niedziela, 3 marca 2013

Filmowo {12}

Dwumiesięczna przerwa była chyba wystarczająca :D
_____________________________________________________________

Niemożliwe (2012)
Tajlandia, 2004 rok. Maria (Naomi Watts) i Henry (Ewan McGregor) wraz z trójką synów postanawiają spędzić święta Bożego Narodzenia w samym sercu tropikalnego raju. Przepiękny hotel położony w malowniczym otoczeniu palm, złocistej plaży i błękitnego oceanu wydaje się być gwarancją wymarzonego odpoczynku. Raj jednak zamieni się w prawdziwe piekło. Pewnego dnia, nad ranem, od strony morza dochodzi przerażający huk. Maria, Henry i wszyscy mieszkańcy hotelu zamierają w bezruchu. W chwilę później cała plaża, budynki i znajdujący się na niej ludzie zostają zmieceni przez monstrualną falę tsunami. Woda zabiera wszystkich i wszystko. Wszystko… z wyjątkiem nadziei.
Film zwrócił moją uwagę już w grudniu, kiedy zobaczyłam w kinie jego zwiastun. Bardzo byłam nim zainteresowana i wiedziałam że prędzej czy później go obejrzę. Niemożliwe wywarł na mnie ogromne wrażenie, co prawda zdaję sobie sprawę, z tego że wiele scen było podkoloryzowanych i mało realistycznych. Niemniej jednak historia mną wstrząsnęła i na pewno pozostanie na długo w pamięci, ponadto jest oparty na faktach. 
Ocena 7/10
_____________________________________________________________

 Siedem lat w Tybecie (1997)
Jest rok 1939 w Niemczech. Bohater filmu - sławny austriacki wspinacz Heinrich Harrer (Brad Pitt) opuszcza swoją ciężarna żonę Ingrid (Ingeborga Dapkunaite) i razem ze swoim rodakiem Peterem Aufschnaiterem (David Thewlis) i kilkoma osobami towarzyszącymi udaje się do Indii. Celem wyprawy jest zdobycie jednego z najwyższych szczytów Himalajów - Nanga Parbat. Jednak w wyniku niesprzyjających warunków atmosferycznych wspinaczka nie dochodzi do skutku. Wybucha II wojna światowa i Harrer wraz z pozostałymi uczestnikami ekspedycji zostaje aresztowany przez Brytyjczyków i trafia do obozu jenieckiego. Podczas pobytu w obozie otrzymuje od żony papiery rozwodowe. Postanawia uciec z niewoli. Pisząc bezustannie listy, próbuje utrzymać kontakt ze swoim synkiem Rolfem. We wrześniu 1942 r. Harrer i Aufschnaiter uciekają z obozu. Ucieczka kończy się powodzeniem. Docierają do Indii i po dwóch latach wędrówki przez Himalaje docierają do stolicy Tybetu - Lhasy. W 1945 r. po kapitulacji Niemiec Harrer otrzymuje prośbę od syna, by nie szukał z nim kontaktu. Wiadomość wprawia Harrera w depresję, z której wyrywa go nakaz stawienia się przed obliczem młodego Dalaj Lamy - "Kunduna". Okazuje się, że ma uczyć młodego Lamę angielskiego, geografii i kultury zachodniej. W zamian chłopiec buduje w nim pozytywne emocje.
 Ogólnie rzecz biorąc zaczynając oglądać ten film spodziewałam się czegoś innego (naucz się w końcu czytać opisy!), ale pomimo tego bardzo mnie zaskoczył. Historia została opowiedziana w sposób realistyczny i taki niecodzienny, a jednocześnie normalny. Właściwie nie umiem powiedzieć co mi się w nim nie podobało - nie było momentu, w którym zaczęłabym się nudzić. Przez cały czas trwania filmu bacznie obserwowałam co się dzieje i podziwiałam widoki, zachowania postaci. Gra aktorska Brada Pitta zasługuje szczególnie na gromkie brawa. :)
Ocena 10/10
_____________________________________________________________


Hobbit: Niezwykła Podróż (2012)
Hobbit - filmowa adaptacja książki J.R.R. Tolkiena, wstęp do Władcy Pierścieni, to opowieść pełna niezwykłych wydarzeń i magicznych postaci, przedstawiająca odwieczną walkę dobra ze złem. Hobbit Bilbo Baggins niechętnie wyrusza w niezwykłą i niebezpieczną podróż. Pokierowany przez czarodzieja Gandalfa opuszcza swój przytulny domek w Shire, by wraz z trzynastoma krasnoludami zmierzyć się ze smokiem Smaugiem.
Książkę bardzo lubię, przyjemnie się ją czyta i ciekawie omawiało na lekcjach w gimnazjum. Film ogląda się z jeszcze większą przyjemnością, wszystko zachwyca, a w oczach ma się iskierki, które nie znikają przez cały seans. Kiedy są piosenki ma się ochotę pośpiewać razem z krasnoludami, maszerować z nimi i przeżywać to co oni. Świetna ekranizacja! :)
Ocena 9/10
_____________________________________________________________

 Dyktator (2012)
Film opowiada heroiczną historię dyktatora, który ryzykuje życiem, aby demokracja nigdy nie zagościła w kraju, który z taką miłością gnębi. Scenariusz został zainspirowany bestsellerem „Zabibah and The King” autorstwa Saddama Husseina. Jak mówi Cohen, jest to „niezwykła historia dyktatora, który heroicznie ryzykował własne życie po to, by demokracja nigdy nie zawitała do kraju, który z taką miłością terroryzował”

Do tego filmu przymierzałam się kilka dobrych miesięcy bo za każdym razem wybierałam jednak coś innego. A większość osób polecało, pisało o nim, że jest zabawny i potrafi poprawić humor. Według mnie jest odrobinę śmieszny, historia nie jest za bardzo ciekawa, widać że jest sztucznie i mało realistycznie. Trochę nijako, ale ogólnie rzecz biorąc - można zobaczyć.
Ocena 5/10
_____________________________________________________________


Opisy filmów pochodzą ze strony: http://www.filmweb.pl/
Filmy oglądam na stronie http://zalukaj.tv - :)
_______________________________________________________

24 komentarze:

  1. Oglądałam "Niemożliwie" jak dla mnie film był super, niestety "Hobbit" mnie już tak nie zachwycił, jakbym chciała :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Siedem lat w Tybecie oglądałam prawie piętnaście lat temu, jak tylko puścili go w telewizji. Pamiętam te emocje i wrażenie, jakie na mnie zrobił. Niesamowity film! No i mój ulubiony Brad Pitt.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam iść do kina na "Niemożliwe", ale nie poszłam i chyba nie żałuję. "Siedem lat w Tybecie" - jeden z moich ulubionych filmów, oceniłabym go podobnie jak Ty :) "Hobbita" nie widziałam i nie ciągnie mnie do niego, a "Dyktatora" nie wspominam dobrze, przeszkadzał mi amerykański humor w takiej wersji, jakiej nienawidzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach Hobbita i Niemożliwe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Część mojej klasy była na seansie "Niemożliwe", po którym żałowałam, że nie poszłam z nimi. Dziewczyny całe zapłakane - pomyślałam, że film musi dostarczyć ogromnych wzruszeń. Jednak mnie -kobietę bez serca, mało co wzrusza i byłam dość rozczarowana tym filmem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiekszosc prezentowanych przez Ciebie filmow widzialem. Szczerze polecam 'Niemozliwe' oraz oczywiscie 'Hobbita' ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. "Niemożliwe" po prostu genialne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od dawna bardzo chciałam obejrzeć film "Niemożliwe". Tylko nie miałam zbyt dużo wolnego czasu. A film "Dykator" też kiedyś planowałam, ale coś z tego nie wyszło. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja muszę obejrzeć "Niemożliwe"... A na "Hobbicie" byłam z klasą, też fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ochotę na "Niemożliwe", a "Dyktatora" oglądałam i nie przypadł mi za bardzo do gustu. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądałem 3 z tych filmów :) Niemożliwe był poruszający, Hobbit jak dla mnie troszkę za długi. A Dyktator chyba nie miał być realistyczny? :P Ale parę scen było naprawdę zabawnych (ta w samolocie szczególnie xP)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na "Niemożliwe" byłam w kinie. Piękny film, ale spodziewałam się w nim czegoś jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, nawet nie wiedziałam, że "Niemożliwe" jest oparty na faktach. Już wcześniej planowałam obejrzenie go, ale chyba teraz troszkę się pospieszę :P Z tej listy oglądałam tylko Hobbita i mimo że książki nie lubię, ekranizacja spodobała mi się nawet bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z powyższych filmów widziałam "Niemożliwe" i "Dyktator" i oba bardzo mi się podobały. Widziałaś "Pamiętnik pozytywnego myślenia"? Jak nie to polecam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądałam ale mam w planach bo już właśnie dużo osób mi mówiło o nim.

      Usuń
    2. Miał tyle nominacji do Oskarów, że musiałam go obejrzeć. Nie zawiodłam się, chociaż może Jennifer przysłoniła mi film, bo jestem w niej zakochana po Igrzyskach :))

      Usuń
  15. Hobbit też bardzo mi się spodobał, Niemożliwe mam w planach. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na Hobbicie byłam w kinie i do dzisiaj jestem pod duzym wrażeniem. Przyznam, że nigdy nie interesowałam się Władcami Pierścienia, ale po tym filmie stałam się fankom tego świata.
    Dyktatora też miałam okazje obejrzeć i uśmiałam się przy nim za wszytkie czasy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Obawiam się, że filmy nie należą do mojej bajki i choć pierwszy film zapewne przypadłby mi do gustu, to z różnych względów po niego nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Strasznie chciałam oglądnąć Hobbita, ale jak był u mnie w kinie, musiałam się rozchorować, więc nie oglądnęłam. Ale oglądnę, może na internecie.

    P.S. Zostałaś nominowana do Best Blog Award, wiecje tutaj: http://expectogomez.blogspot.com/2013/03/best-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie widziałam żadnego z nich o.O co najwyżej obejrzę "Niemożliwe" reszta nie wiem czy by mi się spodobała... xd

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak dla mnie "Niemożliwe" dużo lepsze od "Hobbita". Jednak Ty oceniasz inaczej - masz prawo ;) Pozostałych dwóch filmów nie widziałam, ale mam w planach "Dyktator" chociaż widzę, że ocena nie jest bardzo wysoka ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zainteresował mnie film "Niemożliwe". :3 Może sobie obejrzę. :3

    OdpowiedzUsuń
  22. Niemożliwe muszę zobaczyć ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)