niedziela, 20 stycznia 2013

Odważna (2007)


Odważna (2007)
Erika Bain (Jodie Foster) prowadzi w radiu program, w którym opowiada o życiu nowojorskiej ulicy. Pewnej nocy ona i jej narzeczony padają ofiarą napadu. Ukochany Eriki ginie, a ona ledwo uchodzi z życiem. Po tym wstrząsie dziewczynę ogarnia strach przed miastem, po którym kiedyś lubiła się włóczyć. Żeby poczuć się bezpieczniej, Erika kupuje broń. Podświadoma chęć zemsty zaczyna ją popychać do przeciwstawienia się złu i odbierania życia innym. Z czasem na trop Eriki wpada policja. Zaś ona sama coraz częściej zadaje sobie pytanie, czy uleganie żądzy wymierzenia sprawiedliwości jest właściwym rozwiązaniem, czy też może staje się tym, z czym próbuje walczyć?

 Podczas świąt miałam manię oglądania filmów (wiem, że nie widać tego na blogu :D) i w którejś kolejności padło na Odważną, bo postanowiłam trochę odpocząć od przesłodzenia świątecznego i zobaczyć coś, czego dawno nie oglądałam. Myślałam, że nie ciekawią mnie takie historie i przez dłuższy czas od nich uciekałam. Dlatego nastał w końcu ten dzień i.. przepadłam, dosłownie. Zaczyna się całkiem przyjemnie, widzimy miłość dwójki szczęśliwych ludzi, którzy planują najważniejsze w swoim życiu wydarzenie. Ale ktoś im w tym przeszkadza i wszystko obraca się o 180 stopni.

Może zacznijmy od Jodie Foster, na którą zwraca uwagę każdy, kto Odważną postanowi oglądać. Według mnie idealnie wcieliła się w Ericę, kobietę która została całkowicie samotna i weszła na drogę zemsty. Widzimy po jej mimice, gestach, jak się czuje i robi złe rzeczy mimo że jest tym przerażona i dokładnie nie wie kim jest. Taki był chyba cel i poradziła sobie z nim dobrze. Niemniej jednak mam zastrzeżenia co do postaci Erici, ponieważ mało realistyczne było, aby ktoś po stracie kogoś bliskiego nagle postanowił wszystkim złym ludziom robić krzywdę i chodzić po nocach ulicami i szukać dziury w całym. Niezbyt ciekawe i mądre. Terrence Howard jako detektyw Mercer również pozytywnie mnie zaskoczył, ponieważ potrafi przybrać dwie twarze - jedną ciepłego, przyjaznego faceta, a drugą jako zimnego człowieka, który potrafi wyciągnąć to czego szuka. Widać było, że podejrzewa coś, ale ujawnił się z tym dopiero pod koniec. Interesująca gra i zmylenie widzów. 

Odważna to film, który potrafi trzymać w napięciu przez cały seans dzięki dobrej fabule, która mimo posiadania pewnych mankamentów zachęca do dalszego śledzenia losów bohaterów. Tematyka jak i problematyka do łatwych nie należą - zabójstwa, śmierć narzeczonego w wyniku napadu ludzi, którzy nie powinni się nigdy urodzić. Kiedy ogląda się te sceny, nie można uwierzyć w to, że życie jest tak brutalne i niesprawiedliwe, że może nam zabrać w ciągu sekundy wszystko co mieliśmy, co nas uszczęśliwiało. Dlatego po filmie nasuwają się pewne refleksje, można dostrzec to czego wcześniej nie byliśmy świadomi i pokochać to co mamy i szanować to. Bo tak naprawdę nie wiemy kiedy, jak i gdzie możemy zostać tego pozbawieni. 

Kiedy oglądałam film miałam wrażenie, że patrzę na świat oczami Erici i tak jak juz gdzieś czytałam, ten zabieg był zamierzony. Patrzyłam na to co kiedyś wydawało się bezpieczne przez pryzmat strachu. Specyficzny klimat, atmosferę tajemniczości tworzą efekty dźwiękowe, za które odpowiedzialny był Dario Marianelli (znany dzięki chociażby V jak Vendetta, Dumie i uprzedzeniu, Annie Kareninie). Moje serce jednak podbił utwór, który co jakiś czas się przewija  - Sarah McLachlan - Answer, ponieważ słuchając go odczuwa się te wszystkie emocje, która gromadziła w sobie Erica, obserwujemy co działo się, przypominamy sobie ujęcia z filmu i wielbimy go z dnia na dzień coraz bardziej..

Czy Odważną polecam? Tak! Uważam, że jest to obraz, który warto zobaczyć i przekonać się, dlaczego większość osób mówi o nim ''dobry'', ''naprawdę polecam'', ''trzyma w napięciu'', ''oglądałem go już 3 razy i obejrzę jeszcze wiele..'' itd. Jestem świadoma, że ma w swoim zwolenników jak i antyfanów, ja należę do tych pierwszych. Bardzo poruszyła mnie historia głównej bohaterki i cała problematyka, bo przecież dzisiaj również zdarzają się tacy potworni ludzie, którym coś nie pasuje i uważają, że mają prawo kogoś zatłuc na śmierć. Nie mają! Obejrzyjcie i zwróćcie uwagę na to, nawet jeśli Wam coś nie przypadnie do gustu, nawet jeśli ten gatunek nie jest Waszym ulubionym. W końcu trzeba próbować nowych rzeczy.. :)
PS. Nie traktuję tego tekstu jako recenzję, bo nie umiem oceniać filmów - nie idzie mi to. Niemniej jednak to moja opinia, mimo że chaotyczna i trochę bez sensu, zawsze jakaś. Odważną polecam. :-)
Ocena 8/10 
Trailer [YOUTUBE]

14 komentarzy:

  1. Zapowiada się bardzo ciekawie. Obejrzę w wolnej chwili ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam, że umieszczałam go u siebie w zapowiedziach, bo opis bardzo mnie zaintrygował. Co prawda nie są to specjalnie moje klimaty, ale bardzo ciekawie o tym opowiedziałaś i być może niebawem się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna obsada, więc myślę, że warto obejrzeć.;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry film. Rewelacyjna kreacja Jodie Foster. Ona jest genialną aktorką, doskonale potrafi oddać emocje odgrywanych przez siebie bohaterek.Co do Twoich zastrzeżeń do postaci Erici nie do końca się zgodzę. Przemiana nie nastąpiła w niej z dnia na dzień, widać było jak zmaga się sama ze sobą, jak nie potrafi poradzić sobie z "nową" rzeczywistością, aż w końcu znajduje ujście w mszczeniu się na podobnych typach, za sprawą których jej szczęście się skończyło. Z kolei to, że detektyw zaczął się domyślać można było zauważyć dosyć szybko, z tym, że nie miał żadnych podstaw, by postawić jej zarzuty. Z drugiej strony nie chciał tego, bo ją po prostu polubił, ale w pewnym momencie gdy był już pewny, zaczął ją tak "podbierać", żeby prawda wyszła na jaw.
    No to napisałam co wiedziałam ;d
    Film ponury i przytłaczający, ale z pewnością warty obejrzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba nawet widziałam ten film :) Ale głęboko w w pamięć mi nie zapadł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię Foster i sporo filmów z nią oglądałam, ale tego nie.
    Może kiedyś będzie mi dane i ten film obejrzeć.)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam ten film, jest świetny! Polecam także:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tą aktorkę, z wielką chęcią sięgnę po film :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię Jodie Foster, ale tego tytułu nie miałam akurat okazji oglądać. W wolnej chwili na pewno oglądnę, choć nie ukrywam że zauroczona "Poradnikiem pozytywnego myślenia" mam ostatnio zdecydowanie zbyt wysokie wymagania względem innych obrazów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam ,,Odważną''. Naprawdę świetny film wart swego czasu i uwagi i gra aktorska głównej bohaterki rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmm może kiedyś obejrzę, jak gdzieś będzie leciał :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba tak średnio tematyka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jodie Foster bardzo lubię, ale tematyka filmu nie za bardzo do mnie przemawia :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Oglądałam ten film kilkukrotnie i za każdym razem śledziłam akcję z większą uwagą. Rola Jodie rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz pozostawić po sobie jakiś ślad - proszę przeczytaj post wyżej, żebyś wiedział/a przynajmniej, co komentujesz. =)