźniaczy statek. Cała społeczność zaskoczona agresją ze strony sprzymierzeńców jest bezradna, ponieważ nie umie się bronić. Osoba odpowiedzialna za atak, nakreśliła idealny plan - zlikwidowała dorosłych i porwała wszystkie dziewczyny. Na statku pozostali tylko chłopcy, którzy na początku w wyniku lęku dogadywali się i próbowali zrobić wszystko by przetrwać. Kiedy zagrożenie minęło rozpoczęła się walka o władzę.. Walka, która może zakończyć się tragicznie nie tylko dla któregoś z nich, ale również dla całej ich przyszłości. Bez płci pięknej ich misja legnie w gruzach, a sami żądzą władzy doprowadzą się do samozagłady.

Waverly odkrywa, że atak Nowego Horyzontu nie był czystym przypadkiem. Przywódczyni statku, nazywana przez innych wielebną ma pewne plany wobec niej i innych porwanych, w których dziewczyna nie ma zamiaru wziąć udziału. W tym samym czasie kiedy porywaczka stara się uzyskać zaufanie wśród dziewczynek, bohaterka knuje plan mający uratować i wydostać je. Po drodze dowiaduje się wielu przerażających rzeczy i stara się wszystko ze sobą powiązać za pomocą osób jej sprzymierzonych. Czy uda im się?

Sięgając po Blask wyobrażałam sobie, że będzie podobnie jak W otchłani, powieści która mnie pozytywnie zaskoczyła i trafiła na listę ulubionych książek. Tutaj jest jednak zupełnie inaczej. Przede wszystkim, dlatego że jest na pewno gorzej i bardziej irytująco. Największym mankamentem tej historii są dialogi pomiędzy bohaterami - nudne, infantylne i na każdym kroku doprowadzające czytelnika do wyraźnego niezadowolenia ich bezsensownością. To tak jakbyśmy rozmawiali o pomidorach i przeszli na tematy powiązane z zabraniem komórek od nastolatek, zapewniających zajście w ciążę innym kobietom. Skoro dialogi to również postaci, z którymi mam ogromny problem, ponieważ raz robili coś ciekawego i intrygującego, a za chwilę coś co kazałoby nam się zastanowić, czy to na pewno te same osoby. Waverly i Kieran - odważni, mądrzy i działający zgodnie z jakimś nakreślonym planem, ale też ukazujący swą istną głupotę pewnymi zachowaniami i brak realizmu w tym co robią. Kolejnym jest Seth, którego najbardziej polubiłam ze względu na fakt, że wprowadzał do historii jakąś świeżość, zamieszanie i to dzięki niemu na Empireum nie wiało całkowitą nudą.

Nie poznajemy wielu dorosłych, dlatego warto zwrócić uwagę na Anne Mather (wielebną) i dostrzec różnice jakimi kieruje się ona, mieszkańcy Nowego Horyzontu i młodzież. Obserwując ich relacje mamy możliwość dojść do pewnych wniosków i zauważyć do czego może doprowadzić żądza władzy. Wracając do postaci tej kobiety - kreacja jest z pewnością bardzo interesująca, ponieważ bohaterka potrafi zdobyć zaufanie większości niedoświadczonych dziewczynek by za ich plecami knuć przerażające plany. Jest zdolna patrzeć komuś w oczy i wmówić mu kłamstwo, które odbierze jako najprawdziwszą z prawd. Z dorosłych poznajemy Amandę, jedyną serdeczną i przyjazną osobę na statku, która jest szczera w swoich zamiarach i naprawdę chce pomóc i być szczęśliwa. Chwilami może i jest nieco dziecinna, ale naprawdę można ją polubić!

Język jest prosty, przeznaczony akurat dla młodzieży, dzięki któremu z łatwością wczujemy się w atmosferę panującą w świecie pełnym kłamstw i niebezpieczeństw. Pisarka z wielką precyzją nakreśliła obraz statków zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz - czytelnik ma szansę podziwiać dzieło, którego nie zobaczymy w naszym prawdziwym świecie. Świat zamknięty z każdej stron wyobrażałam sobie jako całkowicie pozbawiony chęci do dalszego życia, monotonności, ale tutaj jest zupełnie inaczej - mamy wrażenie że czytamy w jakimś stopniu o sobie z kilkoma wyjątkami. Ponadto podróż w mgławicy i późniejsze zobaczenie gwiazd z bliska, z całkowicie innej perspektywy jest nowym i niesamowicie ekscytującym doświadczeniem, którego nie da się zapomnieć.

Blask to powieść, która wywołuje wiele emocji - zarówno tych całkowicie niespodziewanych i pozytywnych, jak i tych powodujących lekki zawód. Nie żałuję tego, że postanowiłam po nią sięgnąć, właściwie - bardzo się z tego cieszę, bo dzięki niej uświadomiłam sobie, że każdy inaczej widzi kosmos i poznawanie tych  różnych od siebie wizji jest naprawdę interesujące. Spodziewałam się czegoś innego, na pewno chciałabym, żeby w następnej części pisarka wprowadziła więcej akcji i popracowała nad nieszczęsnymi dialogami i zachowaniem bohaterów. Wtedy lektura byłaby znacznie przyjemniejsza i zyskałaby więcej fanów.
Moja ocena 4/6, 6/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Jaguar!
Odsyłam zainteresowanych na stronę autorki - [http://www.amykathleenryan.com/]

Gwiezdni wędrowcy:
Blask | Iskra

30 komentarzy:

  1. Świetna recenzja, mimo że do książki mnie nie ciągnie to podoba mi się Twoje podejście. Nie wiem dlaczego książki dla młodzieży mają prosty, a chwilami nawet banalny język. Nie sądzę, aby to przekonywało młodych czytelników, przeciąż książki są też po to, aby poszerzać granicę języka. Ale to tak na marginesie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Też się nad tym często zastanawiam, a autorzy chyba myślą że pisząc prosto i zwyczajnie pomogą czytelnikowi bardziej wczuć się w atmosferę książki, a tak przecież nie jest. To bardziej denerwuje niż umila czytanie. :/

      Usuń
  2. Czekam z niecierpliwością na możliwość przeczytania tej książki i czuję, że żadna recenzja nie jest w stanie mnie do niej zniechęcić. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam Blask i mnie calkowicie zachwycił. Owszem, można się troszeczkę uczepić bohaterów, ale w gruncie rzeczy ich wady są neutarlizowane przez ich niejdnoznaczność - mnie ciężko stwierdzić, kto z nich jest tak na prawdę zły, a kto dobry i w każdym należącycm do głównego trio dostrzegam coś, co jest godne pochwały. I podbała mi się Waverly, bardzo fajnie wykreowana żeńska główna postać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja całkowicie inaczej spojrzałam na tę powieść i kreację bohaterów, dla mnie najczęściej byli irytujący.

      Usuń
  4. Ja na razie nie mam ochoty na tę książkę. Może kiedyś dam jej jeszcze szansę:)
    Recenzja jest świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i książka mi się podobała, choć bardziej do gustu przypadła mi "W otchłani" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na razie mnie nie kusi, więc sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cass! Już dawno nie napisałaś aż TAK dobrej recki! :* Megamegamega :D Trochę się rozczarowałam, bo napaliłam się na 'Blask' że praktycznie go wyżebrałam xd Teraz to już sama nie wiem, kiedy po niego sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przesadzasz Gabi ale o tym już Ci pisałam. Jestem ciekawa Twojego zdania na temat Blasku, więc czytaj. :P

      Usuń
  8. Już od dawna interesowałam się tą książką. Pamiętam jak zachwyciła mnie okładka [ta trzecia] i nie mogłam zapomnieć o tej książce. Liczę, że w najbliższym czasie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znasz się XD Ta książka jest wspaniała <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba jednak odpuszczę tą pozycję - pod żadnym względem mnie nie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne receznja, ale książka niezbyt mnie zaciekawiła... Ale postaram się przeczytać, bo z drugiej strony wydaje się być ciekawa :)
    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie się książka bardziej spodobała. Polubiłam wszystkich bohaterów, choć pod koniec strasznie mnie wkurzyli, ale tak to byli w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeciętna książka, a bohaterowie... boszzz nieciekawi i nuudni :P A dialogi? Hahaha zgadzam się - flaki z olejem xD Seth najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zarówno Blask jak i W otchłani mam dopiero w planach ;) Zbierają raczej pozytywne recenzje, a jestem ciekawa jak autorki opisały kosmos :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna recka, dzięki za krytyczne spojrzenie za książkę. Do tej pory czytałam same zachwyty nad książką i zaczęłam wątpić czy jest autentyczna

    OdpowiedzUsuń
  16. Ksiazka ma pare drobnych minusów, co widać w twojej recenzji, ale mysle, ze warto.

    OdpowiedzUsuń
  17. Do niedawna chciałam ją przeczytać, jednak zostałam skutecznie zniechęcona do tego teraz Twoja recenzja... Chyba denerwowałabym się przy niej:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie jestem pewna czy sięgnę po tę książkę. Może jeśli nadarzy się okazja to ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Książkę znam, ale jeszcze nie zdążyłam jej przeczytać. Ale z pewnością w najbliższym czasie zapoznam się z nią bliżej. Coraz bardziej mnie zachęciłaś, mimo iż książka nie wypadła aż tak wspaniale. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A mi się tam bardzo, bardzo podobała :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Spotkałam się ze skrajnymi opiniami na temat tej książki, mam ochotę przekonać się, czy to coś dla mnie, jednak Twoja recenzja ostudziła mój entuzjazm- strasznie nie lubię infantylnych dialogów :/

    OdpowiedzUsuń
  22. Z czystej ciekawości sięgnę po nią jak będzie w bibliotece, ale kupować raczej nie będę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Książka mi się bardziej podobała. :D O wiele. ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. A mi się "Blask" także o wiele bardziej spodobał. Może nie było to nie wiadomo jak cudowne dzieło, jednak przyjemnie się czytało i chętnie zabiorę się za drug tom. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zupełnie nie moje klimaty :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Może kiedyś jak będę miała czas to ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)